Znamy dwóch spadkowiczów z Ekstraklasy. W ostatniej kolejce dołączy do nich trzecia ekipa, a o to miano walczyć będą aż 4 kluby. Jednym z nich jest Wisła Płock, która jeszcze we wrześniu zajmowała pierwsze miejsce w tabeli. Czy Nafciarze uciekną spod topora?
Patrząc ogólnie to końcówka sezonu Ekstraklasy jest w tym roku dość nudna. Znamy już mistrza i wicemistrza Polski. Poznaliśmy już dwa zespoły, które zaraz przywitają się z 1. Ligą. Tak po prawdzie to 34. kolejka rozgrywek 22/23 będzie ważna tylko dla 6 ekip. Lech Poznań i Pogoń Szczecin walczyć będą o trzecie miejsce na podium. Pozostałe kluby walczyć będą o utrzymanie w lidze. Niestety dla kibiców z Płocka jedną z tych drużyn jest Wisła Płock, która jest w najtrudniejszej sytuacji ze wszystkich zamieszanych o spadek ekip.
Jak wygląda sytuacja w poszczególnych ekipach liczących na utrzymanie w Ekstraklasie?
Śląsk Wrocław:
Dla Wojskowych ważnymi niczym tlen były dwie ostatnie kolejki. Mimo serii 9 spotkań bez zwycięstwa wrocławianie wygrali na własnym stadionie najpierw z Wisłą, a potem z Miedzią Legnica. Dzięki temu opuścili strefę spadkową i zwiększyli swoje szanse na utrzymanie. Jednak mając tylko 1 punkt przewagi nad Wisłą nie mogą być niczego pewni. Żeby być spokojni wystarczy wygrać ostatni mecz, ale ich rywalami będzie Legia. Śląsk w Warszawie nie wygrał od 2013 roku, a należy się liczyć, że Legia będzie chciała zakończyć sezon zwycięstwem przed własnymi kibicami, dlatego wrocławianie będą musieli zerkać na wyniki swoich rywali w tabeli.
Korona Kielce:
Mimo niezłych wyników trenera Kamila Kuzery, który w 18 meczach wygrał 7 razy i 4-krotnie zremisował, Korona drży o utrzymanie. Mają tyle samo punktów co Śląsk, a więc jeden więcej od strefy spadkowej. Ich rywalem będzie Widzew, który rundę wiosenną ma dużo gorszą od jesiennej i w ostatnich 7 meczach zaliczył 6 porażek, ale wspierać będzie ich wypełniony po brzegi stadion w Łodzi. Korona będzie mieć trudno, bo w 16 meczach wyjazdowych wygrali tylko 2 razy - ostatni raz w sierpniu. Scyzoryki również będą z niepokojem zerkać na wyniki swoich sąsiadów w tabeli.
Stal Mielec:
Stal podobnie jak Wisła cierpi z powodu sprzedaży swojego najlepszego strzelca w zimowym oknie transferowym. Bez Hamulicia (podobnie jak bez Davo) dużo ciężej jest wygrywać zespołowi trenera Kamila Kieresia - mielczanie w 2023 roku wygrali tylko 2 razy. Ich rywalem będzie Warta Poznań, która nie wygrała 4 ostatnich meczów. Co więcej, Stal będzie rozgrywać to spotkanie na własnym stadionie. Tylko prawdziwa katastrofa mogłaby spowodować, że mielczanie spadną z ligi.
Wisła Płock:
Nie pomogło zatrudnienie nowego szkoleniowca. Nafciarze z Markiem Saganowskim na ławce trenerskiej przegrali ostatnio 1:2 z Rakowem Częstochowa, mimo że przez 80 minut prowadzili. Po 33. kolejce Wiślacy znaleźli się po raz pierwszy w strefie spadkowej, a przecież przez pierwsze siedem partii gier byli liderem Ekstraklasy. To nad płocczanami wisi największe ryzyko spadku, ponieważ w ich wypadku nawet wygrana może nie być wystarczająca. Nafciarze w ostatniej kolejce udadzą się do Krakowa i zmierzą się z 10. w tabeli Cracovią. Mimo, że Pasy ostatnim razem na własnym stadionie przegrali, to u siebie w 16 spotkaniach ponieśli porażkę zaledwie 4-krotnie. Co więcej zespół Jacka Zielińskiego jest w czołówce jeśli chodzi o defensywę - w 33 meczach stracili 35 bramek.
Natomiast Wisła jest fatalna na wyjazdach. W delegacji zdobyli tylko 9 punktów! Tylko Miedź Legnica zgarnęła mniej. Ostatni raz Nafciarze wygrali na wyjeździe pod koniec lipca (w Poznaniu z Lechem), a obecnie notują 8 porażek na obcych stadionach z rzędu. W tych 8 spotkaniach znajdziemy mecze z Lechią Gdańsk i Miedzią Legnica (spadkowicze), Koroną Kielce (wtedy w strefie spadkowej) czy nawet Śląskiem Wrocław, który dla Wiślaków (jak i wrocławian) był arcyważny. Pół biedy jakby płocczanie nie byli w stanie wygrywać na stadionach lepszych ekip (np. Raków, Legia, Pogoń), ale piłkarze zupełnie nie radzą sobie nawet z najsłabszymi drużynami w lidze.
Przed trenerem Saganowskim i całą Wisłą największe wyzwanie ostatnich lat. Przełamać klątwę wyjazdową i zwyciężyć z Cracovią. W Płocku jest gorąco o czym świadczyć może zgłoszenie do Ekstraklasy 37-letniego Krzysztofa Janusa, który ostatnio dokańczał swoją karierę w rezerwach klubowych. Nafciarze mają jedną z najgorszych defensyw w lidze - stracili do tej pory 47 goli (tylko Lechia, Miedź i Korona więcej), a na dodatek w Krakowie zabraknie tego, do którego rzadko kiedy można było mieć pretensje. Steve Kapuadi będzie pauzował za kartki. Czy Wisła Płock będzie w stanie osiągnąć to co zrobiła ostatnio w 2017 roku, czyli wygrać na stadionie Cracovii?
W ostatnim meczu Wisły z Pasami górą byli Nafciarze, którzy wygrali 1:0 po bramce Rafała Wolskiego.
Co czeka Wisłę Płock uwzględniając wyniki ostatniej kolejki?
Ostatnia kolejka sezonu 2022/2023 Ekstraklasy odbędzie się w sobotę, 26 maja, o godzinie 17:30. Wszystkie 9 meczów będzie rozgrywanych równocześnie. W Canal + Sport możecie śledzić tzw. multiligę, a jeśli pragniecie skupić się wyłącznie na spotkaniu Wisły Płock z Cracovią musicie skorzystać z usług internetowej aplikacji Canal + Online.
zdjęcia: Wisła Płock S.A.
Nafciarz94
Tabela Nafciarza Sezonu po 32. kolejce Ekstraklasy:
1. Wolski 33 pkt
2. Kapuadi 30 pkt
3. Furman 24 pkt