Już zaraz, już za chwileczkę rusza emocjonująca, rodzima Ekstraklasa. W najbliższy piątek sezon 2022/2023 zostanie zainaugurowany starciem Rakowa Częstochowa z Wartą Poznań. Nafciarze rozpoczną rozgrywki w niedzielę od domowego meczu z Lechią Gdańsk. Stadion przy ulicy Łukasiewicza 34 pierwszy raz od niemal 2. miesięcy zapełni się do ostatniego miejsca. Jednak okres między ostatnim meczem minionego sezonu a nadchodzącą inauguracją nie był wyłącznie czasem odpoczynku. Co działo się w Wiśle Płock?
Jeszcze przed 34. kolejką poprzedniego sezonu klub poinformował, że szeregi Nafciarzy opuszczą Patryk Tuszyński (trafił do pierwszoligowej Chojniczanki Chojnice) oraz Dušan Lagator (wciąż bez klubu). Opuścił Płock również Milan Obradović (znalazł zatrudnienie w serbskim Javor-Matis Ivanjica), ale 22-letni stoper zagrał od października 2020 roku zaledwie w 9 spotkaniach, więc mało kto zauważy jego brak. Do tej pory są to w zasadzie jedyne odejścia z Wisły Płock. Kilku graczy odeszło również na roczne wypożyczenia, ale są to zawodnicy młodzi lub tacy, którzy nie mogliby liczyć na zbyt dużo minut w seniorskiej drużynie. Są to: stoper Beniamin Czajka (pierwszoligowa Skra Częstochowa), skrzydłowy Bartosz Zynek (drugoligowa Radunia Stężyca), pomocnik Jakub Witek (pierwszoligowy Ruch Chorzów), napastnik Jakub Paciorek (trzecioligowa Unia Skierniewice), bramkarz Michał Oczkowski (trzecioligowy Zawisza Bydgoszcz), lewy obrońca Marcel Błachewicz (pierwszoligowa Bruk-Bet Termalica Nieciecza) oraz bramkarz Damian Węglarz (pierwszoligowy Chrobry Głogów). Cieszyć może odejście tego ostatniego, ponieważ 26-latek w poprzednim sezonie zawiódł, kiedy dostał szansę od trenera. Wygląda na to, że teraz bramkarzem numer dwa będzie powracający z wypożyczenia Bartłomiej Gradecki. Z Płockiem pożegnał się też Jorginho, którego zapamiętamy w zasadzie tylko (lub aż?) z gola na wagę zwycięstwa przeciwko Pogoni w Szczecinie. Wisła co prawda chciałaby zatrzymać 26-letniego skrzydłowego, ale rozmowy z bułgarskim Ludogorcem Razgrad stanęły w martwym punkcie.
Tak jak to w piłce bywa, jedni odchodzą, a drudzy przychodzą. Przede wszystkim do Płocka powrócili wypożyczeni na zeszły sezon piłkarze. Są to Kacper Kondracki, Dawid Krzyżański, Mateusz Lewandowski, Kacper Rogoziński, Adrian Szczutowski i Patryk Leszczyński. Wydaje się jednak, że są to zawodnicy, którzy w nadchodzącym sezonie będą w seniorskiej Wiśle pełnić funkcję bardzo marginalną - prawdopodobnie będą częściej grać w drugim zespole lub zostaną jeszcze wypożyczeni do innych klubów. Do Wisły Płock wrócili również Bartłomiej Gradecki i Dawid Kocyła. Wraz z odejściem Węglarza to 22-letni Gradecki będzie zmiennikiem Krzysztofa Kamińskiego między słupkami. Na swoją szansę będzie prawdopodobnie musiał czekać do rozgrywek Pucharu Polski, a wtedy przekonamy się, ile nauczył się, będąc wypożyczonym do Wisły Puławy. W zespole Wisły Płock ponownie jest Dawid Kocyła, który ostatnie pół roku spędził w Bruk-Bet Termalice Niecieczy. Grał tam dość dużo, ale nie był w stanie zdobyć nawet jednej bramki. Dla niego nadchodzący sezon może być kluczowy - czy udowodni, że jest potrzebny zespołowi (19-latek wciąż jest przecież młodzieżowcem), czy jednak plotki sprzed kilkunastu miesięcy dotyczące zainteresowania nim samej Borussii Dortmund sprawiły, że Kocyła nigdy nie wejdzie już na taki poziom jak w sezonie 2020/2021?
Do Wisły trafili też całkowicie nowi piłkarze, a transfery przychodzące były przeprowadzone tak szybko, że wszyscy byli dostępni dla trenera Pavola Staňo jeszcze w okresie przygotowawczym. Z Ruchu Chorzów przyszedł 24-letni Michał Mokrzycki. Środkowy pomocnik w poprzednim sezonie przyczynił się do awansu swojego zespołu do wyższej ligi, a zdobył wtedy 8 bramek i 3-krotnie asystował. Z Nafciarzami związał się też 24-letni Martin Šulek. Słowak może występować zarówno jako stoper, jak i boczny obrońca. Trzecim nabytkiem Wisły jest 24-letni Steve Kapuadi, który występuje najczęściej jako środkowy obrońca. Najciekawszym transferem jest natomiast David Álvarez. Posługujący się pseudonimem “Davo” 27-latek trafił do Płocka z drugiej ligi hiszpańskiej, a dokładnie z zespołu UD Ibiza. Skrzydłowy lub ofensywny pomocnik w poprzednim sezonie zdobył 3 bramki. Na dłużej w Wiśle pozostanie Adam Chrzanowski. Środkowy lub lewy obrońca ostatnie pół roku był w ekipie Nafciarzy na zasadzie wypożyczenia, a teraz ostatecznie opuścił włoskie Pordenone Calcio i związał się z Wisłą na dłużej. W rundzie wiosennej minionych rozgrywek zagrał w 9 spotkaniach. W okresie przygotowawczym przez Wisłę testowany był również Milan Kvocera, ale do tej pory nie wiadomo czy 24-letni skrzydłowy rodem ze Słowacji trafi do Płocka.
