W ramach pierwszej rundy Pucharu Polski Wisła Płock mierzyła się w meczu wyjazdowym przeciwko pierwszoligowej Skrze Częstochowa. Mimo dość rezerwowego składu Nafciarze nie pozostawili złudzeń rywalom i meldują się w kolejnym etapie walki o trofeum.
Trener Pavol Staňo zdecydował się dać szansę zawodnikom, którzy do tej pory mało grali w pierwszym składzie. Do bramki powrócił Krzysztof Kamiński. Razem z Aleksandrem Pawlakiem i Stevem Kapuadim w obronie wystąpili Anton Krivotsyuk i Adam Chrzanowski. W formacji pomocy od pierwszej minuty zagrali Michał Mokrzycki, Milan Kvocera, Filip Lesniak, Dawid Kocyła czy dawno niewidziany Radosław Cielemęcki. Na szpicy wystąpił Marko Kolar. W drużynie Skry od początku grali znani w Płocku Piotr Pyrdoł, bramkarz Karol Szymkowiak oraz wypożyczony z Wisły Beniamin Czajka.
W 5. minucie spotkania bliski zdobycia gola był Chrzanowski, który otrzymał podanie od Mokrzyckiego, ale czujny w bramce był Szymkowiak. Po krótkiej chwili faulowany w polu karnym był Kocyła. Znowu popisał się umiejętnościami golkiper gospodarzy, który obronił rzut karny wykonywany przez Kolara. Jednak jego passa nie trwała długo, bo już w 8. minucie pierwszą bramkę dla gości zdobył Kapuadi. Przez kolejne minuty pojedyncze ataki wykonywali zawodnicy Skry, ale to Nafciarze wciąż dominowali, o czym świadczyć mogą dwa uderzenia w poprzeczkę Mokrzyckiego. Około 35. minuty wynik podwyższył Kvocera. Do przerwy 2:0 dla Wisły.
W drugiej odsłonie meczu najlepiej spisywali się obaj bramkarze. Zarówno Wisła Płock jak i Skra Częstochowa kreowali swoje sytuacje strzeleckie. Rywali dobił Kocyła, który otrzymał idealne podanie od Davo. Przy wyniku 3:0 to gospodarze zaczęli agresywniej ruszać do przodu. Zdołali jednak zdobyć tylko jednego gola, a jego strzelcem został Krzysztof Ropski. W drugiej połowie spotkania na boisku pojawiali się też gracze z ławki rezerwowej. Weszli Igor Drapiński, Mateusz Lewandowski, Tomasz Walczak, Mateusz Szwoch czy wspomniany wyżej Davo. Ostatecznie Wisła Płock wygrała na wyjeździe w ramach pierwszej rundy Pucharu Polski 3:1 ze Skrą Częstochowa.
Bardzo się cieszę, że udało nam się wygrać. Prawda jest taka, że takie mecze są ciężkie pod kątem takiego może nie podejścia, ale z różnych powodów nie są, jak ligowe mecze. Ale dziś było widać, że w pierwszej połowie mieliśmy plan na ten mecz. Była sytuacja bramkowa Skry i ten mecz mógł być inaczej grany. Tak że cieszę się, że jej nie straciliśmy. W drugiej połowie mecz miał już wyglądać pod naszą kontrolą. Skra gryzła i za to im chwała, tyle. Myślę, że, tak jak powiedziałem, cieszę się z awansu i to jest w tym momencie dla mnie bardzo ważne - skomentował po meczu trener Wisły Płock.
Losowanie 1/16 Pucharu Polski odbędzie się w piątek, 2 września o godzinie 12:00. Wtedy dowiemy się z kim zmierzą się Nafciarze. Wisła swój kolejny mecz zagra w poniedziałek. 5 września. Wtedy o 20:30 na stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku ekipa trenera Staňo powalczą o punkty w lidze z Górnikiem Zabrze.
Skra Częstochowa - Wisła Płock 1:3 (0:2)
0:1 - Steve Kapuadi 8'
0:2 - Milan Kvocera 34'
0:3 - Dawid Kocyła 75'
1:3 - Krzysztof Ropski 79'
Skra Częstochowa: Karol Szymkowiak - Dawid Niedbała, Szymon Michalski, Beniamin Czajka, Hubert Sadowski (46' Adam Mesjasz), Łukasz Winiarczyk (60' Jan Flak) - Kacper Łukasiak (60' Damian Hilbrycht), Przemysław Sajdak, Bartłomiej Babiarz, Piotr Pyrdoł - Jakub Sangowski (71' Krzysztof Ropski)
Wisła: Krzysztof Kamiński - Aleksander Pawlak, Anton Krivotsyuk, Steve Kapuadi, Adam Chrzanowski (68' Igor Drapiński) - Milan Kvocera (57' Mateusz Lewandowski), Filip Lesniak, Radosław Cielemęcki (77' Tomasz Walczak), Michał Mokrzycki (57' Mateusz Szwoch), Dawid Kocyła - Marko Kolar (68' Davo)
Żółte kartki: Michalski, Hilbrycht - Krivotsyuk, Mokrzycki, Lewandowski
Sędzia: Patryk Gryckiewicz
fot. tytułowa Sebastian Wiciński / Wisła Płock S.A.
Nafciarz94.