Wisła Płock bez Pawła Chrupałły, za to z Dawidem Kocyłą w pierwszej jedenastce rozpoczęła wyjazdowe spotkanie ze Stalą Rzeszów. Wisła przed 8. kolejką plasowała się na 10. pozycji, rywal z Rzeszowa na 17. miejscu w tabeli Fortuna 1 Ligi.
Przez pierwszy kwadrans meczu Wisła miała cały czas inicjatywę, cofnięta Stal czekała na poczynania rywala. W 5, 10 i 15 min Szwoch egzekwował rzuty wolne, tylko drugi z nich zagroził bramce gospodarzy. Do piłki doszedł Marcin Biernat i oddał strzał, który wybronił Jakub Wrąbel. Minutę później po zagraniu Kocyły w polu karnym i strzale Fryderyka Gerbowskiego w krótki róg ponownie golkiper rzeszowian uratował zespół przed stratą gola. Mecz był rwany, dużo fauli i żółtych kartek, szczególnie dla gości Jakub Grić, Milan Spremo, Mateusz Szwoch i David Niepsuj. Stal była zupełnie niewidoczna, a swój pierwszy celny strzał oddała na bramkę Bartłomieja Gradeckiego dopiero w 29 min za sprawą Krzysztofa Danielewicza. Najgroźniejszą sytuację gospodarze stworzyli minutę później. Z dystansu strzelał Manuel Ponce, wyśmienicie w bramce zachował się Gradecki i skutecznie wybronił silne uderzenie rzeszowianina. I to by było na tyle w pierwszej połowie. Sporo strat piłek z obu stron, mało konkretów piłkarskich. Do przerwy 0:0.
Drugą połowę Wisła rozpoczęła fantastycznie. W 48 min rzut wolny bił Szwoch. Posłała piłkę na pierwszy słupek, futbolówkę w stronę bramki trącił Kocyła, na tyle pechowo interweniował nogami Wrąbel, gdyż piłka trafiła pod nogi Łukasza Sekulskiego, który w tym zamieszaniu zdobył pierwszego gola. Po wyjściu na prowadzenie przez gości gospodarze ruszyli do odrabiania strat. Przeprowadzili kolejne po sobie trzy akcje, szczególnie ta z 55 min mogła przynieść im wyrównanie. Na szczęście dla Wisły w polu karnym doskonale zachował się Jakub Szymański i wybił piłkę ponad bramkę. W 65 min groźnej kontuzji doznał Biernat, Wiślak został zniesiony na noszach z boiska, za niego na plac gry wszedł Adam Chrzanowski. Napór Stali trwał nadal, kolejny strzał wybronił Gradecki, jego koledzy z drużyny starali się odepchnąć Stalowców od swojego pola karnego. W 80 min ponownie golkiper gości został sprawdzony, sprawował piłkę po silnym uderzeniu Diaza. 9 min sędzia doliczył do podstawowego czasu gry. Wisła umiejętnie się broniła i ostatecznie wyszła zwycięsko z pojedynku, choć w ostatnich sekundach Stalowcy swoją meczową piłkę zmarnowali. Koniec meczu: Stal Rzeszów - Wisła Płock 0:1.
To było pierwsze zwycięstwo i komplet punktów dla Wisły Płock na wyjeździe od 31 lipca 2022 roku.
Weź udział w głosowaniu #NafciarzSezonu
Klasyfikacja po 7 kolejkach:
1) Sekulski 8 pkt
2) Biernat 7 pkt
3) Gerbowski 7 pkt
Michał Kublik
Reklama
Stal Rzeszów - Wisła Płock 0:1 (0:0)
0:1 - Łukasz Sekulski 48'
Stal Rzeszów: 44. Jakub Wrąbel - 2. Patryk Warczak, 7. Krzysztof Danielewicz, 10. Adler da Silva (80, 17. Kacper Sadłocha), 11. Andreja Prokić, 14. Kamil Kościelny, 18. Krystian Wachowiak (77, 27. Cesar Pena), 19. Manuel Ponce Garcia (65, 28. Jesus Diaz), 26. Łukasz Góra (63, 91. Paweł Oleksy), 42. Szymon Kądziołka, 46. Szymon Łyczko (65, 31. Sebastien Thill).
Wisła Płock: 99. Bartłomiej Gradecki - 2. Marcin Biernat (70, 4. Adam Chrzanowski), 8. Jakub Grič (33, 23. Filip Lesniak), 9. Dawid Kocyła (63, 18. Jime), 11. Milan Spremo, 14. Mateusz Szwoch, 19. Émile Thiakane (63, 70. Kacper Laskowski), 20. Łukasz Sekulski (C), 24. David Niepsuj, 32. Fryderyk Gerbowski, 77. Jakub Szymański.
Żółte kartki: Góra, Kościelny, Diaz - Grič, Niepsuj. Spremo, Szwoch, Laskowski, Gradecki.
Czerwona kartka: Kościelny (90. minuta za dwie żółte).
Sędzia: Tomasz Wajda (Źywiec).
Widzów: 2976.