Naszym gościem jest Jacek Kruszewski, prezes Wisły Płock.
radiomixx.pl: Zacznijmy od tego, że masz absolutorium rady nadzorczej.
Jacek Kruszewski: Kilka tygodni temu Rada Nadzorcza zajmowała się absolutorium dla Zarządu i uzyskaliśmy absolutorium z Prezesem Tomaszem Marcem jednogłośnie.
radiomixx.pl: W internecie i mediach (portalplock.pl) pojawiła się informacja o Twojej dymisji. Czy Ty coś na ten temat wiesz?
Jacek Kruszewski: Nic na ten temat nie wiem oficjalnie. Wiem tylko tyle, pewnie co i Wy. Gdzieś jakieś informacje medialne się pokazują. W zeszłym tygodniu spotkaliśmy się jako zarząd z Prezydentem po sesji Rady Miasta. Rozmawialiśmy o aktualnej sytuacji spółki. Żadnego sygnału nie otrzymałem i powiem szczerze, że wolałbym się tym nie zajmować. Jest dużo pracy do zrobienia w klubie, w spółce, w zespole i chciałbym się na tym koncentrować. Jeżeli właściciel uzna, że moja praca go nie zadowala, to ma oczywiście takie prawo mnie zwolnic. Ja przez te 8 lat zrobiłem tyle, ile mogłem, może nawet w pewnych momentach zbyt wiele poświęcałem tej pracy i nie mam, tak naprawdę, sobie nic do zarzucenia. A to, że można było zrobić coś więcej, coś lepiej, to tak - nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. Ja się poddaję ciągłej ocenie kibiców, ciągłej ocenie właściciela, Rady Nadzorczej. Nie mam z tym najmniejszego problemu. Uważam, że zrobiliśmy skok cywilizacyjny i pamiętam, jakie były sytuacje w tym klubie, jak się zmienili prezesi częściej niż pory roku. Więc jeżeli właściciel uzna, że jest taka konieczność, to po prostu to zrobi. Ja mogę powiedzieć jedną rzecz. Do ostatniego dnia będę pracował dla Wisły Płock, na pewno nie pójdę na zwolnienie lekarskie, nie będę się chował. Będę w Wiśle do końca i będę robił wszystko, co w mojej mocy, by klub dalej dobrze funkcjonował.
radiomixx.pl: Informacja, która pojawiła się w portalplock.pl, czy Cię zaskoczyła?
Jacek Kruszewski: Tak, zaskoczyła mnie, bo tak, jak mówię, spotkałem się z Prezydentem kilka dni temu i nie dawał żadnych sygnałów ku temu, żeby miało się coś zmienić. Czy coś się zmieniło - nie wiem, ale to jest takie stanowisko, że właściciel ma prawo do podejmowania różnych decyzji. Zaufał mi 8 lat temu, pamiętam, że to też nie było takie proste. Obaj się zastanawialiśmy, przed objęciem funkcji, czy to jest dobry moment, czy jestem odpowiednią osobą, czy podołam. Myślę, że dałem wiele radości miastu i kibicom. Dałem ja, jako szef klubu, bo to nie ja doprowadziłem klub do poziomu Ekstraklasy i to nie ja sprawiłem, że dzisiaj mamy taki, a nie inny wizerunek, że wrócił Orlen, że dokonujemy transferów, że mamy reprezentantów, za chwilę będzie budowany stadion. To nie jest moja zasługa, tylko kilku ludzi, którzy ze mną pracowali, ale ja byłem szefem tej firmy i myślę, że Prezydent, właściciel oraz kibice powinni być z tych ośmiu lat zadowoleni.
radiomixx.pl: Kibice jednoznacznie stanęli po Twojej stronie. Jest w tej chwili hashtag #MuremZaJackiem.
