Deszczowa pogoda nie przeszkodziła najwierniejszym kibicom w pojawieniu się na stadionie i wspieraniu Nafciarzy. Wisła Płock w ramach 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy podejmowała Bruk-Bet Termalikę Niecieczę. Dla obu ekip był to bardzo ważny mecz i zarówno Maciej Bartoszek jak i trener Mariusz Lewandowski zapewne liczyli na komplet punktów.
Szkoleniowiec gospodarzy postawił po raz kolejny w tym sezonie na 11 Polaków w wyjściowym składzie. W porównaniu z meczem przeciwko Wiśle Kraków w ataku obok Łukasza Sekulskiego wystąpił Damian Warchoł, który zastąpił Marko Kolara. Po pauzie spowodowanej nadmiarem żółtych kartek do składu Piotr Tomasik, który na lewej obronie zmienił Antona Krivotsyuka. Jako młodzieżowiec ponownie wystąpił w środku pola Fryderyk Gerbowski. W zespole Bruk-Betu w wyjściowej jedenastce pojawił się znany w Płocku Piotr Wlazło, który standardowo dzierżył opaskę kapitańską, a na ławce znalazł się urodzony w byłej książęcej stolicy Polski Adam Radwański.
W 4. minucie spotkania dobra akcja dla gości. Lewym skrzydłem szybkim sprintem zaskoczył obrońców Roman Gergel, ale przed samą bramką zdecydował się odegrać do kolegi. Na nasze szczęście jego podanie było zbyt mocne, a sam strzał minął słupek. W 8. minucie wrzut z autu blisko pola karnego wykonywał Damian Zbozień. Zaskakująco tym razem podawał do blisko ustawionego Mateusza Szwocha, który odegrał mu na dobieg. Wrzutka w pole karne jednak nie znalazła adresata. Przed dobrą sytuacją stanął w 12. minucie Rafał Wolski, ale zamiast płasko uderzać po ziemi postanowił zagrać górną piłkę do wbiegającego napastnika. Niestety niecelnie. Przez następne minuty swoje sytuacje próbowali kreować piłkarze gości, którzy dość długo przebywali na przeciwnej połowie boiska. Jednak nic im to nie dało, bo w 23. minucie padła bramka dla Wisły Płock. Piękne podanie zostało skierowane do niepilnowanego Sekulskiego, który w polu karnym odegrał do Damiana Warchoła, a ten skierował piłkę do siatki. Sędzia Tomasz Wajda długo czekał na znak od wozu VAR, ale ostatecznie bramka została zaliczona i Nafciarze prowadzili 1:0. W 31. minucie bardzo ładnym podaniem pochwalił się Damian Rasak, który zagrał do wbiegającego kolegi. Strzałem z daleka próbował zaskoczyć Warchoł Tomasza Loskę, ale uderzenie było niecelne. Po kilku chwilach odpowiedzieli goście. Muris Mešanović łatwo minął Zbozienia i równie łatwo pokonał Krzysztofa Kamińskiego. Od 33. minuty na tablicy wyników widniało 1:1, a Wisła Płock straciła tym samym drugą bramkę na własnym stadionie w tym sezonie. Groźnie pod bramką gości było w 39. minucie. Ładnie minął rywala Tomasik i wystawił lekkim zagraniem piłkę do Warchoła. Ten chciał pokonać bramkarza podcinką, ale nie nabrał się na to 25-latek i wciąż remis. W 44. minucie kolejna groźna kontra rywali. Wysoko do piłki wyszedł Kamiński, a uderzenie Gergela wylądowało na poprzeczce. Dużo szczęścia dla Wisły Płock. Pod koniec pierwszej połowy urazu doznał Rasak, który długo nie podnosił się z murawy. Ostatecznie pierwsze 45 minut kończy się wynikiem 1:1.
