– Mamy bardzo wysokie ambicje, bo chcemy wprowadzić piłkę ręczną plażową do programu igrzysk olimpijskich. Walczymy o to, by ta plażowa odmiana szczypiorniaka zadebiutowała w Los Angeles już jako pełnoprawna dyscyplina olimpijska – mówi Jakub Malinowski z Fundacji Modern Sport, która organizuje PGNiG Summer Superligę, czyli jedne z najlepszych rozgrywek piłki ręcznej plażowej w Europie. W niedzielę na Starym Rynku w Płocku, przy nadkomplecie publiczności, zakończyła się szósta edycja tej rywalizacji.
Zawodnicy nie kryli ekscytacji rozgrywkami. – To był najlepszy turniej, w jakim uczestniczyłam w życiu. Zapamiętam go na wiele lat – podkreślała mistrzyni Polski Paulina Kosińska z drużyny Byczki Kowalewo Pomorskie.
– Fantastyczna atmosfera, trybuny niosły, było po prostu wspaniale – dodawał mistrz Polski z Petry Płock Bartosz Wojdak.
fot. Grzegorz Trzpil
Gracze, którzy od kilku lat biorą udział w rozgrywkach plażowych w Polsce, podkreślają, że zarówno ten sport, jak i sam turniej błyskawicznie się rozwija.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo mieliśmy pełne trybuny, wysoki poziom sportowy i dobrą pogodę. Wydaje się, że wręcz te trybuny były za małe, bo zainteresowanie było gigantyczne. Cieszymy się, że to, co wspólnie z całym środowiskiem piłki ręcznej robimy dla promocji tej dyscypliny, przynosi wymierne efekty. Mamy bardzo wysokie ambicje, bo chcemy tę dyscyplinę wspólnie wprowadzić na igrzyska olimpijskie. Chcielibyśmy, żeby ta odmiana plażowa szczypiorniaka zadebiutowała w Los Angeles już jako pełnoprawna dyscyplina olimpijska – dodaje Malinowski.
fot. Grzegorz Trzpil
W tym roku w fazie eliminacyjnej rozgrywek PGNiG Summer Superligi udział wzięło ponad trzydzieści zespołów. To rekordowa liczba.
– Jest coraz więcej młodych zespołów, które depczą po piętach weteranom plażowej piłki ręcznej i te działania, które wspólnie podejmujemy ze Związkiem Piłki Ręcznej i z jego sponsorem strategicznym, czyli Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem, czyli na przykład włączenie piłki ręcznej plażowej do programu ogólnopolskiej olimpiady młodzieży, przynoszą w tej chwili wymierny efekt w postaci przypływu młodych zawodników. Bardzo ważne jest to, że dochodzi wiele zespołów, a poziom sportowy nie tylko nie spada, a wręcz się podnosi – dodaje Malinowski.
– Z czasem ta dyscyplina staje się coraz bardziej profesjonalna i moim zdaniem przyjdzie czas, że zawodnicy będą musieli podjąć decyzję, czy chcą uprawiać piłkę ręczną plażową, czy tę w hali – dodaje Sławomir Szmal, jeszcze niedawno wybitny polski bramkarz, a dziś wiceprezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Rozgrywki plażowej piłki ręcznej nie tylko z roku na rok stoją na najwyższym poziomie, ale również cieszą się coraz większym zainteresowaniem kibiców i mediów. Organizatorzy dbają o to, by każdego roku rozgrywki były atrakcyjniejsze.
– Już trzeba tworzyć plany na przyszły rok. Mamy nadzieję, że będzie już bez przygód, takich, jakie mieliśmy w ubiegłych latach i będziemy mogli spokojnie wspólnie ze związkiem i z naszym sponsorem strategicznym pomyśleć o tym, jaki kształt ten projekt powinien mieć w przyszłym roku, by zachować to tempo rozwoju plażowej piłki ręcznej – mówi prezes Fundacji Modern Sport.
fot. tytułowe Zbyszek Nowak
Michał Kublik