Drugi dzień 27. Pol’and’Rock Festival. Za nami kolejne spotkania na Akademii Przepięknych, koncerty, warsztaty i mnóstwo dobrej zabawy. Osoby, którym nie udało się kupić wejściówek, zgłosiły ponad 240 Domówek - miejsc, w których oglądają Festiwal, z czego prawie 40 za granicą.
Nie byłoby festiwalu bez Pokojowego Patrolu. Pokojowy Patrol można spotkać wszędzie tam, gdzie gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Wolontariusze Fundacji WOŚP działają nie tylko na Finale czy Festiwalu, ale też na innych wydarzeniach, w m.in.: na Wielkim Meczu czy przy okazji Biegu „Policz się z cukrzycą”. A co Pokojowy Patrol robi na Najpiękniejszym Festiwalu Świata?
fot. Marcin Michon
Muzyczną ucztą na 27. Pol’and’Rock Festival były koncerty zespołów Bokka, Dżem i Dubioza Kolektiv. Bokka, zespół, który starannie pilnuje swoją prywatność. Do dziś nie znamy członków Bokki. Znamy za to ich doskonałą muzykę. Na Festiwalu zaprezentowali show muzyczne połączone z grą świateł i animacji video. Niezwykły i imponujący występ.
Bokka / fot. Stanisław Wadas
W sobotni wieczór odbył się wyjątkowy koncert na Dużej Scenie Festiwalu. Mowa o koncercie Dżemu. Zespół zagrał wszystkie swoje najbardziej znane utwory, a sam występ przypadł w 27. rocznicę śmierci Ryszarda Riedla. Podczas utworu „Sen o Victorii” nad głowami Festiwalowiczów, przy pomocy Pokojowego Patrolu została rozwinięta “sektorówka”, biało-czerwona flaga.
fot. Michał Kwaśniewski
Czy to będzie ostatni Festiwal na lotnisku Makowice-Płoty? Przed koncertem Dubioza Kolektiv w emocjonalnych słowach Jerzy Owsiak powiedział "No to na kolejny Woodstock za rok jedziemy już gdzie indziej", "Panie Wojewodo jeszcze mamy prawo głosu, demokracja, wolność słowa czy coś takiego", nie będzie on donosił na nas za to, jak my mówimy i co my czujemy", "Czas się może przyzwyczaić Panie wojewoda, że ludzie nie lubią być ograniczani, cenzury już nie ma, jest wolność słowa".
Koncert zespołu Dubioza Kolektiv to wulkan z Bośni i Hercegowiny, lawa energetycznej muzyki wylała się na szalejącą i tańczącą publiczność. Bałkański styl, luz i znakomita zabawa. Do końca życia zapamięta koncert jeden z uczestników, którego mogli mijać festiwalowicze, m.in. i ja, na pasie startowym lotniska. Podczas wykonywania utworu "Take My Job Away", który opowiada o robocie Robbym Megabyte na scenie pojawił się "bohater dnia" człowiek z kartonem na głowie, imitującym robota.