20 września miała miejsce konferencja prasowa dotycząca współpracy Modular System i European Handball Federation. Jak podkreśliły obie strony, łączy je ta sama wizja wzrostu i rozwoju piłki ręcznej w Europie. Pierwszy raz kibice mogli zobaczyć logo Modular System w trakcie czerwcowego Final Four w Kolonii. Teraz wizerunek firmy pojawiać się będzie podczas transmisji wszystkich 132. meczów Ligi Mistrzów oraz w trakcie kończącego sezon turnieju finałowego.
To znaczący krok w rozwoju firmy, jeśli chodzi o aspekt marketingowy bycie partnerem elitarnych rozgrywek, jakimi jest Liga Mistrzów w piłce ręcznej?
- Tak, jak wspomniałeś, to jest najwyższy poziom piłki ręcznej na świecie. My stawiamy sobie ambitne cele, takie też było podjęcie współpracy z Europejską Federacją Piłki Ręcznej. Zrobiliśmy pierwszy krok, jeżeli chodzi o polskie firmy. Nikt tego wcześniej przed nami nie dokonał. Jesteśmy liderem i pionierem w tym zakresie. Zależy nam na tym, żeby Europejska Federacja Piłki Ręcznej, jak również nasza firma, czerpały z tego korzyści biznesowe i wizerunkowe. A jednocześnie chcemy pokazać, w jaki sposób można inwestować w rozwój piłki ręcznej w Polsce i czerpać korzyści biznesowe dla firmy.
Wspomniałeś na konferencji, że poza tym aspektem wizerunkowym, biznesowym jest też bardzo ważna kwestia społeczna waszego działania, że warto inwestować w piłkę ręczną. I powiem, że to było bardzo miłe, co usłyszałem na konferencji i ogrzało moje serce.
- Oczywiście, że tak, ponieważ mamy świadomość, jak wielką robimy rzecz, jeżeli chodzi o piłkę ręczną, nie tylko tą naszą płocką, ale również ogólnopolską. Myślimy o całej dyscyplinie, myślimy również o Związku Piłki Ręcznej w Polsce, pokazując, w jaki sposób można taką współpracę nawiązać. Jak taka firma prywatna, jaką jest Modular System, może z sukcesem podjąć współpracę z jedną z silniejszych federacji w Europie, jeżeli chodzi o dyscypliny sportowe.
Razem z Modularem rosła siła Wisły, jeśli chodzi o rozgrywki europejskie i razem z Wisłą rosła rozpoznawalność marki Modular. To ciekawe, że od 2019 r., kiedy Wisła zaczęła osiągać największe sukcesy w Europie, jesteście właśnie z Wisłą. I teraz zrobiliśmy wspólnie krok do przodu, bo gramy wspólnie w Lidze Mistrzów, Modular oczywiście jako oficjalny partner. Myślisz, że to jest symboliczne?
- Myślę, że warta podkreślenia jest skuteczność tych działań i to, w jaki sposób można realizować wspólne cele. To, że jesteśmy partnerem z Wisłą, to też jest przykład pokazujący, jak fajnie może współpracować biznes ze sportem. I nie ukrywam, że to też się wiąże z tym, że często się spotykamy z prezesem Arturem Stanowskim, często rozmawiamy i wzajemnie się dopingujemy, żeby robić coraz ciekawsze, większe rzeczy i wzajemnie się rozwijać. Współpraca z klubem to również inwestycja z naszej strony. Chcemy, żeby przynosiła wymierne korzyści zarówno na płaszczyźnie sportowej, jak i również wizerunkowej.
Nie można od tego uciec, jeżeli pochłania cię piłka ręczna, to trochę łatwiej prowadzić rozmowy biznesowe dodające odwagi, żeby jednak zaryzykować byciem sponsorem na początku Wisły, a później Champions League.
- Zarówno wiceprezes Modular System Mariusz Brudnicki, jak i ja jesteśmy fanami piłki ręcznej od wielu lat. Wisła Płock jest naszym klubem, który mamy w sercu, od wielu lat wspieramy i kibicujemy. Teraz mamy takie możliwości, żeby również wspierać ich finansowo. I na pewno te rozmowy prowadzone czy z Wisłą Płock, czy teraz z Europejską Federacją Piłki Ręcznej, dla mnie były wielką przyjemnością jako fana piłki ręcznej i na pewno było nam łatwiej wszystko przepracować.
Nie wiem, czy masz tutaj szklaną kulę, nie widzę, kto zagra w Final Four?
- Chciałbym, żeby zagrała Wisła Płock.
Michał Kublik
Reklama