Dziś dotarła do mnie straszna wiadomość o śmierci Macieja Bieńka, wieloletniego akompaniatora chóru Vox Singers, wspaniałego pianisty. Maciek był współtwórcą sukcesów chóru, a jurorzy na każdym międzynarodowym konkursie chóralnym podkreślali Jego błyskotliwość i pierwszorzędny talent.
Choć śmierć tak bliskich ludzi budzi we mnie gniew i niezgodę, to próbuję się pocieszyć, że przecież żyją oni nadal w naszej pamięci! A więc Maciek - choć Go już nie ma - to dalej cząstka mnie, cząstka całego chóru i cząstka rzeszy wielbicieli Jego talentu. Maciek teraz będzie żył w nas, bo w nas trwa pamięć o Nim.
Wszystko umiera, tylko pamięć dobrych uczynków i wspomnień nie ginie. Jak powiedział Jean Rostand: "Ileż śmierci trzeba nam przeżyć, by się nauczyć, że i my umrzemy".
Do zobaczenia, Maćku. Ćwicz nasze piosenki, a my powoli będziemy do Ciebie dołączać - tak napisał na profilu VOX Singers i swoim Robert Majewski.
Maciej Bieniek
Ze swojej strony dodam - Tydzień temu wspólnie jedliśmy obiad i rozmawialiśmy o jego córkach, przeszłości i przyszłości. Wspólnie przez wiele lat współpracowaliśmy. Na różnych polach. Umówiliśmy się, że znowu spotkamy się przy wspólnym projekcie. Nowego już nie będzie... Zostanie wiele wspomnień i coś, czego codziennie słucham. Maciek jest kompozytorem melodii sygnału radiomixx.pl. Maćku... do usłyszenia i zobaczenia - Michał Kublik.
Pogrzeb Maćka Bieńka odbędzie się 2 października (sobota), o godz. 12:00 w kościele w Płocku - Radziwiu.
Michał Kublik