Naszym gościem jest prezydent Płocka, Andrzej Nowakowski.
radiomixx.pl: Zacznijmy od Budżetu Obywatelskiego. Wygrał projekt, który miał w sumie 8 elementów. Zdobył około 1000 głosów. Gdyby potraktować jednostkowo projekty, które składały się na całość, to nie miałyby one szans na realizację. Został wysłany do pana apel, została złożona interpelacja. Wzbudziło to wiele emocji. Przyglądałem się tej sytuacji i w mojej ocenie to wypacza całkowicie zasady społecznej równości. Szkoda budżetu na takie działania, bo one zniechęcają mieszkańców do tego typu projektów i udziału w Budżecie Obywatelskim, który wydaje się niestworzony dla mieszkańców, a dla tych, którzy są w elicie.
Andrzej Nowakowski: Nie użyłbym tego słowa, bo trudno nazwać się elitą choćby szkołę specjalną, gdzie dzięki Budżetowi Obywatelskiemu zostało rozbudowane centrum terapeutyczno-rehabilitacyjne, które dziś służy dzieciom autystycznym, ale nie tylko. Rzeczywiście, ponieważ tego rodzaju głosy, wskazujące na niewłaściwość czy niesprawiedliwość funkcjonowania Budżetu pojawiły się, więc na najbliższej sesji Rady Miasta będzie zaproponowana radnym uchwała, zmieniająca zasady Budżetu Obywatelskiego, bo to się teraz dokonuje uchwałą Rady Miasta. By każdy projekt był osobnym, oddzielnym projektem. Wówczas, pojedynczym projektom, które nie są zablokowane, będzie łatwiej. Chociaż, nawet kiedy blokowanie było możliwe, nie wykluczało realizacji drobnych projektów osiedlowych czy ogólnomiejskich, które na liście się znalazły.
radiomixx.pl: Od wielu lat Budżet Obywatelski co jakiś czas natrafia na przeszkody, które niezbyt dobrze wpływają na opinię tego projektu, pomimo tego, że wiele projektów jest zrealizowanych i służy mieszkańcom. Sprytnie pan zaczął od szkoły integracyjnej, twierdząc, że nazwałbym ją elitą, czego nie zrobiłem. Prezydencie...
Andrzej Nowakowski: Odpowiedziałem w kontekście konkretnym, który pan wywołał, wskazując na te projekty, które uczestniczyły w tym blokowaniu, a służyły Specjalnemu Ośrodkowi Szkolno-Wychowawczemu nr 1 i nr 2, bo oba ośrodki się zblokowały i będą realizowane niezbędne projekty na ich terenie. Bardzo cieszę się, że one także zyskały uznanie płocczan. Proszę pamiętać, że Płock był jednym z pierwszych miast, gdzie Budżet Obywatelski zaczął funkcjonować, tuż po Sopocie właściwie. Do tej pory powstało wiele projektów, wybranych przez mieszkańców, które służą doskonale. Będę ten projekt realizował też w przyszłości. To jest forma konsultacji społecznej, obecnie narzucona ustawą. Te konsultacje ulegają modyfikacjom. Wprowadzamy dwie listy – budżet ogólnomiejski i osiedlowy. Bierzemy pod uwagę liczbę mieszkańców na danym osiedlu, by nie wykluczać tych małych osiedli, gdzie trudno byłoby znaleźć dużą liczbę głosujących. Wsłuchując się w głos mieszkańców, ten głos też bierzemy, pod uwagę i Budżet przyszłoroczny będziemy starali się zmienić tak, by najlepiej odpowiadał mieszkańcom.
radiomixx.pl: Przyjrzymy się nowej edycji BO i temu, jak będzie ona wyglądała.
