Orlen Wisła Płock pokonała w 8. serii Superligi Energę MKS Kalisz 34:21. Niezbyt dobrze dla gości ułożył się początek meczu, bardzo szybko przewagę uzyskali gospodarze, wychodząc na prowadzenie 5:0. Goście swoją pierwszą bramkę rzucili dopiero w 7. min.
Wisły utrzymywała prowadzenie i cierpliwie rozgrywała swoje kolejne akcje, choć zdarzały się zawodnikom Xaviego Sabate niecelne rzuty czy też w bramce dobrze bronił Krzysztof Szczecina. Sześciobramkowa przewaga utrzymywał się do 25. min, wtedy Wisła włączyła wyższy bieg i do końca pierwszej połowy powiększyła prowadzenie do ośmiu goli, była szansa w ostatniej akcji pierwszych 30. min zdobyć jeszcze jedną bramkę, ale nie udała się ta sztuka Nafciarzom i na przerwę gospodarze schodzili z prowadzeniem 17:9. Na wyróżnienie zasłużyli rozgrywający Miha Zarabec, który rzucił w sumie 6. goli w tym 4. z rzutów karnych. Słowa pochwał należą się dobrze broniącemu między słupkami Marcelowi Jastrzębskiemu, który wybronił 6. piłek.
Drugą połowę w bramce Wisły rozpoczął Mirko Alilović, niestety nadal nie może ten doświadczony zawodnik odnaleźć dobrej dyspozycji. Alilović grał do 53. min, udało mu się w tym czasie wybronić tylko dwie piłki. Ostanie 7. min w bramce zagrał Jastrzębski, który dołożył jeszcze dwie obrony i z 8/18 uzyskał 44% skuteczności i został MVP spotkania. Pierwszą bramkę w drugiej odsłonie rzucił Dima Zhitnikov na 18:9, który grał w kratkę. Miał okres gry, kiedy na zmianę jedną akcję kończył skutecznym rzutem, kolejną niecelnym, ale w sumie zdobył 6. bramek i był obok Zarabeca drugim najskuteczniejszym w zespole zawodnikiem. Bardzo cieszy skuteczność kołowych Abela Serdio, to był mecz, w którym popisał się 100% skutecznością i rzucił 4. bramki na 4. rzuty, a ostatnio miał z tym problemy i Dawida Dawydzika, również 100% i 3/3 oraz wywalczone rzuty karne. Na prawej połówce Tomas Piroch nie wiele gorzej 4. bramki na 5. prób i do tego wywalczony rzut karny. Niewiele czasu na parkiecie dostał Kiryl Samoila, trudno więc ocenić jego grę. Po faulu na Białorusinie kaliski zawodnik Ognjej Karlas otrzymał bezpośrednią czerwoną kartę w 23. min. Cały czas nie może wskoczyć na wysokie obroty środkowy Wisły Niko Mindegia, był to jego kolejny mecz w tym sezonie, którego nie może zaliczyć do udanych. Wisła wygrała zdecydowanie 34:21 nie pozostawiając złudzeń na parkiecie MKSowi Kalisz. Z trybun spotkanie oglądali Leon Susnja, Przemysław Krajewski oraz Filip Michałowicz.
Orlen Wisła Płock - Energa MKS Kalisz 34:21 (17:9)
Orlen Wisła Płock: Jastrzębski 8/18 - 44%, Alilović 2/12 - 17% – Daszek 1, Zarabec 7, Lucin 2, Piroch 4, Sroczyk 1, Dawydzik 3, Serdio 4, Samoila, Perez 3, Mihić 2, Fazekas 1, Terzić, Zhitnikov 6, Mindegia.
Przebieg zawodów: 1:0, 2:0, 3:0 [5 min] 4:0, 5:0, 5:1, 6:1, 6:2 [10 min] 7:2, 7:3, 7:4, 8:4, 8:5 [15 min] 9:5, 10:5, 10:6, 11:16, 12:6 [20 min] 12:7, 13:7, 13:8, 14:8 [25 min] 15:8, 16:8, 17:8, 17:9 [30 min] - 18:9, 18:10, 19:10 [35 min] 20:10, 20:11, 20:12, 21:12, 22:12 [40 min] 23:12, 23:13, 24:13, 24:14, 24:15 [45 min] 24:16, 25:16, 26:16, 26:17, 27:17, 27:18 [50 min] 28:18, 28:19, 29:19, 29:20, 30:20, 30:21, 31:21 [55 min] 32:21, 33:21, 34:21 [60 min].
Najbliższe mecze Orlen Wisły Płock:
12.10 LM-4 Orlen Wisła Płock - SC Magdeburg godz. 20:45
16.10 SL-9 MMTS Kwidzyn - Orlen Wisła Płock godz. 18:00
19.10 LM-5 Telekom Veszprem - Orlen Wisła Płock godz. 18:45
22.10 SL-10 Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze godz. 15:00
26.10 LM-6 Orlen Wisła Płock - Celje Pivovarna Lasko godz. 20:45
Fot. Orlen Superliga / Jerzy Stankowski
Michał Kublik
Reklama