Jacek Kruszewski: To jest bardzo przyjemne i jestem niezwykle szczęśliwy, że taki jest odbiór tych informacji, które, podkreślam jeszcze raz, nie zostały przeze mnie w żaden sposób prokurowane. Ja nie udzielałem wywiadów, w których mówiłem, że są przymiarki do usunięcia mnie ze stanowiska. Bardzo dziękuję kibicom, wielu fanów to nie tylko ci, którzy gdzieś tam się w internecie pojawiają i lajkują, ale to też mnóstwo telefonów, również z całej Polski. Naprawdę, ludzie są zdziwieni i nie wierzą do końca, że coś takiego może się wydarzyć, bo jest wiele miast w Polsce, które chciałyby być na naszym miejscu. Jest wiele miast w Polsce, które mają nowoczesne stadiony i duże budżety a nie mają Ekstraklasy i im się to marzy. Dzisiaj gramy o piąty sezon w Ekstraklasie i dla mnie to jest najważniejsze, żeby spółka dobrze funkcjonowała. Mamy już licencję na nowy sezon. Jesteśmy bardzo blisko utrzymania w lidze. Szkoda oczywiście meczu z Jagiellonią Białystok, bo bardzo ten mecz przeżyłem i do dzisiaj nie mogę się uspokoić, jeszcze długo będzie mnie to trzymało to, co się tam wydarzyło. Zagraliśmy kapitalne spotkanie, jedno z najlepszych, może nawet najlepsze w tym sezonie i to jest pocieszające. Bardzo szkoda tych punktów, bo dwa punkty więcej i bylibyśmy o włos od ósemki, a tak ósemka się oddaliła, ale mimo wszystko dla mnie najważniejsze jest to, że pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Zespół się zmobilizował po tym blamażu z Koroną, zagrał bardzo dobrze, zdominował silnego rywala i tak naprawdę powinniśmy ten mecz wygrać.
radiomixx.pl: #MuremZaJackiem, #BezWalkiCieNieOddamy to budujące słowa i myślę, że warto zadać takie pytanie. Czy Ty jesteś gotowy, żeby odejść, czy Ty w ogóle myślałeś o tym?
Jacek Kruszewski: Ja jestem Wiślakiem, ja jestem Nafciarzem z krwi i kości, ja sobie życia bez Wisły Płock nie wyobrażam, ale tak jak powiedziałem i tu bym chciał zaapelować jeszcze raz do kibiców, żeby byli przede wszystkim spokojni, żeby myśleli głównie o interesie klubu, nie o tym, czy będzie to Jacek, czy będzie ktoś inny. Przede wszystkim liczy się interes klubu i nie możemy dzisiaj jakimiś nieodpowiedzialnymi działaniami zniszczyć tych ośmiu lat ciężkiej pracy wielu ludzi. Ja jeszcze raz, tak, jak powiedziałem, bardzo dziękuję za wsparcie. Ja nie jestem gotowy na to, żeby z Wisły odejść. Dzisiaj uważam, powiem nieskromnie, że jestem zwycięzcą, że te osiem lat pracy to jest Ekstraklasa, że to jest najwyższy krajowy poziom rozgrywkowy i wszystko to, co się dzieje wokół klubu to jest powód do zadowolenia, a to, że się zdarzają wpadki, że się zdarzają nieudane transfery czy to, że mi się zdarzyło raz, przez osiem lat pracy, dokonywać pomyłek trenerskich (Kibu Vicuna, Dariusz Dźwigała) Jeżeli to ma rzutować na całą moją karierę w Wiśle Płock to jest to przykre, ale wierzę, że tutaj rozsądek weźmie górę i mimo wszystko decyzje zapadną do końca przemyślane, bez żadnych podtekstów, bez żadnych tematów niezwiązanych ze sportem, bo tak, jak powiedziałem, było by bardzo szkoda to wszystko, co było zrobione zmarnować.
radiomixx.pl: Najbliższe dni pokażą, co się wydarzy. Dziękuję Ci za rozmowę. Tylko zwycięstwo!
Jacek Kruszewski: Tylko zwycięstwo ze Śląskiem. Ja również dziękuję za rozmowę. Dziękuję jeszcze raz kibicom za wsparcie, bądźcie nie ze mną, tylko bądźcie z Wisłą, bo przed nami jeszcze wiele trudnych ale też radosnych momentów. Pozdrawiam serdecznie.