W Płocku zaistniała tzw. partyzantka odbetonowywania. Zauważyłem, że Urząd Miasta nerwowo zareagował na tę akcję, choć nic nie zniszczono, oprócz zdjęcia płyt chodnikowych, które były w uporządkowany sposób zostawione. Zachowana została szerokość 1,5 metra chodnika. Organizatorom zarzuca się wandalizm. Czy nie ma w tym przesady? Wiemy dobrze, jak ważne jest zadrzewianie miasta, ważna jest walka z ocieplaniem klimatu. Brutalnie mógłbym powiedzieć, że ten chodnik mogłaby zdjąć wichura czy tornado, które teraz nawiedza wiele stanów w USA. Mogłaby taki chodnik zdjąć powódź na nabrzeżu wiślanym. To nie są obce nam zmiany w klimacie i zjawiska w przyrodzie. Czemu Urząd zareagował tak nerwowo na tę akcję partyzancką, nawiązując do rocznicy wprowadzenia stanu wojennego? Domyślam się, że nieobca jest panu walka z systemem.
Andrzej Nowakowski: To prawda. Ja się troszkę uśmiecham, bo moja reakcja nie była w żaden sposób nerwowa. Dużo emocji wykazywał dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg, odpowiedzialny za kształt inwestycji i pas drogowy, obok którego jest także chodnik. Ja mam doświadczenia i dystans na tyle duży, by uznać racje osób, które tego typu działania podjęły, zwłaszcza że wcześniej pisały do dyrektora MZD, by rozpoczął pewne działania. Minęło kilka tygodni czy miesięcy, pojawiła się taka formuła obywatelskiego nieposłuszeństwa i ja to doskonale rozumiem. Dyrektor MZD wskazywał, że w tej formule to raczej akt wandalizmu, bo nikt samodzielnie nie powinien zdejmować płyt chodnikowych ani układać, bo to trzeba zrobić zgodnie ze sztuką. Oczywiście, ja mam świadomość, że ul. Misjonarska i chodniki wymagają gruntowego remontu i podczas tego remontu należy uwzględnić potrzeby, związane z drzewami. Planujemy w przyszłym roku działania związane z ul. Kościuszki. Remont ul. Misjonarskiej musi być związany z rozdziałem kanalizacji w tym terenie, dlatego najpierw musimy to zrobić na ul. Kościuszki, a później wejść w ul. Misjonarską. Jestem dobrej myśli, że w perspektywie 2-3 lat naprawimy chodniki i zadbamy lepiej o drzewa, które rosną w tej przestrzeni. Tam będzie bardzo trudno i możliwe, że będzie trzeba podjąć decyzję o zwężeniu ulicy i zrobieniu jej jednokierunkowej, ponieważ dziś te drzewa rosną w skraju jezdni. Jakakolwiek ingerencja w przebudowę tej jezdni może wiązać się z uszkodzeniem drzew. Przed nami trudne decyzje.
radiomixx.pl: Muszę pana pochwalić, bo pamiętając naszą ostatnią rozmowę, zaprezentowałem panu aplikację nowojorską o tym, by każdy mieszkaniec miał swoje drzewo – podobna aplikacja pojawiła się w Płocku. Widziałem także zdjęcia propagandowe, jak pan namiętnie sadzi drzewa i muszę powiedzieć, że zadrzewianie to najlepsza rzecz, jaka może spotkać miasto.
Andrzej Nowakowski: Cieszę się, że determinacja moja wynika i z naszych spotkań, i z rozmów z ekologicznymi aktywistami. A także z młodymi ludźmi, którzy są bardzo pozytywnie i dobrze nastawieni na tego typu działania. Wolę, by dostrzec w tych akcjach realne działania. Oczywiście, prezydent angażuje się, ale jako osoba odpowiedzialna za te działania i do nich zaprasza tych, którzy chcą.
radiomixx.pl: W moim słowniku „propaganda” nie ma w sobie ani krzty pejoratywności. Jest to pozytywny objaw.
