W ramach 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła Płock podejmować będzie u siebie imienniczkę z Krakowa. Nafciarze ze swojego stadionu zrobili prawdziwą twierdzę i w 5 spotkaniach ani razu nie przegrali. Natomiast Biała Gwiazda ostatnio doznała sromotnej porażki ze Śląskiem Wrocław i to grając w Krakowie. Co na temat obecnej sytuacji płocczan i najbliższego rywala miał nam do powiedzenia powracający po pauzie kapitan Jakub Rzeźniczak?
Radiomixx: Za nami 12 kolejek Ekstraklasy. Straciliście 21 bramek, z tego u siebie tylko 1, a na wyjedzie 20.
Jakub Rzeźniczak: Jest to nasza bolączka, ta gra na wyjazdach. Bez punktu wróciliśmy z siedmiu spotkań. Musimy nad tym pracować, bo nas to nie cieszy. Z drugiej strony bardzo fajnie, że u siebie wygrywamy i tych bramek nie tracimy, bo w 5 meczach tylko jedna stracona bramka. Żeby patrzeć w górę tabeli to trzeba też zacząć zdobywać punkty na wyjazdach. Fajne są widoki na przyszłość, bo w tych meczach wyjazdowych nie gramy źle. Do pewnego momentu w niektórych meczach nawet prowadziliśmy, ale nie potrafiliśmy tego dowieźć. Musimy nad tym pracować, żeby zacząć w meczach wyjazdowych w końcu punktować. Mamy jeszcze 2 mecze na wyjeździe w tym roku - Stal Mielec i Wartę Poznań, więc postaramy się w końcu przywieźć komplet punktów.
Radiomixx: Czemu to działa w domu, a na wyjazdach nie działa?
Jakub Rzeźniczak: Zawsze się zastanawiałem czemu zespoły grają u siebie dużo lepiej niż na wyjazdach. Mówi się, że gospodarzom pomagają ściany, ale boisko na każdym stadionie jest praktycznie zawsze takie same. Tym bardziej u nas, jest stadion w budowie, więc czujemy to wsparcie kibiców, ale nie jest ono takie jakby był cały stadion czy większa liczba tych kibiców. Myślę, że to nie powinno mieć na nas większego wpływu, wiec jest to dla mnie zagadką. To nie jest zagadka dla mnie od dziś, dlaczego ta dyspozycja klubów jest lepsza u siebie niż na wyjeździe.
Wisła Kraków przeciętnie radzi sobie w aktualnym sezonie. W 12 dotychczasowych meczach zgarnęli 14 punktów, czyli tylko 1 więcej, niż Nafciarze. W ostatnich 5 spotkaniach wygrali tylko raz (1:0 z Górnikiem Zabrze), a pozostałe spotkania przegrali. Co ciekawe dwukrotnie doznawali koszmarnej porażki 0:5. Najpierw z Lechem Poznań na wyjeździe, a przed tygodniem ze Śląskiem Wrocław na własnym stadionie. Oznacza to, że defensywa Białej Gwiazdy ma swoje problemy, co powinno zostać wykorzystane przed zespół z Płocka. Wyróżniającymi się piłkarzami w drużynie trenera Adriána Guli są z pewnością szybki Yaw Yeboah (3 bramki i 1 asysta), Michał Frydrych (3 bramki) czy powracający do Płocka Alan Uryga, który przez ciężką kontuzję stracił kilka miesięcy, ale w dwóch ostatnich spotkaniach rozegrał pełne 90 minut.
Radiomixx: Wisła Kraków ma swoje problemy. Wy przed meczem skupiacie się przede wszystkim na sobie. Nad czym pracowaliście przez ostatnie dni?
Jakub Rzeźniczak: Dużo pracowaliśmy nad taktyką. Chcieliśmy też poprawić grę obronną, która szwankowała na wyjazdach. Ważne, żeby pracując nad grą w obronie nie tracić atutów ofensywnych, bo wiadomo, że często jeśli zespół pracuje nad obroną to w ofensywie tych sytuacji jest mniej. Staraliśmy się dążyć do tego, żeby poprawić grę obronną, ale nie kosztem naszej gry ofensywnej.
Radiomixx: Co może zadecydować o sukcesie Wisły Płock w meczu z Wisłą Kraków?
Jakub Rzeźniczak: Bardzo ważny będzie nasz pressing. My u siebie nie bierzemy jeńców i na każdego rywala staramy się wychodzić wysokim pressingiem. Myślę, że jeśli uda się nam kilka piłek na połowie rywala odebrać to na pewno sytuacje sobie stworzymy. Jakość z przodu mamy moim zdaniem bardzo dużą, bo jest Damian Warchoł i Rafał Wolski wraca po wyleczeniu urazu, wiec oni na pewno coś strzelą. Bardzo ważne będzie zwrócić uwagę na tych ofensywnych zawodników Wisły - szczególnie na Felicio Brown Forbesa i Yeboah, bo są to zawodnicy naprawdę groźni i nie można im zostawić miejsca.
(to tylko fragment wywiadu z kapitanem Wisły Płock - całości możecie wysłuchać w materiale)
W starciu z Lechem Piotr Tomasik obejrzał swoją czwartą żółtą kartkę w tym sezonie. Oznacza to, że z Wisłą Kraków nie zagra. Uważać powinni Łukasz Sekulski i Dušan Lagator, którzy mają na swoim koncie po 3 kartki / fot. Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.
Drużyna Macieja Bartoszka z pewnością cieszy się, że najbliższe spotkanie rozegra na własnym stadionie. Do tej pory w 5 meczach u siebie 4-ktornie wygrywali i raz zremisowali. To całkowite przeciwieństwo meczów wyjazdowych, z których Nafciarze w 7 spotkaniach nie zdobyli nawet punktu i są pod tym względem najsłabsi w lidze. W ostatnim meczu z Białą Gwiazdą Nafciarze ulegli rywalom 1:3, mimo prowadzenia po bramce Damiana Rasaka. Dla 25-latka z Torunia Wisła Kraków jest przeciwnikiem wyjątkowym. Przed rokiem popisał się on kapitalnym golem tzw. nożycami i doprowadził ostatecznie do zwycięstwa 3:0. Kibice liczą też z pewnością na kolejny dobry występ Warchoła, który z 5 bramkami na koncie jest najlepszym strzelcem zespołu.
Wisła Płock zmierzy się ze swoją imienniczką z Krakowa w niedzielę, 31 października o godzinie 12:30. Transmisja meczu w Canal + Sport.
13. kolejka PKO BP Ekstraklasy:
Cracovia - Radomiak Radom
Stal Mielec - Lech Poznań
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Śląsk Wrocław
Warta Poznań - Lechia Gdańsk
Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice
Wisła Płock - Wisła Kraków (godz. 12:30)
Górnik Łęczna - Raków Częstochowa
Legia Warszawa - Pogoń Szczecin
fot. tytułowe Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.
Nafciarz94.
Tabela Nafciarza Sezonu po 12. kolejce Ekstraklasy:
1. Damian Warchoł 15 pkt
2. Rafał Wolski 9 pkt
3. Anton Krivotsyuk 6 pkt
Damian Rasak 6 pkt
Krzysztof Kamiński 6 pkt