Fatalnie zagrała Orlen Wisła Płock w Veszprem. W 5. kolejce Ligi Mistrzów, to mistrzowie Węgier okazali się lepsi od wicemistrzów Polski 28:21, do przerwy gospodarze prowadzili 14:9.
Bojaźliwie rywalizację z Veszprem rozpoczęli zawodnicy Orlen Wisły Płock, niecelny rzut Dimy Zhitnikova i błąd podania Tin Lucina dały szansę na otwarcie wyniku gospodarzom. W 7. min Lucin tym razem nie wykorzystał rzutu karnego, który obronił Rodrigo Coralles i mistrzowie Węgier wyszli na prowadzenie 5:2. Trzecią bramkę dla przyjezdnych rzucił dla grających w przewadze Gonzalo Perez. Pomimo wielu prób Wisła nie potrafiła niwelować rosnącej przewagi drużyny Veszprem, Zhitnikov trafił w porzeczkę, Lucinowi sędziowie odgwizdali rzut podparty. Z tych prezentów korzystali gospodarze i kolejne trafienia Gaspera Marguca podwyższały prowadzenie. Skrzydłowy Veszprem był bezbłędny w pierwszej części i rzucił Wiśle 6. bramek na 6. prób. Nafciarze mieli dobry moment gry w obronie w pierwszej połowie i duże szanse na doprowadzenie do remisu, ale nieskuteczność w ofensywie zaważyła, że Veszprem wyszło obronną ręką z tego okresu przewagi przyjezdnych. W 20. min gospodarze wyszli na sześciobramkowe prowadzenie 11:5. Nie pomogły Wiśle trafienia Pereza i Michała Daszka, skutecznie za każdym razem odpowiadali Węgrzy i utrzymywali wypracowaną wcześniej przewagę. Nie zmniejszył jej Miha Zarabec, drugi raz rzut karny gospodarzom wybronił Coralles, jeszcze przed końcem pierwszej części spotkania bramki rzucili Perez i w końcu z rzutu karnego trafił Przemysław Krajewski, to jednak tylko wystarczyło, by obie drużyny zeszły na przerwę z prowadzeniem Veszprem 14:9.
Bardzo dobrze drugą część zaczęli Wiślacy, najpierw gol z karnego Krajewskiego, kilka chwil później doskonały fragment gry z kołowym Dawidem Dawydzikiem, który rzucił trzy bramki z rzędu, nie mogli powstrzymać obrotowego gości defensorzy Veszprem. Wisła odrobiła straty i przegrywała tylko dwoma bramkami. Kiedy wydawało się, że Nafciarze znaleźli sposób na gospodarzy, niestety nadeszło fatalne pięć minut pomiędzy 40. a 45 min, kiedy goście popełnili serię niewymuszonych błędów. Gergo Fazekas, Zarabec i Zhitnikov gubili w prosty sposób piłkę, Dawydzik jak na złość niecelnie rzucił, za to gospodarze po każdym błędzie Wisły zdobywali bramki z kontrataków i odjechali płocczanom z prowadzeniem na 21:14. Wisła już nie potrafiła odbić się i ponownie wrócić do gry. Ani Kiryl Samoila, ani Zarabec na środku nie potrafili rozmontować dobrze grającej obrony Madziarów. Dodać też trzeba, że dużo pomagała gospodarzom dobra gra w bramce Ignacio Bioski, który w meczu wybronił 10 piłek, jego jedna interwencja z końcówki spotkania może nawet znaleźć się wśród najlepszych w całej kolejce ligi mistrzów, kiedy dwukrotnie w fenomenalny sposób obronił rzuty Zhitnikova. To, co dobrego można powiedzieć o golkiperach gospodarzy, niestety nie ma przełożenia na bramkarzy gości. Poniżej swojego poziomu bronili Mirko Alilović i Marcel Jastrzębski. Co do skuteczności rzutowej Veszprem 72%, Wisła tylko 51%! Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Telekom Veszprem nad Orlen Wisłą Płock 28:21. Wiślacy w tym sezonie po pięciu kolejkach nadal pozostają bez punktów w Lidze Mistrzów.
Nie czy, tylko kiedy Wisła wyjdzie z kryzysu? Ale o tym napiszę w oddzielnym artykule.
Telekom Veszprem - Orlen Wisła Płock 28:21 (14:9)
Orlen Wisła Płock: Alilović 2/15 - 13,33%, Jastrzębski 3/18 - 16,67%– Daszek 2, Zarabec, Lucin 1, Piroch, Susnja, Fazekas, Samoila 2, Krajewski 6, Terzić, Perez 4, Dawydzik 3, Mihić, Mindegia, Zhitnikov 3.
Przebieg zawodów: 1:0, 1:1, 2:1, 2:2 [5 min] 3:2, 4:2, 5:2, 6:2, 6:3 [10 min] 7:3, 7:4, 8:4, 9:4, 9:5 [15 min] 10:5, 11:5 [20 min] 11:6, 12:6, 12:7, 13:7 [25 min] 13:8, 14:8, 14:9 [30 min] - 14:10, 14:11, 15:11, 15:12 [35 min] 15:13, 16:13 [40 min] 17:13, 17:14, 18:14, 19:14, 20:14, 21:14, 21:15 [45 min] 22:15, 22:16, 23:16, 24:16, 24:17 [50 min] 25:17, 25:18, 26:18 [55 min] 26:19, 26:20, 27:20, 28:20, 28:21 [60 min].
Najbliższe mecze Orlen Wisły Płock:
22.10 SL-10 Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze godz. 15:00
26.10 LM-6 Orlen Wisła Płock - Celje Pivovarna Lasko godz. 20:45
Michał Kublik
Reklama