Czy wybiera się pan na spotkanie z kibicami SPR Wisły Płock, którzy wystosowali taką prośbę do zarządu klubu? Dostali odpowiedź, później kolejną, że spotkanie będzie przesunięte na przyszły rok, ze względu na przesunięty mecz Ligi Europejskiej. Zarząd na ostatnim spotkaniu z kibicami stwierdził, że się nie będzie tłumaczył kibicom i nie będzie mówił o wielu sprawach, które są związane z klubem. Stąd kibice chcieliby mieć obecność właściciela na takim spotkaniu. Dostał pan takie zaproszenie?
Andrzej Nowakowski: Pytanie, kto miałby być organizatorem takiego spotkania, kto zaprasza i jaka będzie forma tego spotkania.
radiomixx.pl: Kibice SPR Wisły Płock napisali list z prośbą o takie spotkanie. Zarząd klubu wyraził wolę spotkania, jednocześnie w piśmie są wymienieni ewentualni goście, których można by było zaprosić. W piśmie z SPR-u nie ma takiej informacji, kto ewentualnie może się pojawić. Szczegóły mają się pojawić. Zapytam za kibiców, czy możemy pana zaprosić?
Andrzej Nowakowski: Nie ma problemu. Jeśli będę na takie spotkanie zaproszony, mogę się pojawić, możemy rozmawiać. Ja uważam, że dialog jest bardzo potrzebny. Nie zawsze musimy się zgadzać, ale warto, byśmy rozmawiali, pamiętając, że każdy ma swoją funkcję. Ja nie wchodzę w rolę prezesa klubu, nie jestem dyrektorem sportowym, nie ustalam, kto wybiegnie na boisko czy usiądzie na ławce. Od tego jest trener. Choć bardzo bym chciał, nie rzucam bramek. Moja funkcja jest inna. Ja mogę uczestniczyć w takim spotkaniu, ale od wielu rzeczy, związanych z funkcjonowaniem klubu, są osoby za to odpowiedzialne. To z nimi należy rozmawiać. Dialog jest ważny. Kibice to bardzo ważny element funkcjonowania klubu, o których należy dbać, należy się szanować wzajemnie. Kibica, bez względu na wyniki, obowiązują zasady.
radiomixx.pl: Dziękuję za te słowa, dziękuję w imieniu kibiców. Czy pod choinkę chciałby pan dostać taką możliwość wystawienia składu na mecz piłki nożnej lub ręcznej?
Andrzej Nowakowski: Byłoby to bardzo ciekawe, ale ja sądzę, że nasi trenerzy wywiązują się bardzo dobrze. Ostatnia niedziela (12.12.2021, Wisła Płock - Legia Warszawa 1:0, Łomża Vive Kielce - Orlen Wisła Płock 27:26) była pod tym względem bardzo optymistycznym akcentem, w kwestii piłkarzy nożnych i ręcznych. Daje to dobrą perspektywę na drugą część sezonu.
radiomixx.pl: Jaki wpływ na budżet ma trwająca pandemia? Jakie inwestycje mogą być zagrożone? Jak wygląda aktualna sytuacja w szpitalu, w szkole? Jak to odbija się na działaniu Urzędu Miasta i jednostek mu podległych?
Andrzej Nowakowski: Urząd funkcjonuje normalnie. Mamy świadomość, że większość pracowników jest zaszczepiona. Nie wprowadzamy pracy zdalnej, pracujemy normalnie. Jeśli ktoś choruje, to wypada i sanepid nakłada kwarantannę. W przypadku szkół sprawa jest bardziej skomplikowana. Niestety, kwestie zdalnych zajęć dotykają kilkunastu szkół codziennie. To tysiące dzieci, które trafiają na zdalne decyzją sanepidu. Musimy zająć się organizacją pracy, a główny ciężar spoczywa na dyrektorach szkół. W przypadku szpitala miejskiego mieliśmy w pewnym momencie sygnał, że może okazać się, że będziemy musieli zamknąć internę na rzecz szpitala covidowego. Od samego początku uważam to za błąd, bo zamykamy leczenie ok. 50 pacjentów internistycznych, stwarzając 20 łóżek covidowych. Statystyka covidowa to jedno, a pomoc osobom potrzebującym to druga rzecz, której nie ma w tych statystykach, a pojawiają się potem w tragicznych statystykach umieralności Polaków. Zapytał pan o inwestycje – one są realizowane zgodnie z planem. Najfajniej widać to na stadionie. Inne inwestycje, które czasem są lekko przesunięte przez COVID, są realizowane. Wpływ na budżet miasta ma nie COVID, a działania i decyzje rządu, związane z kwestiami podatkowymi. One mają działanie negatywne.
