Piękna pogoda, niesamowita atmosfera na budującym się stadionie, niezła gra Wisły Płock. Czego chcieć więcej? Może zwycięstwa? Nafciarze dzisiaj nie zawiedli i notują pierwszą wygraną w sezonie 2021/2022.
Poniedziałkowy mecz w Płocku zakończył rozgrywki 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Nafciarze podejmowali beniaminka z Radomia. Mecze Wisły z Radomiakiem można śmiało określać jako małe Derby Mazowsza.
Dla kompletu kibiców (1500 osób) znajdujących się na stadionie z pewnością zaskoczeniem było oglądanie meczu swojej drużyny mając po drugiej strony murawy niemal gotowe dwie trybuny. Zaskoczył też trener Maciej Bartoszek, który drugi raz z rzędu postawił na grę 3 stoperami (z wahadłowymi). Między słupkami bramki po raz kolejny pojawił się 21-letni Bartłomiej Gradecki, który w poprzednim spotkaniu w Gdańsku zaliczył bardzo udane zawody. Do tego w wyjściowej jedenastce zobaczyliśmy Dominika Furmana i Rafała Wolskiego. W związku z tym na ławce wylądowali Kristián Vallo oraz Dušan Lagator. Dziwi natomiast brak w szerokim składzie napastnika Patryka Tuszyńskiego.
Oba zespoły zaczęły widocznie zmotywowane. Goście stosowali bardzo wysoki pressing, co kilkukrotnie spowodowało stratę piłki przez Nafciarzy (a wraz z mijającym czasem powodowało coraz więcej fauli piłkarzy Radomiaka). W 6 minucie kilku naszych graczy wyszło z bardzo dobrze zapowiadającą się akcją, na co nie pozwolił jeden z graczy radomian faulując blisko pola karnego. Szybka żółta kartka i stały fragment gry dla zespołu Macieja Bartoszka. Dominik Furman uderzył bezpośrednio, ale z drobnymi problemami wybronił to Filip Majchrowicz, bramkarz Radomiaka (co ciekawe, podobnie jak Gradecki, 21-latek). W 11. minucie to goście mieli swoją okazję z rzutu wolnego. Jednak lekki strzał bez problemu wyłapał płocki bramkarz. W 14. minucie poza pole karne wyszedł do piłki Bartłomiej Gradecki, jednak jego wybicie wpadło prosto pod nogi przeciwnika. Ten szybkim uderzeniem próbował trafić do pustej bramki. Na szczęście dla gospodarzy strzelił za wysoko. W 16. minucie sędzia Zbigniew Dobrynin po raz kolejny gwizdnął miękki faul. Radomiak tym razem uderzył mocniej, ale i niecelnie. W 19. minucie wydarzyło się coś na co czekali kibice Nafciarzy. Po dość głupiej stracie piłki przez obrońców w zielonych koszulkach do piłki dopadł Marko Kolar. Pierwsze uderzenie zostało zablokowane, ale za drugim razem futbolówka zatrzepotała w siatce. To pierwsza bramka Kolara w niebiesko-biało-niebieskich barwach i pierwsza bramka drużyny z Płocka w tym sezonie. Po kilku minutach zawodnicy Nafciarzy ruszyli z dobrze zapowiadającą się kontrą. Pogubili się broniący piłkarze Radomiaka, ale ostatecznie ostatni obrońca ratuje swój zespół. Po chwili z dalekiej odległości bardzo mocny strzał oddaje Mateusz Szwoch, ale piłka minimalnie mija słupek. Przez resztę pierwszej połowy oba zespoły próbowały konstruować swoje akcje, ale zarówno jednym jak i drugim brakowało skuteczności. W 40. minucie boisko opuścił kontuzjowany Rafał Wolski, a w jego miejsce na placu gry zameldował się Filip Lesniak. Po emocjonującej pierwszej połowie Wisła Płock prowadziła z Radomiakiem Radom 1-0.
