Bramka i napad - te pozycje w Chrobrym Głogów zajmują znani w Płocku zawodnicy. Czy Węglarz z Lebedyńskim dali radę powstrzymać dzisiaj ekipę trenera Dariusza Żurawia?
Do końca sezonu coraz mniej kolejek, a w górnej części tabeli 1. Ligi jest bardzo ciasno. Wisła Płock podbudowana ostatnim zwycięstwem z Miedzią Legnicą (2:1) w ramach 30. kolejki udała się do Głogowa. Tamtejszy Chrobry wciąż musi zerkać za siebie, ponieważ nad strefą spadkową mają tylko 4 punkty przewagi. W ekipie Nafciarzy nastąpiło kilka zmian w wyjściowym składzie, ponieważ za kartki pauzowali Jach i Hiszpański.
Dopiero w 14. minucie spotkania byliśmy świadkami konkretnej akcji. Z narożnika boiska dorzucał Szwoch, głową uderzył Thiakane, ale złapał to ostatecznie bramkarz gospodarzy. W 20. minucie nie przypilnowali napastnika Chrobrego obrońcy Wisły. Lebedyński uderzył z linii pola karnego, ale obok słupka. W 29. minucie z akcją ruszyli Nafciarze. Szwoch zgrał w pole karne, jeden z obrońców to zablokował, a wtedy silne uderzenie z dystansu oddał Kocyła. Był jednak niecelny. W 33. minucie padła pierwsza bramka. Dośrodkowanie z rożnego i spore zamieszanie w polu karnym wykorzystał Haglind-Sangré, który pokonał Węglarza. To trzecia bramka w tym sezonie dla Szweda - kolejna w drugim meczu z rzędu. Należy przypomnieć również świetny zryw Kocyły, któremu w tej akcji należy się plus. W 45. minucie z boku pola karnego gospodarzy uderzył Chrzanowski. Wyglądało to nieźle, ale nie leciało w światło bramki. Po pierwszych 45 minutach było 1:0 dla płocczan.
Początek drugiej połowy nie należał do najciekawszych. Dopiero w 59. minucie doczekali się kibice gospodarzy dobrej sytuacji dla swojego zespołu. Spory chaos w polu karnym wykorzystał jeden z piłkarzy Chrobrego, który uderzył w stronę bramki. Niemal z linii bramkowej wybił to Chrzanowski. W 66. minucie z kontrą wyszli głogowianie. Minął rywali Kuzdra, który odegrał do partnera, ale jego strzał minął słupek. Dosłownie po kilkunastu sekundach padł drugi gol dla Nafciarzy. Jej autorem był świetnie spisujący się dzisiaj Kocyła. Jego uderzenie zza pola karnego było zbyt trudne dla Węglarza, który bezradnie zerknął tylko na wpadającą do siatki futbolówkę. W 74. minucie groźnie było pod bramką Gradeckiego. Bliski zdobycia gola był Szczutowski. Niestety dla byłego Nafciarza po tej akcji doznał kontuzji i po kilkudziesięciu sekundach od wejścia musiał opuścić boisko. W 84. minucie z dystansu huknął Gerbowski. Z problemami, ale zatrzymał to bramkarz.
- Po pierwsze, gratulacje dla zespołu za jeden z lepszych meczów, jaki zagraliśmy w ostatnim czasie, jeżeli chodzi o operowanie piłką i organizację gry. Od pierwszej do ostatniej minuty mieliśmy kontrolę nad tym spotkaniem i poza jedną sytuacją Chrobrego w drugiej połowie, gdy kontuzji doznał Szczutowski i zagotowało się w naszym polu karnym. Jeśli miałbym się do czegoś doczepić, to brakowało nam lepszego ostatniego dogrania, ale po zwycięstwie i grze na zero z tyłu jeszcze raz duże uznania dla moich zawodników - skomentował po meczu trener Żuraw.
Może nie był to najbardziej interesujący mecz jaki oglądałem w życiu, ale najważniejsze są 3 punkty, które wciąż utrzymują nas w grze o baraże do Ekstraklasy. Do tego był to chyba najlepszy mecz wyjazdowy w wykonaniu Nafciarzy w całym sezonie. Trzecie zwycięstwo w delegacji stało się faktem, a Wisła traci 1 punkt do 6. miejsca w tabeli. Do końca sezonu pozostały 4 mecze. Tym kolejnym będzie domowe starcie z Motorem Lublin - bezpośrednim rywalem do awansu. Ten mecz odbędzie się w niedzielę, 5 maja o godzinie 15:00. Wszyscy widzimy się na stadionie!
Chrobry Głogów - Wisła Płock 0:2 (0:1)
0:1 - Marcus Haglind-Sangré 33'
0:2 - Dawid Kocyła 66'
Chrobry: 1. Damian Węglarz - 5. Mavroudis Bougaidis, 11. Mikołaj Lebedyński (73, 10. Adrian Szczutowski, 76. 89. Mateusz Machaj), 14. Bartosz Biel (64, 13. Jakub Kuzdra), 16. Robert Mandrysz (C), 19. Patryk Mucha (73, 7. Artur Bogusz), 29. Paweł Tupaj, 30. Szymon Bartlewicz, 33. Natan Malczuk, 44. Albert Zarówny, 77. Dawid Hanc (64, 9. Mateusz Ozimek)
Wisła: 99. Bartłomiej Gradecki - 2. Marcin Biernat, 4. Adam Chrzanowski, 8. Jakub GrIč, 9. Dawid Kocyła (79, 32. Fryderyk Gerbowski), 14. Mateusz Szwoch, 19. Émile Thiakane (70, 70. Kacper Laskowski), 20. Łukasz Sekulski (C) (79, 53. Jesper Westermark), 21. Igor Drapiński, 24. David Niepsuj, 44. Marcus Haglind-Sangré.
Sędzia: Damian Kos.
Żółte kartki: Zarówny, Tupaj, Machaj.
zdjęcia: Wisła Płock S.A.
Nafciarz94
Reklama