Jak napisałem w zapowiedzi meczu "Wrzesień zakończyć awansem do Ligi Europejskiej", i tak też się stało. Orlen Wisła Płock po dwumeczu z Dobrogea HC Constantą 25:14 i 20:26 (45:40) awansowała do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Co ciekawe i sensacyjne, nie będzie na pewno powtórki ubiegłorocznego F4. Z rozgrywek odpadli Rhein Neckar Löwen!
Mecz w Rumunii wyglądał, tak jak zapowiadali gospodarze. Od początku Delfiny rzuciły się do odrabiania strat z Płocka. Tak jak w pierwszym meczu na początku obie drużyny raziły nieskutecznością. Jeszcze dobrze mecz się nie zaczął, a Siergiej Kosorotov nie rzucił karnego. W 3 min wynik otworzył bramką z akcji Kosorotov. To było jedyne prowadzenie dla gości w meczu 1:0. Następnie po bramce Jana Jurecicia z karnego mieliśmy jedyny remis 2:2. Od tamtego momentu swój styl gry i warunki narzucili gospodarze. Widać było w nich zawziętość i determinację do osiągnięcia sukcesu. Mocno obijał bramkę Adama Morawskiego Stanković, którego trzy bramki z rzędu wyprowadziły na prowadzenie 7:3 Wicemistrzów Rumunii. Bolączką Wisły była gra w ataku i własne straty. Zawodził David Fernandez, zupełnie nie radził sobie z agresywną obroną Constanty. W 18 min czas dla drużyny wziął Xavi Sabate. Trener Nafciarzy widział, że jego odpowiednik Djordje Cirkovic odrobił lekcję z Płocka. Rumuńska obron była aktywna, szybko przechodziła ze strefy 6:0 na 4:2. Przede wszystkim odcinali Fernandeza i Kosorotova. Wisła nie potrafiła sobie z tym poradzić. Nawet czerwona kartka dla Marina Vegara w 20 min, po faulu na Fernandezie, nie uspokoiła rumuńskiej obrony. Na 9 min przed końcem pierwszej połowy rzut Lovro Mihicia broni Vasile. Wisła przegrywa 6:11. Nafciarze nadal popełniają błędy, strata Niko Mindegii, nieskuteczność Fernandeza i na koniec pierwszej połowy nieudany rzut Michała Daszka. Dobrym prognostykiem dla Wisły na drugą połowę była skuteczna gra kołowego Abela Serdio i udane wejście Admira Ahmetasevicia do bramki.
Admir Ahmetasević, Orlen Wisła Płock
Drugą połowę Wiślacy mogli otworzyć bramką z karnego, niestety dla gości, Vasile ponownie wychodzi obronną ręką. Karnego nie wykorzystał Jurecić. Obrony Ahmetasevicia, bramki Daszka i Kosorotva doprowadzają do stanu 14:11, to była 34 min. Podopieczni Sabate zaczęli odrabiać straty. Gdy wydawało się, że Wiślacy złapali rytm, nastąpił 7. minutowy przestój. Pomimo dobrej grze w obronie, kilkukrotnym blokom, płocka drużyna zupełnie nie radziła sobie w ataku. Rumuńska obrona grała nieszablonowo. Wysoko indywidualnie kryty był Mindegia, odcinani od podań zostali Kosorotov i Fernandez. Czasami obrońcy gospodarzy grali sam swego. Dopiero w 41 min bramkę nr 12 dla Wisły rzucił Kosorotov. Gdy podopieczni Sabate przegrywali 12:18, na parkiecie pojawił się Tin Lucin, który zaskoczył Vasile rzutami z drugiej linii. Ten manewr trenera Płocka był dobrym rozwiązaniem. Tylko indywidualne rozwiązania w ataku i dogrania do kołowego były receptą na obronę Wicemistrzów Rumunii. Wisła mocno improwizowała na parkiecie w ataku. W 49 min Ahmetasevic obronił dwa karne z rzędu, niezawodny Serdio zdobył kolejną swoją bramkę. Na 10 min do końca meczu 20:15 dla Constanty. Do 55 min tylko gra z obrotowym Serdio dawała bramki przyjezdnym. Jakby obrona gospodarzy zupełnie odpuściła hiszpańskiego zawodnika Wisły, czatującego na szóstym metrze na piłkę. Na -5. bramek doprowadził Lucin i później utrzymał Daszek. Kolejna dobra interwencja Ahmetasevicia i 20. bramka Lucina. Gospodarze wygrali mecz 26:20. Zagrali o "niebo" lepiej w obronie niż w Płocku. Zneutralizowali atakujących Wisły, Fernandeza (0/6), po części Kosorotova (4/7) i Mindegię.
Piłka ręczna to gra zespołowa i ciężar zdobywania bramek wzięli na siebie Serdio (7/7) i Lucin (4/4). Dobrze funkcjonował blok obronny Nafciarzy, indywidualnie na pochwałę zasłużyli Serdio i Lucin oraz Ahmetasević.
Nie wiem, czy zawodnicy Wisły słuchają i lubią jazz. W ataku improwizowali jak jazzmani na scenie. Nie wiadomo wtedy, w którym kierunku ta improwizacja pójdzie. Jeśli jednak improwizują doświadczeni muzycy, zawsze doprowadzą do udanego finału. W tym wypadku udanym zakończeniem jest awans i osiągnięcie celu, za to brawo! Czasami fałszowali Płoccy szczypiorniści, ale co to byłby za mecz lub koncert, który nie dostarczyłby emocji!
Orlen Wisła Płock: Daszek 3, Lucin 4, Jurecić 2, Serdio 7, Kosorotov 4.
Poza Rhein Neckar Löwen sensacją jest odpadnięcie Bjerringbro Silkeborg z RX Nexe! Czekamy na losowanie fazy grupowej.
fot. tytułowe Piotr Jaworski
Relacje na żywo w radiomixx.pl
Najbliższe mecze:
05.10.2021, godz. (?) Grupa Azoty Tarnów - Orlen Wisła Płock
09.10.2012, godz. 13:20 Orlen Wisła Płock - MKS Zagłębie Lubin
Do pobrania skład Nafciarzy!
KADRA ORLEN WISŁA PŁOCK 2021/2022