Już w najbliższą niedzielę 23 lutego w ramach 23. kolejki PKO Ekstraklasy Wisła Płock zmierzy się na Stadionie im. Kazimierza Górskiego z Zagłębiem Lubin. Pierwszy gwizdek sędziego Daniela Stefańskiego rozbrzmi punktualnie o godzinie 12:30.
Damian Michalski odpowiada radiomixx na pytania, m. in. czy w szatni rozmawiają o rewanżu z Zagłębiem, za porażkę 0-5 z pierwszej rundy ?
a o to co miał powiedział trener Radosław Sobolewski
Start rundy rewanżowej.
- Jeden punkt w dwóch meczach to nie jest wynik, jakiego oczekiwaliśmy. Musimy jednak pamiętać o nieszczęsnym meczu z Pogonią Szczecin. Jeśli spotkanie zakończyłoby się zwycięstwem, zupełnie inaczej patrzylibyśmy na całokształt. Uważam, że nasz zespół się rozwija, idzie do przodu, poznaje nowe rzeczy. Pod względem taktycznym i motorycznym wyglądamy lepiej, niż kilka miesięcy temu, o czym mówią liczby. Czy to jest wystarczający progres? Po dwóch dotychczasowych kolejkach ciężko jeszcze o jednoznaczną odpowiedź. Nie zbaczamy z tej drogi, codziennie ciężko i mądrze pracujemy. Tak aby nasza gra wyglądała jeszcze lepiej, ale również, by poprawiły się wyniki.
Remis z Łódzkim Klubem Sportowym.
- Mecz w Łodzi był dla nas zdecydowanie trudniejszy, niż ten z Pogonią Szczecin. Teoretycznie mierzyliśmy się z ostatnim zespołem w tabeli, ale uważam, że patrząc na grę, styl i potencjał ŁKS-u ich dorobek punktowy powinien być zdecydowanie lepszy. Warto podkreślić, że problemy miała z nimi również Legia Warszawa, która dopiero w końcówce meczu zagwarantowała sobie zwycięstwo. Przed tym spotkaniem obawiałem się reakcji zespołu po porażce z Pogonią. Okazało się jednak, że pierwsza połowa w naszym wykonaniu była dobra - agresywna, intensywna i poukładana.
Niedzielny mecz z Zagłębiem Lubin.
- Przed nami szalenie ważne i trudne spotkanie. Absolutnie nie patrzyłbym na Zagłębie przez pryzmat dotychczasowych dwóch spotkań. Przypomnijmy sobie sytuację chociażby z nieszczęsnego meczu w poprzedniej rundzie w Lubinie. Wtedy również lubinianie byli w dołku, na dodatek zmienił się trener. Okazało się jednak, że ta sytuacja ich odpowiednio zmobilizowała. Myślę, że podobnie będzie w niedzielę. Przyjedzie do nas zespół skoncentrowany, maksymalnie zmobilizowany i chcący zatrzeć nieciekawe pierwsze wrażenie z początku tej rundy. Należy też pamiętać, że w ekipie Zagłębia grają bardzo dobrzy zawodnicy jak Starzyński, Živec, Guldan czy Bohar. Jest też dużo młodych, utalentowanych zawodników. Przyjadą do Płocka, żeby pokazać się z jak najlepszej strony i by zgarnąć trzy punkty.
Absencje Grzegorza Kuświka i Mateusza Szwocha.
- Kadra jest skonstruowana w taki sposób, by w miejsce nieobecnego wskoczył zmiennik. Pytanie czy zawodnicy, którzy zastąpią pauzujących wykorzystają swoją szansę. Chciałbym przy okazji podkreślić, że jesteśmy drużyną, która do tej pory miała najmniej pauz, w zasadzie tylko jedną (Damian Rasak za cztery żółte kartki - przyp. red.). Mamy sporą ilość zawodników zagrożonych, ale niektóre ekipy mają już na swoim koncie po osiem pauz. Nie chcemy po prostu łapać głupich żółtych kartek i póki co nam się to udaje.