Po ponad dwumiesięcznej przerwie wróciły rozgrywki Betclic 1. Ligi. W ramach 20. kolejki Wisła Płock bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z Chrobrym Głogów.
Nafciarze niezłą rundę jesienną zakończyli na piątym miejscu. Wiślacy dobrze weszli w sezon, ale w późniejszych miesiącach złapali zadyszkę. Ostatecznie 9 zwycięstw, 6 remisów i 4 porażki dały ekipie trenera Mariusza Misiury 33 punkty. W ostatnich tygodniach mogliśmy być świadkami roszad w zespole. Koszulki Wisły Płock nie założy już Dawid Kocyła, David Niepsuj czy Oskar Tomczyk. Wiślacy wzmocnili przede wszystkim defensywę. Do Płocka trafili doświadczony stoper Mijusković, młody bramkarz Pruszkowski czy boczni obrońcy Custović i Barnowski. Dzisiaj na boisku zobaczyliśmy tylko tych dwóch ostatnich. Z powodu choroby lub kontuzji zabrakło też Sekulskiego, Hiszpańskiego i Gostomskiego. Miejsce między słupkami zajął Gradecki, który w dzisiejszym spotkaniu pełnił rolę kapitana. Rolę młodzieżowca zajął natomiast Kuchko, który dobrze spisywał się w okresie przygotowawczym.
Nasi dzisiejsi rywale, Chrobry Głogów, zakończyli rok na 16. miejscu i ich celem jest walka o utrzymanie. Pomóc im w tym mają zimowe wzmocnienia m.in. bramkarz Lenarcik, wypożyczony z Lecha Poznań Antczak czy znany z gry w Płocku Jakub Grić. Wszystkich z nich zobaczyliśmy dzisiaj na murawie. W pierwszym meczu pomiędzy tymi drużynami było 2:1 dla Wisły po dublecie Sekulskiego - jak to wyglądało dzisiaj?
Niemrawo weszli w mecz piłkarze obu ekip. Po kilku pierwszych chwilach sędzia Malec zmarnował parę minut na sprawdzanie rzekomego faulu w polu karnym Wiślaków. Arbiter przypomniał kibicom o jakości polskiego sędziowania po paru minutach pokazując Edmundssonowi żółtą kartkę za zwykłe podcięcie rywala. Kilku niezrozumiałych decyzji sędziego byliśmy świadkami przez całe spotkanie. W 15. minucie dobra akcja Kuchko, który wbiegł w pole karne z lewej strony. Dośrodkowanie trafiło w Krawczyka i tylko odbiło się od słupka. W 20. minucie rzut wolny dla Wiślaków. Strzelał Salvador i sprawił tym dużo problemów golkiperowi gospodarzy, ale wciąż bez gola. Następne minuty były dość nudne i bez konkretnych sytuacji. W 39. minucie dośrodkowanie w pole karne gości zakończył Lebedyński. Bez problemu zatrzymał go Gradecki. Po chwili żółtkiem ukarany Kuchko za tzw. stempel. Przed zakończeniem pierwszej połowy mocno ucierpiał Salvador, który zderzył się głową z przeciwnikiem. Do przerwy było 0:0.
Po zmianie stron jedna rotacja w zespole Nafciarzy. Brzozowski zastąpił nieźle grającego, ale mającego na koncie żółtą kartkę Kuchko. Pierwsze minuty drugiej odsłony mogły nas uśpić, bo nie doświadczyliśmy długo żadnej sensownej akcji. W 58. minucie przed dobrą sytuacją stanął Krawczyk, ale jego strzał z pola karnego został zablokowany przez jednego z obrońców. W 67. minucie zadebiutował Custović, który zmienił na boisku Barnowskiego. Ten ostatni miał dogodną sytuację bramkową chwilę wcześniej, ale zatrzymał jego uderzenie bramkarz. W 74. minucie groźna sytuacja dla Chrobrego. Znowu chaos w defensywie Wiślaków - na szczęście bez konsekwencji. W 80. minucie Pachecho zastąpił Pomorski. Coraz brutalniej grali zawodnicy gospodarzy - kilka razy bezpardonowo zatrzymywali biegnących w stronę pola karnego Wiślaków. Mimo 3 doliczonych minut spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Dawid Barnowski był jednym z debiutujących dzisiaj w naszych barwach. Czy był to udany debiut?
