Wisła Płock - Śląsk Wrocław 1:2 (1:0)
1:0 - Damian Michalski 37'
1:1 - Robert Pich 71'
1:2 - Przemysław Płacheta 86'
wypowiedzi po meczu:
Radosław Sobolewski:
- Po raz kolejny nie udało nam się wygrać meczu i siebie. Tak naprawdę od restartu rozgrywek trzy raz prowadziliśmy i niestety ani razu nie udało nam się nie tylko utrzymać korzystny wyniku, ale też nie udało nam się docisnąć przeciwników, żeby powiększyć przewagę. Teraz w pełni koncentrujemy się nad naszą regeneracją i niedzielnym spotkaniem z Cracovią.
Dominik Furman:
- Był to kolejny mecz, gdzie strzelamy bramkę jako pierwsi. W pierwszej połowie myślę, że kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń, a Śląsk nie stwarzał dogodnych sytuacji. My oprócz bramki, może trochę przypadkowej, bo było w polu karnym trochę "ping-ponga", mieliśmy dobrą okazję Piotrka Tomasika, a ja później nie trafiłem w piłkę, więc pierwsza połowa była całkiem ok. W drugiej części przez dwadzieścia minut dobrze realizowaliśmy założenia, ale z biegiem czasu odległości między liniami były coraz większe. Pierwszy gol padł po akcji na jeden kontakt i super strzale, a drugi po dośrodkowaniu. No i cóż. Jak się nie strzela to się nie zdobywa bramek, a Płacheta oddał strzał i trafił na 2:1.
Wisła: 1. Krzysztof Kamiński - 2. Damian Michalski, 3. Michał Marcjanik, 18. Alan Uryga, 24. Ángel García - 6. Damian Rasak, 8. Dominik Furman - 27. Torgil Gjertsen (62', 28. Maciej Ambrosiewicz), 9. Mateusz Szwoch (89', 44. Suad Sahiti), 7. Piotr Tomasik (78', 10. Giorgi Merebashvili) - 26. Cillian Sheridan.
Śląsk: 1. Matúš Putnocký - 18. Lubambo Musonda, 5. Israel Puerto, 15. Márk Tamás, 4. Dino Štiglec - 29. Krzysztof Mączyński, 23. Diego Živulić - 19. Filip Marković (63', 7. Róbert Pich), 6. Michał Chrapek (90', 21. Jakub Łabojko), 8. Przemysław Płacheta - 9. Erik Expósito.
fot. Michał Łada / Wisła Płock S.A.