Mecz Stali Mielec z Wisłą Płock rozpoczynał 17. kolejkę PKO BP Ekstraklasy. Nafciarze z pewnością liczyli, że przełamanie passy porażek na wyjazdach w meczu z Wartą Poznań nie było przypadkiem. Jednak ich rywalem w tym spotkaniu była prowadzona przez płocczanina, Adama Majewskiego, nieźle spisująca się w tym sezonie Stal.
Sporo zmian w wyjściowym składzie nastąpiło w porównaniu do ostatniego meczu. Pauzujących za kartki Jakuba Rzeźniczaka i Mateusza Szwocha zastąpili Dušan Lagator i Dominik Furman. Do składu powrócił strzelec 6 bramek w tym sezonie - Łukasz Sekulski. Zastanawiający był brak w składzie bardzo dobrze grającego ostatnio Damiana Michalskiego. Czyżby trener Bartoszek obawiał się, że stoper w tym meczu mógłby zobaczyć żółtą kartkę, przez co pauzowałby w kolejnym spotkaniu z Legią Warszawa?
Już w 2. minucie sytuację miała Wisła Płock. Po dośrodkowaniu z boku boiska uderzał niecelnie głową Anton Krivotsyuk, a po chwili szczęścia próbował Furman. Jednak łatwo złapał piłkę bramkarz gospodarzy. W 8. minucie z rzutu wolnego bezpośrednio uderzał Fabian Piasecki, ale łatwo bronił Krzysztof Kamiński. W 10. minucie po błędzie formacji obronnej na linii pola karnego uderzał piłkę Maksymilian Sitek. Strzał obił poprzeczkę. W 15. minucie po ładnym rajdzie w pole karne wbiegł Łukasz Sekulski, który został wycięty równo z murawą przez obrońcę. Po bardzo długiej przerwie na VAR sędzia odgwizdał... pozycję spaloną napastnika gości. Po chwili, bo w 19. minucie sędzia Damian Sylwestrzak nagrodził rzutem karnym... Stal Mielec. Po bardzo dyskusyjnym faulu Cielemęckiego (ukarany również żółtą kartką) pewnie bramkę z jedenastu metrów zdobył Grzegorz Tomasiewicz. Przez kolejne minuty nie za wiele działo się na stadionie w Mielcu. W 40. minucie za zagranie ręką żółtą kartkę zobaczył Lagator. To jego 4. żółty kartonik w tym sezonie, więc Czarnogórzec będzie zmuszony pauzować w kolejnym spotkaniu. Po kilku minutach taką samą karą został upomniany Krivotsyuk. Jego również zabraknie w starciu z Legią Warszawa. W 46. minucie wynik podwyższył Mateusz Mak. Niezbyt dobrze zachowali się obrońcy, co pozwoliło 30-latkowi strzelić swoją 7. bramkę w tym sezonie. Do przerwy Wisła Płock przegrywała 0:2.
Po przerwie blisko zdobycia bramki był Sekulski, ale jego mierzony strzał z 47. minuty minimalnie minął słupek. W 54. minucie na zmiany zdecydował się trener Bartoszek. Na boisku pojawili się Patryk Tuszyński, Fryderyk Gerbowski i Marko Kolar. Zmienili Cielemęckiego, Rafała Wolskiego i Kristiána Vallo. W 58. minucie bezpośrednio z oddalonego rzutu wolnego próbowali zaskoczyć Nafciarze. Z problemami, ale obronił ten strzał Rafał Strączek. W 63. minucie ponownie próbował Sekulski, ale jego mocny strzał trafił prosto w rękawice bramkarza. Napastnik płocczan był również bliski strzelenia gola w 70. minucie. Jego uderzenie głową po ładnym dośrodkowaniu Gerbowskiego było jednak niecelne. W 74. minucie ostatnie zmiany wykorzystał szkoleniowiec Wisły Płock. Rasaka i Zbozienia zastąpili Jorginho i Filip Lesniak. W 81. minucie ładne podanie otrzymał Jorginho, ale jego strzał był minimalnie niecelny. W 89. minucie zamieszanie w polu karnym Stali Mielec. Głową strzelał Kolar, ale z olbrzymimi problemami wybronił to bramkarz. Jednak z dobitką nie miał już szans. Kolar zdobył tym samym swoją drugą bramkę w tym sezonie. Próbowali stworzyć w ostatnich minutach sytuacje zawodnicy Wisły, ale zabrakło czasu. Pod sam koniec spotkania drugą żółtą kartkę, a ostatecznie czerwoną zobaczył kapitan w tym meczu, Dominik Furman. W sumie środkowy pomocnik uzbierał w tych rozgrywkach już 4 kartki, więc i jego zabraknie na mecz z Legią Warszawa. Ostatecznie mecz zakończył się porażką 1:2.