Wypowiedź trenera Mariusza Misiury po meczu:
- Zdawaliśmy sobie sprawę, że przyjeżdżamy na bardzo ciężki teren, do drużyny w trudnej sytuacji, dla której najważniejsze to punktować. Było to bardzo trudne spotkanie, ponieważ, gdy byliśmy przy piłce, przeciwnicy mocno bronili pola karnego w obronie niskiej, a gdy próbowaliśmy wyjść z szybkim atakiem, gra była brutalnie przerywana, co jednak rozumiem. Chrobry szukał swoich szans po stałych fragmentach gry. Dopuściliśmy do jednej groźnej akcji po wyrzucie z autu, po stracie Daniego przerwaliśmy kontratak, a po przerwanej główce Ediego powstrzymaliśmy atak 4 na 4, więc to tyle jeśli chodzi o plusy w defensywie, bo na więcej rywalom nie pozwoliliśmy. W ofensywie stworzyliśmy zbyt mało sytuacji. W drugiej połowie mieliśmy świetną sytuację Krawczyka, który gdyby uderzył tempo szybciej, to byłaby bramka, a tak został zablokowany. Wypracowaliśmy zbyt mało klarownych sytuacji przez szczelnie grającą defensywę Chrobrego. Pierwsza kolejka po powrocie zawsze jest trudna z uwagi na pogodę czy stan boisk, ale nie chcemy się usprawiedliwiać, bo szukaliśmy trzech punktów. Jednak drugi mecz zagraliśmy na zero z tyłu, dopisujemy punkt, który w ogólnym rozrachunku może dać nam bardzo dużo. Teraz wracamy do Płocka, przygotujemy się na mecz z Odrą Opole, bo patrząc na charakterystykę rywala, może to wyglądać podobnie.
Nudny był to mecz. Oba zespoły miały kilka sytuacji bramkowych, ale żadna z nich nie była stuprocentowa. Strata punktów z tak przeciętnym rywalem jest dla Wisły Płock słabym rezultatem. Szkoda, bo punkty potracili też rywale z czołówki, więc była okazja ich podgonić. Dzisiaj na plus można wyróżnić Edmundssona, który zatrzymał kilka akcji przeciwników. Nieźle prezentował się też w pierwszej połowie Kuchko. To piąty w tym sezonie mecz na zero z tyłu - trzeci w wykonaniu Gradeckiego. Płocczanie o zwycięstwo spróbują powalczyć za tydzień. W przyszłą niedzielę podejmować będą u siebie Odrę Opole.
Chrobry Głogów - Wisła Płock 0:0
Chrobry Głogów: 95. Paweł Lenarcik - 29. Paweł Tupaj, 5. Mavroudis Bougaidis, 96. Przemysław Szarek, 13. Jakub Kuzdra (78, 9. Mateusz Ozimek), 88. Jakub Grić (66, 19. Patryk Mucha), 16. Robert Mandrysz (C), 20. Patryk Szwedzik (78, 27. Mateusz Bartolewski), 80. Kacper Tabiś (86, 44. Albert Zarówny), 30. Szymon Bartlewicz (74. Jakub Antczak), 11. Mikołaj Lebedyński
Wisła Płock: 99. Bartłomiej Gradecki (C) - 5. Bojan Nastić, 7. Dawid Barnowski (66, 2. Kevin Custović), 8. Dani Pacheco (79, 6. Krystian Pomorski), 14. Dominik Kun, 18. Jorge Jimenez, 19. Andrias Edmundsson, 22. Piotr Krawczyk (86, 27. Bartosz Borowski), 44. Marcus Haglind-Sangre, 66. Iban Salvador, 91. Gleb Kuchko (46, 21. Miłosz Brzozowski)
Żółte kartki: Bougaidis, Kuzdra, Antczak, Mandrysz - Edmundsson, Kuchko, Salvador
Sędzia: Paweł Malec
zdjęcia: Wisła Płock S.A.
Nafciarz94