Druga połowa rozpoczęła się dość niemrawo. Sporo fauli mogliśmy oglądać w wykonaniu gości. W 59. minucie szybkim sprintem popisał się Dawid Kocyła. Wbiegł w pole karne i podał do wbiegającego kolegi. Niestety, minimalnie za plecy. Kolejne minuty przebiegały pod dyktando Nafciarzy. Rzuty wolne, rzuty rożne. Na szczęście dla gości żadna z tych sytuacji nie zakończyła się bramką. W 72. minucie spotkania na boisku pojawili się Damian Warchoł i Łukasz Sekulski. Zmienili zmęczonych Dominika Furmana oraz strzelca bramki Marko Kolara. W 85. minucie doskonałe podanie dostaje Sekulski i staje sam na sam z bramkarzem. Uderza jednak zbyt lekko. Ostatecznie mecz kończy się wynikiem 1-0.
Marko Kolar strzelcem pierwszej bramki dla Nafciarzy w tym sezonie! / fot. Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.
No cóż, mecz ciężki gatunkowo dla nas. Mimo że wiedziałem, że drużyna z meczu na mecz będzie wyglądała lepiej, to jednak te dwie wyjazdowe porażki nie napawały optymizmem — biorąc pod uwagę sytuację w tabeli i że w tych meczach nie zapunktowaliśmy. Choć zasługiwaliśmy co najmniej na dwa remisy. Mecz z rozpędzoną drużyną Radomiaka, solidnie skonsolidowanym zespołem, który rozpędem wszedł w ekstraklasę. Mecz gatunkowo ciężki, co było widać w poczynaniach zespołu, w nerwowości. Z tego często brały się niewymuszone straty, niecelne podania i to troszeczkę przeszkadzało nam złapać rytm. Mimo wszystko potrafiliśmy skonstruować wiele ciekawych sytuacji ofensywnych. Strzeliliśmy bramkę, bardzo fajna akcja i wykończenie Marko Kolara. Później, wydaje mi się, że z przebiegu całego meczu, mimo że oczywiście w drugiej połowie Radomiak się bardziej otworzył i robił wszystko by doprowadzić minimum do remisu, to kontrolowaliśmy przebieg tego spotkania. Byliśmy dobrze zorganizowanym zespołem i z każdą minutą lepiej nam się grało, co cieszy. Gratuluję swoim zawodnikom tego zwycięstwa - powiedział po meczu trener Maciej Bartoszek.
Wisła Płock notuje pierwsze zwycięstwo. Cieszyć może fakt, że stało się to na własnym stadionie, w obecności sporej grupy kibiców. Jednak mecz z Radomiakiem to już przeszłość. Teraz czas już myśleć o kolejnym spotkaniu, w którym Wisła Płock pojedzie do Gliwic, żeby zmierzyć się z tamtejszym Piastem. Mecz 4. kolejki ekstraklasy odbędzie się w sobotę, 14. sierpnia o godzinie 15:00.
Wisła Płock - Radomiak Radom 1:0 (1:0)
1:0 - Marko Kolar 19'
Wisła Płock: Bartłomiej Gradecki - Damian Michalski, Jakub Rzeźniczak, Anton Krivotsyuk, Dawid Kocyła, Damian Rasak (91' Dusan Lagator), Dominik Furman (73' Damian Warchoł), Piotr Tomasik, Mateusz Szwoch, Rafał Wolski (40' Filip Lesniak), Marko Kolar (73' Łukasz Sekulski)
Radomiak Radom: Filip Majchrowicz - Damian Jakubik, Mateusz Cichocki, Raphael Rossi, Dawid Abramowicz, Leândro, Michał Kaput (77' Dominik Sokół), Mateusz Radecki, Mario Rondón (61' Maik Karwot), Miłosz Kozak (61' Rhuan), Karol Angielski (68' Maurides)
Żółte kartki: Filip Lesniak - Mateusz Radecki, Raphael Rossi, Dawid Abramowicz, Damian Jakubik, Dariusz Banasik (trener)
Sędzia: Zbigniew Dobrynin
fot. tytułowa / Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.
Nafciarz94.
Głosujcie na Nafciarza Sezonu!
Nafciarz94.:
1. Dawid Kocyła
2. Bartłomiej Gradecki
3. Damian Rasak