W przerwie na zmianę zdecydował się trener Lewandowski. Adama Hlouška zastąpił Marcin Wasielewski. To wzmocnienie lewej strony obrony. Bez zmian w drużynie Nafciarzy. Przez długi czas oba zespoły starały stworzyć sobie akcje, ale nie wynikała z tego żadna klarowna sytuacja bramkowa. W 57. minucie żółtą kartką ukarany został Gerbowski, który nieczysto zatrzymał rywala od tyłu. W 63. minucie groźnie mogło być w polu karnym Wisły, ale wrzutka została wyłapana przez bramkarza. W 67. minucie na boisku pojawił się wychowanek Wisły Płock, ale występujący dzisiaj w pomarańczowej koszulce - Adam Radwański. Zastąpił Sebastiana Boneckiego. Po chwili na zmiany zdecydował się też Bartoszek. Na murawie zameldowali się Jorginho i Marko Kolar. Zmienili Sekulskiego i Wolskiego. W 69. minucie z wysoką piłką “ściął” się Jakub Rzeźniczak co doprowadziło do groźnej sytuacji. Na szczęście strzał został zablokowany. Wciąż bezradna w ofensywie była Wisła, a coraz groźniejsze sytuacje tworzyła sobie Termalika. Bardzo często wynikały one z indywidualnych błędów gospodarzy. W 75. minucie kolejne niecelne podanie trafiło do piłkarza gości. Strzał napastnika z Niecieczy został jednak wybity na rzut rożny przez Kamińskiego. W 80. minucie przed dobrą sytuacją stanął Jorginho, który kombinacyjnie rozegrał futbolówkę z kolegą zespołu. Niestety, ale jego strzał trafił tylko w słupek. Po chwili zmiana. Za strzelca bramki, Damiana Warchoła, na boisku zameldował się Patryk Tuszyński. W 85. minucie kapitalnym sprintem popisał się Jorginho, który minął dwóch obrońców Bruk-Betu. Ostatecznie popychany w polu karnym wylądował na trawie, ale gwizdek sędziego milczał. W ostatnich minutach swoją sytuację mieli goście, ale pewnie między słupkami stał Kamiński. Wynik się nie zmienił i w meczu z trudnym rywalem Wisła Płock zdobyła punkt, a twierdza w Płocku wciąż pozostaje niezdobyta.
Cieszący się z prowadzenia Łukasz Sekulski i Damian Warchoł mają na swoim koncie razem 11 bramek. Ten drugi strzelił dzisiaj swojego szóstego w tym sezonie gola / fot. Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.
Tak jak mówiłem przed spotkaniem, czekać nas będzie bardzo trudny pojedynek z racji tego, że zespół Termaliki z meczu na mecz tak naprawdę gdzieś się rozkręca i takie zwycięstwo w ostatnich sekundach spotkania ze Śląskiem u siebie musiało wywrzeć jakiś pozytywny efekt na drużynie. I to było dzisiaj widać. Dzisiaj zespół Termaliki momentami zaskakiwał dużą pewnością siebie w operowaniu piłki i to ostatnie spotkanie na pewno mocno nakręciło drużynę Mariusza Lewandowskiego. Ale prawda jest taka, że tak naprawdę rozegraliśmy do tej pory jak na razie najsłabsze spotkanie i bardzo męczyliśmy się w tym dzisiejszy meczu i mieliśmy dużo strat, za mało się utrzymywaliśmy przy piłce. Nawet tak jak nasze stałe fragmenty gry też nie do końca dobrze dzisiaj były wykonywane, te dośrodkowania... Tak że no niewiele nam tu dzisiaj pasowało. Dokładając do tego bardzo dobrze dysponowany zespół przeciwnika, to sumując to wszystko razem, trzeba szanować ten wynik. Ważne, że tutaj nasza twierdza jest dalej niezdobyta - powiedział na pomeczowej konferencji trener Maciej Bartoszek.
W następny weekend na kibiców czekają emocje związane z meczami reprezentacji. Wisła Płock wznowi rozgrywki 20 listopada, w sobotę o 12:30 zmierzy się na wyjeździe z Wartą Poznań.
Wisła Płock - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:1 (1:1)
1:0 - Damian Warchoł 23'
1:1 - Muris Mesanović 34'
Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Damian Zbozień, Jakub Rzeźniczak, Damian Michalski, Piotr Tomasik - Mateusz Szwoch, Damian Rasak, Fryderyk Gerbowski - Rafał Wolski (69' Jorginho), Łukasz Sekulski (69' Marko Kolar), Damian Warchoł (81' Patryk Tuszyński)
Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Tomasz Loska - Mateusz Grzybek, Nemanja Tekijaški, Wiktor Biedrzycki, Adam Hloušek (46' Marcin Wasielewski) - Piotr Wlazło, Sebastian Bonecki (68' Adam Radwański) - Muris Mešanović, Samuel Štefánik, Roman Gergel (81' Martin Zeman) - Kacper Śpiewak
Żółta kartka: Gerbowski
Sędzia: Tomasz Wajda
fot. tytułowa Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.
Nafciarz94.
Głosujcie na Nafciarza Sezonu!
Nafciarz94.:
1. Damian Rasak - ciężko pracował w środku pola, a kilka razy pochwalił się ciekawymi zagraniami.
2. Damian Warchoł - oprócz zdobytej bramki kilka raz wypracował sobie inne sytuacje strzeleckie.
3. Mateusz Szwoch - kreator gry w dzisiejszym meczu.