Obie drużyny z dużą ochotą do gry rozpoczęły spotkanie. W 12 sek słupek po strzale Górnika Łęczna, szybka odpowiedź Wisły i niecelny strzał Pawła Chrupałły. Z pierwszego gola cieszyli się jednak gospodarze, w 6 min precyzyjne dośrodkowanie z lewej strony Marcina Grabowskiego poszło w pole karne gości, z Beniaminem Czajką wygrał pozycję i głową bramkę zdobył Marko Rognić.
Nie tak zapewne trener gości Marek Saganowski wyobrażał sobie początek meczu. Spotkanie dalej było otwarte, Wisła dążyła do odrobienia strat, gospodarze nie stanęli w obronie, tylko dalej szukali swojej szansy na podwyższenie wyniku. Gra się skupiała głównie w środkowej strefie, gdzie obie drużyny starały się wywierać presję i przejąć kontrolę nad rywalem. Bliski wyrównania był Chrupałla, w 33 min odważnie zszedł do środka i z centralnego sektora z 16 metrów posłał minimalnie futbolówkę nad poprzeczką Macieja Gostomskiego. Kilka chwil później z trudnej pozycji w polu karnym nie zdołał posłać piłki w stronę bramki gospodarzy Fryderyk Gerbowski. Górnik oddał inicjatywę Wiśle, po faulu w 41 min Szwoch był wykonawcą rzutu wolnego, na tyle chytrze w pole karne wstrzelił futbolówkę, która minęła wszystkich stojących zawodników i opuściła plac gry obok słupka bramki zielono-czarnych. Jeszcze w doliczonym czasie Gostomski uchronił górników doskonałą interwencją po strzale Chrupałły od straty gola. Pierwsza część meczu zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 1:0.
Drugą połowę gospodarze rozpoczęli z impetem i starali się powtórzyć historię z pierwszej połowy i szybko zdobyć bramkę. Pomimo wiele prób, nie udało się Górnikom strzelić drugiej bramki. Wisła z początku zepchnięta do obrony powoli zaczynała odzyskiwać teren i zagrażać rywalowi. Niestety dla Wisły strzały Sekulskiego, Czajki, Srećkovicia czy Gricia były bardzo niecelne i nie zagrażały gospodarzom. Pomimo wielu stworzonych sytuacji i strzale w ostatniej minucie Szwocha, Wiślakom nie udało się zdobyć gola i zabrakło szczęścia, by zremisować oraz zdobyć choćby jeden punkt. Nafciarzom nie udało się wygrać od 31.07.2022 roku na wyjeździe ligowego meczu [wygrana z Lechem Poznań 3:1].
Co z tego, że podopieczni Saganowskiego się starali, samym staraniem meczów się nie wygrywa. Bezradni w drugiej połowie i bez konkretów w ofensywie byli goście, za to umiejętnie się broniący Górnik dowiózł skromną wygraną do końca spotkania.
Górnik Łęczna - Wisła Płock 1:0 (1:0)
1:0 - Marko Roginić 6'
Górnik: 33. Maciej Gostomski - 25. Damian Zbozień, 4. Lukas Klemenz, 6. Jonathan de Amo, 3. Marcin Grabowski - 7. Miłosz Kozak (90', 23. Karol Turek), 8. Egzon Kryeziu, 5. Michał Pawlik, 16. Paweł Żyra (72', 77. Damian Gąska), 19. Piotr Starzyński (71', 17. Kacper Łukasiak) - 95. Marko Roginić (56', 9. Karol Podliński).
Wisła: 99. Bartłomiej Gradecki - 24. David Niepsuj, 2. Marcin Biernat, 5. Beniamin Czajka, 11. Milan Spremo (59', 16. Fabian Hiszpański) - 37. Paweł Chrupałła (59', 10. Krzysztof Janus), 8. Jakub Grič (78', 30. Nikola Srećković), 14. Mateusz Szwoch, 32. Fryderyk Gerbowski (78', 7. Radosław Cielemęcki), 19. Émile Thiakane - 20. Łukasz Sekulski.
Żółte kartki: Zbozień, Gąska, Kozak, de Amo - Szwoch.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Weź udział w głosowaniu #NafciarzSezonu
Klasyfikacja po 5 kolejkach:
1) Sekulski 6 pkt
2) Hiszpański 4 pkt
2) Szwoch 4 pkt / Gerbowski 4 pkt
Michał Kublik