Wisła Płock - Raków Częstochowa 0-2 (0-1)
Niezbyt dobrze rozpoczął się mecz w Płocku dla gospodarzy, po ospałych pierwszych 8 minutach, z niegroźnej wydawałoby się sytuacji w 9 minucie po strzale Miłosza Szczepańskiego z Rakowa, piłka odbija się od ręki Damiana Michalskiego i wpada samobójczy gol dla gości, chwilę później już w 12 minucie mogło być 2 do 0, do bramki w idealnej sytuacji nie trafił jednak Marko Poletanowić. Wisła po szoku z pierwszych minut, zaczęła próbować zagrażać bramce częstochowian, jednak z tych prób nic nie wynikało. Po jednej ze strat pod bramką, żółtą kartkę zobaczył Kuba Rzeźniczak, co oznacza przymusową pauzę w następnej kolejce. Rakowianie mądrze się bronią, kontrują i w 20 minucie po jednej z takich kontr wykonują rzut rożny, pada bramka po strzale Musiolika na 2 do 0, analiza VAR wykazała, że strzelec bramki był na bezdyskusyjnym spalonym. Torgil Gjertsen w 29 minucie ładnie uderzył z prawej strony, broni skutecznie Jakub Szumski. Kolejny atak na bramkę Rakowa starcie w polu karnym , na murawę pada Merbashwili, kibice i zawodnicy domagali się rzutu karnego, sędzia jednak nie dopatrzył się przewinienia i pozwala na dalszą grę. Pierwsza polowa kończy się jednobramkowym prowadzeniem gości.
Drugą połowę od ataku rozpoczęli gospodarze, goście nie pozostali dłużni, w 48 minuta strzał oddaje Igor Sapała, broni Thomas Dahne. Kolejne akcje w meczu nie przynoszą przewagi żadnej z drużyn. Aż w 59 minucie po rożnym dla gospodarzy, groźną kontrę przeprowadzili goście, sytuację ratuje Michalski wybijając piłkę na rzut rożny. To co nie udało się z akcji, udało się ze stałego fragmentu gry. Piłkę z kornera dogrywa Szwarz, głową bramkę zdobywa kapitan rakowian Tomas Petrasek. W Wiśle trener Sobolewski decyduję się na podwójną zmianę na boisku pojawiają się Sahiti i Adamczyk za Merebashwilego i Rasaka. Zmiany niestety nie zmieniają obrazu gry Wisły. To goście nadal atakują, w 64 minucie groźnie jest ponownie pod bramką wiślaków, na szczęście Dahne ratuje zespół przed utratą gola. Nieskładne i z trudem konstruowane ataki Wisły Płock nie stwarzają żadnego zagrożenia pod bramką częstochowian. W 79 minucie drugą żółtą w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymuje Igor Sapała. Wisła nie wykorzystuje przewagi w ostatnich 15 minutach meczu i przegrywa zasłużenie.
w materiale audio: Sebastian Musiolik nie jest zaskoczony wygraną Rakowa Częstochowa, Hubert Adamczyk z Wisły Płock
Wygrana 2-0 Rakowa Częstochowa z Wisłą Płock pozwoliło wyprzedzić płocczan w tabeli i wejść do górnej 8 ekstraklasy drużynie Rakowa.
fot. Wisła Płock