Dziennikarze zostali dzisiaj zaproszeni na plac budowy nowego stadionu w Płocku przy ul. Łukasiewicza 34. O tym co dzieje się na placu budowy i jak idą prace, mówił prezydent miasta Andrzej Nowakowski
Roman Siemiątkowski, Andrzej Nowakowski, Artur Zieliński
- W tym momencie wykonawca już zrealizował właściwie w stu procentach prace na dwóch trybunach - wschodniej i północnej, natomiast prace na dwóch ostatnich, a więc zachodniej i południowej są już bardzo zaawansowane. Jak widać z resztą te dwie trybuny, które są za nami. Jedna już jest zgodnie z wytycznymi Ekstraklasy, ale także ze wszystkimi pozwoleniami, zgodami, udostępniona na mecze Ekstraklasy. Firma Mirbud w tym momencie już zrealizowała pracę za ponad sto milionów złotych. Wykonawca na bieżąco współpracuje z miastem. Ta współpraca jest na bardzo wysokim poziomie. Pomimo różnego rodzaju zawirowań związanych z pandemią, wojną w Ukrainie, która miała ogromny wpływ zwłaszcza na ilość ekip budowlanych, które w pewnym momencie niestety na moment zniknęły ze stadionu, nie w całości, ale jednak w dużej części, ponieważ były to ekipy, w których pracowali Ukraińcy i niestety oni udali się po prostu do swojej ojczyzny, żeby walczyć z rosyjskim najeźdźcą. Natomiast w tej chwili sytuacja od kilku tygodni jest stabilna i te prace przebiegają zgodnie z harmonogramem. Na ten moment nie mamy podpisanego żadnego aneksu, choć są sygnały od wykonawcy, że pewnie będzie potrzebował dodatkowego miesiąca lub dwóch na zakończenia robót, ale to wszystko będzie podlegało naszej analizie, tak formalnej, jak i prawnej, na ile te aneksy będziemy podpisywać. Na ten moment, tak jak powiedziałem, są to wstępne rozmowy. Jestem przekonany, że rundę wiosenną Ekstraklasy będziemy w stanie rozpocząć na obiekcie, który będzie w całości zakończony i oddany do użytkowania.
Jak będzie wyglądało otwarcie od strony uroczystej? Czy jest planowane co się wydarzy?
- jest planowane, natomiast jeszcze za wcześnie, aby dzisiaj o tym mówić.
W jakim obszarze to będzie? Sportowym, artystycznym…
- Zdecydowanie w obszarze sportowym.
Raczej mamy się nie spodziewać koncertu?
- Koncertu nie, na pewno meczu, natomiast jakiś akcent kulturalny, artystyczny może się pojawić.
Prace przebiegają bez problemu, nie ma zagrożenia, jeśli chodzi o termin oddania obiektu i najprawdopodobniej na rundę wiosenną PKO Ekstraklasy już wszyscy kibice będą mogli wejść na stadion Wisły Płock i obejrzeć mecz Nafciarzy.
Michał Kublik