Kolejna porażka Orlen Wisły Płock w Lidze Mistrzów, w tym sezonie kibice i zawodnicy nie posmakowali jeszcze zwycięstwa. SC Magdeburg okazał się drużyną lepszą w przekroju całych 60. min spotkania. Przegrana 26:28 z obrońcą tytułu LM wstydu nie przynosi, brak punktów zaś stawia nafciarzy pod ścianą przed kolejnymi meczami.
Wiślacy zaczęli nerwowo i z własnymi stratami Michała Daszka i Leona Susnji, pierwszą bramkę dla gospodarzy dopiero w 5. min rzucił Dawid Dawydzik na 1:2. Magdeburg rozkręcał się z każdą swoją kolejną akcją, obrona Wisły nie mogła znaleźć skutecznej recepty na rzuty Matthiasa Musche czy Felixa Claara. Przewaga przyjezdnych rosła i po 10. min wynosiła 6:2, wtedy po raz pierwszy o przerwę poprosił trener gospodarzy Xavi Sabate. Po time out ponownie Dawydzik wpisał się na listę strzelców. Koleje pięć minut nie przyniosło spodziewanej zmiany gry Nafciarzy, za to obrońcy tytułu Ligi Mistrzów wyszli na pięciobramkowe prowadzenie 10:5. Dopiero od tego stanu Wisła zaczęła grać dużo agresywniej w obronie oraz zespołowi pomagał w bramce swoimi dobrymi interwencjami Marcel Jastrzębski. Z przodu szalał, rzucając z drugiej linii Tin Lucin. każda kolejna jego bramka była ozdobą meczu. W pierwszej połowie rzucił rywalom 6. goli. Straty powoli zostały odrabiane i na minutę przed końcem pierwszej połowy było tylko 13:12 dla gości, którym udało się jeszcze w ostatniej akcji podwyższyć na 14:12 po rzucie Musche i takim rezultatem zakończyła się pierwsza część meczu.
Przez pierwsze pięć minut drugiej połowy nadal utrzymywała się dwubramkowa przewaga przyjezdnych. Wisła mocno starała się dojść rywala, który skutecznie się bronił. Nafciarzom cały czas pomagali kibice, na hali panował ogłuszający doping. Dima Zhitnikov i Gergo Fazekas próbowali rozrywać szyki obronne gości, co rusz udawało im się znaleźć drogę do bramki. W 41 min Alilović obronił karnego dla Wisły i w końcu gospodarzom po udanej akcji udało się doprowadzić do remisu 17:17 za sprawą rzutu Zhitnikova, chwilę później Alilović ponownie broni a Dawydzik wyprowadza na prowadzenie Nafciarzy 18:17. Na trybunach szaleństwo. Walka rozgorzała na całego. Żaden zawodnik nie odstawiał ręki i na 10. min przed końcem ponownie remis 22:22. Wiślacy dzielnie się bronią, następuje przechwyt w defensywie i kontratak Wisły, która przynosi jednobramkowe prowadzenie po rzucie Lovro Mihicia na 23:22. W 54 min czerwoną kartkę za rzut w twarz podczas wykonywania rzutu karnego otrzymał Daszek, to oznacza, że nie doprowadzamy do remisu i w kolejnej akcji tracimy bramkę na 5. min przed końcem pojedynku, wtedy to Magdeburg wyszedł na dwa gole przewagi 25:23. Do końca spotkania wicemistrzowie Niemiec nie oddali prowadzenia i ostatecznie wygrali 28:26.
Na pewno dużo ciepłych słów należy się drużynie za walkę i determinację, bardzo dobre zawody zagrał Dawydzik 5/6 i wywalczone dwa rzuty karne. W pierwszej połowie bomby Lucina dawały nadzieję na lepszą przyszłość. W końcu trochę wybronił piłek Mirko Alilović 5/16 26%, ale to jeszcze było niewystarczające, aby osiągnąć pierwszy triumf w LM. Niestety zabrakło perfekcji w niektórych akcja Wisły, a bez niej trudno wygrać z obrońcą tytułu.
Orlen Wisła Płock - SC Magdeburg 26:28 (12:14)
Orlen Wisła Płock: Alilović 5/16 26%, Jastrzębski 4/16 25 % – Daszek, Zarabec, Lucin 6, Piroch 3, Susnja, Fazekas 3, Krajewski 2, Terzić, Perez 2, Dawydzik 5, Mihić 2, Mindegia 1, Zhitnikov 2.
Przebieg zawodów: 0:1, 0:2 [5 min] 1:2, 1:3, 2:3, 2:4, 2:5, 2:6 [10 min] 3:6, 3:7, 4:7, 4:8, 4:9, 5:9, 5:10 [15 min] 6:10, 7:10 [20 min] 7:11, 8:11, 8:12, 9:12 [25 min] 10:12, 11:12, 11:13, 12:13, 12:14 [30 min] - 12:15, 13:15, 14:15 [35 min] 14:16, 15:16, 15:17, 16:17 [40 min] 17:17, 18:17, 18:18, 19:18 [45 min] 19:19, 19:20, 20:20, 21:20, 21:21, 22:21, 22:22 [50 min] 23:22, 23:23, 23:24, 23:25 [55 min] 24:25, 24:26, 25:26, 25:27, 25:28, 26:28 [60 min].
Najbliższe mecze Orlen Wisły Płock:
16.10 SL-9 MMTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock godz. 18:00
19.10 LM-5 Telekom Veszprem - Orlen Wisła Płock godz. 18:45
22.10 SL-10 Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze godz. 15:00
26.10 LM-6 Orlen Wisła Płock - Celje Pivovarna Lasko godz. 20:45
Fot. Mateusz Zych
Michał Kublik
Reklama