radiomixx.pl: W przyszłym roku wejdzie Polski Ład? Macie już wyliczenia co do wpływu Polskiego Ładu na budżet Płocka ? Czy rząd, który ma zrekompensować straty, podał wysokość, ile to rekompensata wyniesie?
Andrzej Nowakowski: Problem polega na tym, że rząd zabiera dochody, które dzisiaj są procentem podatków, które ściąga z mieszkańców i ogranicza te podatki i ich wpływ na budżet konkretnej jednostki samorządowej. W zamian proponuje dotację, która jest znana na przyszły rok. Jeśli chodzi o przyszły rok, to sytuacja jest stabilna na tyle, że nie odczujemy Polskiego Ładu w Płocku, jako czegoś negatywnego. Tak wskazują prognozy Ministerstwa Finansów. Nie wiemy, jak będzie za 2-4 lata. Rząd mówi, że ograniczymy wam to, co jest źródłem waszych dochodów, czyli wpływy z podatku PIT czy CIT, ale w zamian damy wam subwencję, którą damy w tym roku, ale w przyszłym roku nie wiemy, ile będziemy mieć pieniędzy do podziału, więc jeszcze nie wiemy, jak podzielimy. Nie w ten sposób powinna wyglądać współpraca między samorządami a rządem, dlatego samorządy buntują się, bo istnieje obawa, że wielkość dotacji będzie zależała od spolegliwości prezydenta czy kaprysu rządzących, a tak być nie powinno. To powinno być jasno określone w ustawach, jaki procent z PIT-u czy CIT-u trafia do samorządu województwa, do samorządu powiatowego czy gminnego. Utrata ewentualnej części PIT-u powinna być rekompensowana w inny sposób, a nie tylko subwencją.
radiomixx.pl: Mamy pierwsze dni przymrozków. Na myśl przychodzi sytuacja z Wisłą i zagrożeniem powodziowym z początku roku. Jak wygląda współpraca z Polskimi Wodami, stacjonowanie lodołamaczy?
Andrzej Nowakowski: To początek zimy, więc Wisła swobodnie płynie, więc takiego zagrożenia nie ma. Ono może pojawić się w efekcie odwilży, która może nastąpić po potężnych mrozach, które skują Wisłę. Lodołamacze stacjonują we Włocławku. Kluczowa jest decyzja, kiedy takie lodołamacze uruchomić. Ważne, by decyzja została podjęta, zanim utworzy się zator, by koryto Wisły było drożne albo w odpowiednim momencie udrażniane.
radiomixx.pl: Wzorem roku ubiegłego i pan też o to zabiegał, by lodołamacz przynajmniej jeden znajdował się w pobliżu Płocka. Czy jest na to szansa? Czy takie rozmowy są prowadzone?
Andrzej Nowakowski: Jest, ale decyzja należy do Wód Polskich. Na ten moment nie mam tej wiedzy, czy taka decyzja została podjęta.
radiomixx.pl: Czyli plany, by lodołamacze były bliżej Płocka, nie zostały dopięte do końca i dziś nie wiadomo, jak to będzie funkcjonowało w przypadku zagrożenia?
Andrzej Nowakowski: Nic mi o tym nie wiadomo.
rozmawiał Michał Kublik.