Do końca sezonu pozostały 3. kolejki. Wisła Płock wciąż jest w grze o miejsca gwarantujące baraże o awans do Ekstraklasy. Dzisiaj w ramach 31. kolejki Nafciarze podejmowali Motor Lublin.
Nadzieja w kibicach Wiślaków powróciła po dwóch ostatnich zwycięstwach ich zespołu. Wygrana w Głogowie, a wcześniej z Miedzią Legnica sprawiły, że Nafciarze do miejsc barażowych tracą zaledwie punkt. Właśnie o tyle oczek więcej ma Motor Lublin, który szuka formy po odejściu ich szkoleniowca, Gonçalo Feio. W ostatnich 6 meczach, w których trenerem był już Mateusz Stolarski zespół wygrał tylko dwukrotnie. To bardzo ważne spotkanie dla obu drużyn, a beniaminka 1. Ligi nie należy lekceważyć - Motor jest w końcu najlepszą ekipą w lidze w meczach wyjazdowych. W 15 takich spotkaniach wygrali 8 razy.
W 8. minucie akcja Nafciarzy. Efektownie piętą odegrał do kolegi Kocyła. Szwoch wbiegł w pole karne, ale oddał piłkę trochę za mocno. Ostatecznie strzał Gricia był niecelny. W 11. minucie w pole karne gospodarzy wszedł Król, ale jego uderzenie zablokował Chrzanowski. W 19. minucie z lewej strony boiska dorzucał piłkę Hiszpański. Sekulski uderzył głową w stronę bramki, ale zdołał wybić to obrońca. Po chwili groźna sytuacja dla Motoru. Najpierw uderzenie napastnika obronił Gradecki. Potem jeszcze instynktownie zablokował dobicie. W 23. minucie po rzucie rożnym sprzed pola karnego strzelał gracz Wisły, ale nie trafił w światło bramki. W ciągu następnych minut wyrównana gra toczyła się bliżej środka boiska. Kilka szybkich wejść próbowali zanotować zawodnicy gości, ale nie potrafili oddać strzału. Ostatecznie do przerwy bezbramkowy remis.
Druga połowa rozpoczęła się od akcji gości. Napastnik Motoru zbyt łatwo doszedł do strzału z okolic 15 metra. Po raz kolejny między słupkami spisał się Gradecki i uratował zespół. Dobrych kilka następnych minut przeznaczonych było na przerwę w grze. Wszystko z powodu oprawy na trybunie kibiców gospodarzy. W 70. minucie spory napór piłkarzy Nafciarzy. Nie potrafili jednak przedrzeć się przez obronę lublinian, a strzał sprzed pola karnego był niecelny. W 82. minucie w końcu doczekaliśmy się bramki. Po rzucie rożnym kilku zawodników próbowało strzelać, ale szczelny był autobus gości. W końcu sprzed pola karnego huknął dobrze dzisiaj grający Grić i nie dał żadnych szans bramkarzowi gości. To trzecia bramka Słowaka w tym sezonie. W 89. minucie z kontrą wyszedł Thiakane. Odegrał do nadbiegającego Westermarka, ale uderzenie Szweda zatrzymał golkiper Motoru. Mimo doliczonych aż 9 minut Wisła dowiozła wynik do końca i wygrała z Motorem 1:0.
Gol 27-letniego Słowaka zapewnił Wiślakom bardzo cenne 3 punkty.
- Moim okiem bardzo taktyczny mecz. Dwa zespoły, które wiedziały, co mają robić, miały plan na ten mecz. Motor dobrze operował piłką, my staraliśmy się wykorzystać boczne sektory. Widzieliśmy, że Motor gra intensywnie i kluczem do trzech punktów było to, żeby nie dopuszczać Motoru do sytuacji. To zespół naprawdę groźny. W pierwszej połowie muszę powiedzieć, że piłkarsko dla mnie najlepszy zespół w lidze, z którym się mierzyliśmy. Chwała chłopakom, że zrealizowali plan taktyczny, że wykorzystali te sytuacje, gdy Motor złapał słabszy moment i dowieźliśmy to do końca. Mamy serię trzech meczów. Tak sobie założyliśmy po spotkaniu z Arką, że mamy sześć finałów. Trzy za nami, trzy przed nami. Cieszymy się, ale od jutra będziemy się przygotowywać do meczu z Odrą, bo będzie tak samo ważny, jak ten dzisiaj - skomentował po meczu trener Żuraw.
Bardzo ważne zwycięstwo nad bezpośrednim rywalem. Wiślacy z 51 punktami trafiają na 4. miejsce w tabeli (jutro zagra jeszcze Wisła Kraków) i zrobili niemały krok w kierunku udziału w barażach o awans do Ekstraklasy. Na spory plus dzisiaj zasłużyli Gradecki (ósme czyste konto w sezonie), Grić (trzeci gol w sezonie) i Kocyła, który w końcu od paru ostatnich meczów wygląda bardzo dobrze. Przed ekipą trenera Żurawia jeszcze 3 mecze. Za tydzień wyjazd do Opola, potem delegacja w Pruszkowie, a pod koniec maja wszyscy spotkamy się na stadionie, gdzie w ostatniej kolejce Nafciarze podejmować będą Resovię Rzeszów. Trzymajmy kciuki, żeby po tych 3 meczach Nafciarze grali jeszcze w dwóch kolejnych.
Wisła Płock - Motor Lublin 1:0 (0:0)
1:0 - Jakub Grič 82'
Wisła: 99. Bartłomiej Gradecki - 44. Marcus Haglind-Sangré, 2. Marcin Biernat, 4. Adam Chrzanowski - 24. David Niepsuj, 8. Jakub Grič, 14. Mateusz Szwoch, 21. Igor Drapiński - 9. Dawid Kocyła (80', 19. Émile Thiakane), 20. Łukasz Sekulski (86', 53. Jesper Westermark) 16. Fabian Hiszpański (80', 70. Kacper Laskowski).
Motor: 1. Kacper Rosa - 28. Paweł Stolarski (90', 10. Rafał Król), 74. Kamil Kruk, 18. Arkadiusz Najemski (46', 21. Sebastian Rudol), 47. Krystian Palacz (83', 24. Filip Luberecki) - 26. Michał Król (83', 7. Mariusz Rybicki), 37. Mathieu Scalet, 68. Bartosz Wolski, 22. Kamil Wojtkowski (71', 19. Kacper Wełniak), 77. Piotr Ceglarz - 90. Samuel Mráz.
Żółte kartki: Chrzanowski - Najemski.
Sędzia: Marcin Szczerbowicz.
Frekwencja: 7017.
zdjęcia: Wisła Płock S.A.
Nafciarz94
Reklama