Przyjechaliśmy do Mielca po punkty i takie było założenie. Chcieliśmy ten mecz wygrać i od początku meczu wydawałoby się, że dobrze funkcjonujemy, ale niestety zbyt dużo błędów niewymuszonych, strat. Dużo nam się przytrafiło, co napędzało zespół Stali i skrzętnie to wykorzystali. Niepotrzebny rzut karny, zresztą nie wiem, myślę, że lekko problematyczny. Wydawało się, że karny powinien należeć do nas, no nic. Pierwsza połowa nie potoczyła się tak, jak byśmy chcieli. W drugiej połowie widzieliśmy inny zespół. Druga część drugiej połowy to całkowita dominacja z naszej strony. Biorąc pod uwagę całe spotkanie, wydaje mi się, że byliśmy zespołem lepszym i nie zawsze lepszy wygrywa. Brakowało troszeczkę w ostatnich minutach. Marko Kolar miał piłkę meczową, zdecydował się na strzał, mógł podawać do Jorginho. Szkoda, stworzyliśmy sobie dużo dogodnych innych sytuacji, które można było lepiej wykończyć. Wracamy do domu bez punktów, musimy się podnieść i zapunktować w ostatnich dwóch meczach u siebie. Dużo przed tym meczem mieliśmy problemów personalnych. Nawet obecność Warchoła na ławce, myśleliśmy, że uda się go doprowadzić do meczu, ale jednak nie. Teraz mamy trzech pauzujących. No nic, musimy się podnieść i, tak jak już powiedziałem, zapunktować w dwóch ostatnich spotkaniach u siebie - skomentował na pomeczowej konferencji szkoleniowiec Maciej Bartoszek.
W tym spotkaniu kibice mogli oglądać dwie różne Wisły Płock. Pierwsza połowa była w wykonaniu Nafciarzy naprawdę mizerna, jedna z najsłabszych w tym sezonie. Całkowicie inaczej prezentowali się zawodnicy w drugiej odsłonie meczu, a dobrymi zmianami okazali się wprowadzeni Gerbowski czy Kolar. Niestety dla nas, ale zabrakło skuteczności i czasu, żeby to spotkanie chociaż zremisować. Wisła w kolejnym spotkaniu zmierzy się u siebie z Legią Warszawa. Derby Mazowsza odbędą się w niedzielę, 12 grudnia o godzinie 15:00.
Stal Mielec - Wisła Płock 2:1 (2:0)
1:0 - Grzegorz Tomasiewicz 22' (karny)
2:0 - Mateusz Mak 45'+1'
2:1 - Marko Kolar 89'
Stal Mielec: Rafał Strączek - Bozhidar Chorbadzhiyski, Mateusz Matras, Mateusz Żyro - Albin Granlund (86' Michael Wyparło), Koki Hinokio (85' Dawid Kort), Grzegorz Tomasiewicz, Maksymilian Sitek (74' Adrian Szczutowski), Mateusz Mak (75' Maciej Urbańczyk), Marcin Flis - Fabian Piasecki (85' Aleksandar Kolev)
Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Damian Zbozień (71' Filip Lesniak), Dušan Lagator, Anton Krywociuk - Kristián Vallo (54' Marko Kolar), Dominik Furman, Damian Rasak (70' Jorginho), Radosław Cielemęcki (54' Fryderyk Gerbowski), Rafał Wolski (54' Patryk Tuszyński), Piotr Tomasik - Łukasz Sekulski
Żółte kartki: Sitek, Strączek, Kort - Cielemęcki, Lagator, Krivotsyuk, Kolar, dwukrotnie Furman (czerwona)
Sędzia: Damian Sylwestrza
fot. tytułowa Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.
Nafciarz94.
Głosujcie na Nafciarza Sezonu!
Nafciarz94.:
1. Łukasz Sekulski - cały mecz próbował. Kilkukrotnie stawał w sytuacji strzeleckiej. Dzisiaj zabrakło skuteczności.
2. Fryderyk Gerbowski - najlepsza zmiana. Bardzo aktywny. Celnie podawał i dośrodkowywał.
3. Damian Rasak - jedyny jasny punkt Nafciarzy w pierwszej połowie spotkania.