Orlen Wisła Płock zasłużenie przegrała we własnej hali z Füchse Berlin w 3 kolejce Ligi Europejskiej 24:28 (14:15). Nafciarze porażkę zawdzięczają własnej wysokiej nieskuteczności i błędom.
W pierwszej połowie dwukrotnie Wiślacy wychodzili na dwubramkowe prowadzenie. Po raz pierwszy w 16 min po bramkach Zoltana Szity i Abela Serdio było 8:6. Gra po oby stronach była wyrównana i zacięta. Obie drużyny walczyły i starały się wywrzeć presję na rywalu. Füchse doprowadziło do wyrównania 8:8. Drugi raz na dwubramkowe prowadzenie 13:11 Wisła wyszła w 25 min. Kolejne udane akcje skutecznie kończyli Serdio i Szita. Wydawało się, że gospodarze dowiozą do końca pierwszej połowy prowadzenie. Nic z tego. Goście doprowadzili do remisu 14:14 i w ostatniej akcji pierwszej części meczu dorzucili bramkę na 14:15, którą zdobył Tim Matthes. Bramkarze, Adam Morawski z Płocka i Dejan Milosavljev z Berlina mieli po 6 skutecznych obron. Na słowa uznania po pierwszych 30 min zasługuje Serdio ze 100% skutecznością 6 bramek na 6 prób. Co istotne w dwóch ostatnich akcjach to Wisła popełniła błędy i straciła dwukrotnie piłkę, to kosztowało gospodarzy utratę prowadzenia.
Zoltan Szita, Orlen Wisła Płock
Drugą połowę Wiślacy zaczęli od skutecznego rzutu Michała Daszka, którego w pierwszej połowie zupełnie nie było widać, jak i Davida Fernandeza. W pierwszej połowie można było odnieść wrażenie, że prawa strona ataku Wisły nie funkcjonuje. W drugiej części spotkania trochę to uległo zmianie i w końcu zaczęli trafiać Daszek 3 (5), tylko raz Fernandez 1 (5). Przemysław Krajewski grający na prawym skrzydle nie rzucił żadnej bramki ze skrzydła, jedyny jego rzut ze skrzydła wybronił Milosavljev i to było jeszcze w pierwszej połowie. Krajewski raz pokonał Serba po rzucie karnym na dwa przez skrzydłowego z Płocka wykonywane.
Mecz był niezwykle nerwowy z obu stron. Nafciarze uzbierali 6 dwuminutowych kar, ich rywale 3. Około 40 min przy stanie 18:17 starli się na 6 metrze obrony Wisły Krajewski i Holm. Zrobiło się gorąco i niebezpiecznie, płocki zawodnik mocno sprowokowany i pchnięty przez rywala doskoczył do niego. Powstrzymywali go koledzy z drużyny od wymierzenia kary. Po chwili po faulu na Holmie otrzymał wykluczenie na 2 min. Kibice po tej sytuacji mocno zaczęli wygwizdywać Holma, kiedy tylko miał piłkę w rękach. Piłkarze ręczni Wisły, choć mieli możliwość odskoczyć rywalom, nie potrafili tego wykorzystać. Gospodarze nie wytrzymywali ciśnienia w ataku i okrutnie chybiali Fernandez, Daszek czy rzut Mihicia z kontry wybronił bramkarz rywali. Nieskuteczne próby z niewypracowanych pozycji rzutowych Żytnikova, Daszka i Fernandeza zaczęły mścić się na Wiśle. Füchse wyczuło swoją szansę i odskoczyło Nafciarzom na dwie, trzy a później cztery bramki w 54 min 21:25. Sześć minut zostało do końca meczu, w których nie udało się gospodarzom odwrócić losów meczu. Mecz był nerwowy, na styku przez długi czas jego trwania. Jednak to goście wytrzymali ciśnienie i okazali się bardziej odporni, co pozwoliło im w końcówkach obu części spotkania przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyć. Orlen Wisła Płock przegrała z Füchse Berlin 24:28.
Teraz sztab szkoleniowy Wisły ma czas na analizę przegranego meczu i wyciągnięcie wniosków na przyszłość. Czasu jest niewiele, ważne pojedynki czekają Nafciarzy niebawem!
Orlen Wisła Płock: Serdio 7, Daszek 3, Szita 4, Mihić 4, Zhitnikov 2, Kosorotov 1, Krajewski 1, Fernandez 1, Mindegia1
Relacje na żywo w radiomixx.pl
Najbliższe mecze Orlen Wisły Płock
19.11.2021, godz. 18:00 Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze
23.11.2021, godz. 20:45 Fenix Toulouse - Orlen Wisła Płock
26.11.2021, godz. 18:00 MKS Energa Kalisz - Orlen Wisła Płock
30.11.2021, godz. 18:45 Orlen Wisła Płock - Bidasoa Irun
Do pobrania skład Nafciarzy!
KADRA ORLEN WISŁA PŁOCK 2021/2022