Niesamowitą dramaturgię miało spotkanie w grupie D Ligi Mistrzów piłki ręcznej. Orlen Wisła Płock potrzebowała swój mecz wygrać więcej niż dwoma bramkami z Duńskim GOG by wyjść z 2 miejsca w grupie do dalszych gier. Po pierwszych 30 minutach to goście prowadzili 13:11. Druga połowa meczu rozpoczęła się od straty 2 bramek przez gospodarzy, na 15 minut przed końcem meczu, GOG prowadził różnicą 5 bramek, wtedy Orlen Wisła Płock pokazała charakter i doświadczenie. Niesiona dopingiem całej hali seryjnie zdobywała kolejne bramki, doprowadzając najpierw do remisu i w konsekwencji do wygrania całego meczu 27-24.
Najwięcej bramek rzucili, po 7, Lasse Moler dla GOG i Niko Mindegia dla Nafciarzy, odnotować jeszcze trzeba doskonałą dyspozycję w bramce Płocczan Ivana Srefanovicia, i tak Wisła Płock pokonuje GOG Handbold 27-24 i awansuje do kolejnej fazy gier Ligi Mistrzów.
W materiale wypowiedzi: Przemysław Krajewski, Mikołaj Czapliński i Niko Mindegia