Koniec sezonu 2021/2022 poskutkował również nowymi kontraktami. Na dłużej w Płocku pozostaną Dominik Furman, Filip Lesniak, Piotr Tomasik, Damian Zbozień, Aleksander Pawlak, Piotr Zieliński czy wspomniany wyżej Bartłomiej Gradecki.
Kibice wiele obiecują sobie po nowym, hiszpańskim skrzydłowym. Davo w sparingach strzelił 4 bramki - czy będzie trafiać w Ekstraklasie? /fot. Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.
Po krótkim, ale zasłużonym odpoczynku po poprzednim sezonie drużyna Nafciarzy udała się pod koniec czerwca na obóz przygotowawczy do Gniewina. Poza ciężkimi treningami oraz integracją na piłkarzy czekały gry kontrolne. W pierwszym sparingu Wiślacy zremisowali z Chojniczanką Chojnice 1:1 (gol Kocyły). Następnie w starciu podzielonym na kwarty padł wynik 3:6, a górą byli piłkarze Lechii Gdańsk. Dla Wisły trafiali Sekulski oraz dwukrotnie Davo. Potem przyszedł czas na gry kontrolne z Radunią Stężyca oraz Arką Gdynia. Oba mecze wygrała Wisła Płock (3:2 i 2:0), a gole strzelali tam Szczutowski, Davo, Kapuadi, Wolski i Warchoł. Nie był to koniec sparingów, ponieważ Nafciarze zagrali jeszcze dwukrotnie z wicemistrzem Polski. Najpierw górą byli płocczanie, a za drugim razem wygrał Raków Częstochowa. W obu tych starciach padał wynik 3:0. Dla niebiesko-biało-niebieskich trafiali Michalski, Szczutowski i Vallo. Ostatnim sparingpartnerem Wisły była Korona Kielce. Również z beniaminkiem Ekstraklasy zagrano dwumecz. Najpierw 2:0 zwyciężyli Nafciarze (bramki Gerbowskiego i Davo), a za drugim razem górą był zespół trenera Leszka Ojrzyńskiego, który wygrał 3:1 - honorową bramkę dla Wisły zdobył Vallo.
Nie powinno się przywiązywać wielkiej wagi do wyników spotkań sparingowych, ale cieszyć mogą 4 zwycięstwa. Na uwagę zasługują dwie bramki Kristiána Vallo i 21-letniego Adriana Szczutowskiego. Jednak najlepiej zaprezentował się nowy nabytek, czyli Hiszpan Davo. Skrzydłowy trafiał 4-krotnie, więc nic dziwnego, że kibice właśnie po 27-latku oczekują najwięcej. Czy swoją dobrą grę w sparingach będzie w stanie przenieść na boiska Ekstraklasy? O tym przekonamy się już w najbliższą niedzielę, 17 lipca o godzinie 15:00. Jednak najpierw wszyscy kibice spotkają się na stadionie w najbliższy czwartek (14.07). Klub zapowiedział, że o godzinie 17:00 odbędzie się oficjalna prezentacja zespołu połączona z ukazaniem nowych strojów Wisły Płock.
Na sam koniec pozostaje mi rzucić w eter kilka pytań. Czy zbliżający się wielkimi krokami sezon 2022/2023 PKO BP Ekstraklasy czymś nas zaskoczy? Czy Lech Poznań będzie w stanie obronić mistrzostwo Polski, czy przeszkodzi im w tym np. Raków Częstochowa. Jak zaprezentuje się Legia Warszawa, która zeszły sezon musiała spisać na straty. Kto będzie kandydatem do zajęcia jednego z trzech miejsc spadkowych i czy będzie to jeden z beniaminków? Przed Miedzią Legnica, Widzewem Łódź i Koroną Kielce bardzo ciężki sezon. W końcu, czy Wisła Płock będzie w stanie powtórzyć wynik z poprzedniego sezonu? Wielu kibiców 6. miejsce na koniec rozgrywek przyjęłoby prawdopodobnie z radością. Czy Dominik Furman, Mateusz Szwoch, Davo i zdobywca 13 goli w poprzednim sezonie, Łukasz Sekulski będą stanowić o sile Nafciarzy? O tym przekonamy się już niedługo. W pierwszych trzech meczach Wisła Płock mierzyć się będzie z Lechią Gdańsk, Wartą Poznań i Lechem Poznań - co z tego wyniknie? Tego dowiemy się jeszcze w lipcu. Do zobaczenia na stadionie!
fot. tytułowa Marta Hućko / Wisła Płock S.A.
Nafciarz94.