Pierwsza porażka na własnym stadionie stała się faktem, ale nie warto się tym załamywać. Już po kilku dniach przed Nafciarzami kolejny sprawdzian. W ramach 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła uda się na mecz do Lubina. Mimo, że będzie to mecz wyjazdowy to Zagłębie ekipie z Płocka po prostu “leży”. W ostatnich 4 meczach między tymi zespołami zawsze górą byli niebiesko-biało-niebiescy, a bajeczne statystyki bramkowe (11 bramek zdobytych - 0 straconych!) dają nadzieję sympatykom Nafciarzy na drugie w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo.
Piątkowe spotkanie będzie drugim w tym sezonie meczem przeciwko Zagłębiu Lubin. W sierpniowym starciu “na wodzie” Wisła Płock pewnie zwyciężyła 4:0. Dublet ustrzelił wtedy Łukasz Sekulski, który świetnie rozumiał się z Rafałem Wolskim (też zdobył gola). Jednak wiele się zmieniło. Do Lubina powrócił Piotr Stokowiec. Kilka lat pracy na stanowisku trenerskim w Lechii Gdańsk można oceniać różnie, ale to właśnie będąc szkoleniowcem Miedziowych 49-latek zyskał w naszym kraju zasłużoną renomę. Jednak przed Stokowcem nie lada wyzwanie. Zagłębie zajmuje aktualnie 16. miejsce w tabeli, które oznacza spadek z Ekstraklasy. Przedostatnia Legia Warszawa traci do nich zaledwie 2 punkty, a przecież mistrz Polski ma jeszcze do rozegrania zaległy mecz (z ostatnią w tabeli Termaliką). Lubinianie na 21 spotkań wygrali tylko 6 razy. Do tego dwukrotnie remisowali i ponieśli aż 13 porażek - w lidze tylko Legia ma ich więcej (14). Uzbierane mniej punktów (20), niż spotkań? To może budzić niepokoje wśród sympatyków klubu z Dolnego Śląska. Mimo zmiany trenera w rok 2022 nie weszli najlepiej. Najpierw przegrali 1:3 ze wspomnianymi warszawiakami, a przed tygodniem musieli uznać wyższość Pogoni Szczecin (1:2).
Przy tak słabych wynikach ciężko chwalić piłkarzy Zagłębia. Wyróżnić jednak można Patryka Szysza. Ten 23-latek zdobył do tej pory 6 bramek i 2 razy asystował. Sporym osłabieniem dla Miedziowych może być odejście Lorenco Šimicia. Chorwacki stoper przeniósł się niedawno do włoskiego US Lecce. W jego miejsce sprowadzono Bartosza Kopacza z Lechii Gdańsk oraz Aleksa Ławniczaka z Warty Poznań. Poza obrońcami do klubu dołączyli też środkowy pomocnik Aleksandar Šćekić czy napastnik Martin Doležal. Śmiało można zauważyć, że dotychczasowe transfery ekipy z Lubina są “bez szału”. Co więcej, poza 22-letnim Ławniczakiem do zespołu dołączyli bardzo doświadczeni piłkarze - wszyscy są w okolicach trzydziestki. Wydaje się jednak, że najciekawszym wzmocnieniem może być Kōki Hinokio. Japońskiemu pomocnikowi skrócono wypożyczenie ze Stali Mielec. Co ciekawe, 22-latek jest jedynym piłkarzem w lidze, który w obu spotkaniach w 2022 roku przebiegł ponad 13 kilometrów na mecz (jeszcze w barwach poprzedniego klubu). Graczy takich jak on z pewnością brakowało drużynie Zagłębia.
Dla Wisły Płock istotną statystyką powinna być ta dotycząca traconych goli przez ich najbliższych rywali. Zagłębie Lubin obok Górnika Łęczna traci najwięcej bramek w lidze przez pierwsze 30 minut spotkania (14). Czy to oznacza, że zespół Miedziowych potrzebuje czasu, żeby się “rozpędzić”? W meczu Nafciarzy z Zagłębiem można się też spodziewać sporej liczby kartek. Lubinianie są w ligowej czołówce, ponieważ do tej pory obejrzeli aż 57 upomnień (w tym 3 czerwone kartki). “Lepsi” od nich są tylko piłkarze Legii Warszawa oraz… Wisły Płock. Ekipa Macieja Bartoszka była karana aż 70 razy! Cztery spośród tych kartek oznaczały wykluczenia.
Zagrożonym absencją jest Jakub Rzeźniczak. Przy kolejnej żółtej kartce kapitan Nafciarzy będzie zmuszony pauzować aż 2 mecze, ponieważ będzie to jego dwunaste upomnienie w sezonie / fot. Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.
W 2022 roku Nafciarze zdobyli tylko 1 punkt - remisując w pierwszym wyjazdowym meczu przeciwko Radomiakowi Radom (gol Damiana Rasaka). W drugim spotkaniu kibice musieli przełknąć gorycz porażki oraz fakt, że twierdza Płock w końcu upadła (po 11 meczach bez przegranej). Co więcej, porażka 0:2 z Piastem Gliwice oznacza też przerwanie innej passy. Wisła w 18 kolejnych meczach strzelała minimum jedną bramkę. W związku z tym drużyna trenera Bartoszka z pewnością będzie chciała się zrehabilitować, a w tym wsparciem okazać się może powracający po pauzie Rafał Wolski, który przecież w tych rozgrywkach Zagłębiu już strzelił.
Mecz Zagłębia Lubin z Wisłą Płock odbędzie się w piątek, 18 lutego o godzinie 18:00. Transmisja w Canal + Sport.
Jeśli kogoś interesowałaby gra kolejnego rywala Nafciarzy, to Raków Częstochowa (zagramy z nimi na wyjeździe w kolejny piątek) będzie mierzył się z Górnikiem w Zabrzu. To spotkanie odbędzie się w niedzielę o godzinie 15:00.
fot. tytułowe Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.
Nafciarz94.
Tabela Nafciarza Sezonu po 21. kolejce Ekstraklasy:
1. Damian Warchoł 18 pkt
1. Krzysztof Kamiński 18 pkt
2. Damian Rasak 14 pkt