Kilka dni temu kibice Orlen Wisły Płock dowiedzieli się, że Xavi Sabate zdecydował się zostać trenerem męskiej reprezentacji narodowej Republiki Czeskiej. Ilu kibiców, tyle opinii. Że dobrze, że źle. Kilka razy wcześniej o tym rozmawialiśmy z Xavim. Jeszcze przed startem sezonu 2020/21 Sabate miał oferty z innych narodowych federacji. Wtedy odmawiał. Teraz przyjął ofertę od Ondreja Zdrahali prezesa federacji Czech. Chciałem dowiedzieć się dlaczego?
radiomixx.pl: Gratuluję zostania trenerem reprezentacji narodowej piłki ręcznej Czech.
Xavi Sabate: Dziękuję. Myślę, że wszyscy, którzy mnie znają, zgodzą się z moją decyzją. Wiedzą, jak pracuję, ile czasu spędzam w swojej pracy i ile serca w nią wkładam. Wcześniej miałem wiele ofert, ale nie akceptowałem żadnej. Miałem przed sobą bardzo dużo pracy. W Wiśle budowaliśmy struktury sportowe i nie mogłem sobie pozwolić na to, by poświęcać swój czas na dwa fronty. Mimo że miałem naprawdę bardzo dobre, nawet dwukrotnie przebijające finansowo tą, którą teraz mam, nie akceptowałem ich. Klub był na pierwszym miejscu. W Płocku zbudowaliśmy tyle, ile było można, nawet więcej niż zakładaliśmy. Moim zdaniem udało nam się stworzyć więcej, niż na to pozwalały na początku nasze możliwości. Jak sam wiesz, mam już doświadczenie bycia trenerem klubowym i kadry narodowej. Tak było, kiedy pracowałem w Veszprem, byłem też trenerem narodowej drużyny Węgier. Wiem, z czym się to wiąże, że trzeba te dwie prace od siebie oddzielać. Zresztą, praca w reprezentacji nie ma najmniejszego powiązania z pracą w klubie, to są dwie różne prace. Tym razem zdecydowałem się na to, bo wierzę i widzę, że klub może na tym bardzo dużo zyskać. Na pewno moją motywacją nie były i nie są pieniądze, to nie wchodziło w grę.
radiomixx.pl: Trener, nie boi się, że w przypadku braku zdobycia Mistrzostwa Polski, Pucharu Polski i odpadnięcia z LE, kibice Wisły będą argumentować, że to z powodu zostania przez trenera, selekcjonerem Czech?
Xavi Sabate: Jestem pewny, że każdy ma na ten temat swoją własną opinię. Po pierwsze – mam to zapisane w kontrakcie, więc mogłem z tego skorzystać. Jest takie prawo, które sprawiło, że mogę łączyć te funkcje. Oczywiście na ten temat rozmawiałem z klubem i klub zgodził się na to rozwiązanie. Jestem uczciwy, więc rozmawiałem z klubem, zanim wyraziłem zgodę. Rozmawialiśmy o przyszłości i o tym, co się może wydarzyć. To jest sport, każdy przegrywa mecze – Kielce, Kiel, PSG, Barcelona. To nie będzie oznaczać, że od razu stracę pracę. Nie ma takiej drużyny, która jest w stanie wygrywać zawsze i wszędzie.
Każdy ma prawo mieć swoją opinię, ja to szanuję. Od trenerów, zawodników, działaczy z całego świata otrzymuję gratulacje, więc to sprawia, że czuję się spełniony i szczęśliwy. Nawet dziś zadzwonił do mnie Manolo Cadenas i pogratulował mi objęcia funkcji trenera reprezentacji Czech. Mówił, że to ważne dla każdego trenera, podział na pracę w klubie i reprezentacji. A on doskonale wie, o czym mówi, bo tak było w jego przypadku w Hiszpanii i Argentynie. Manolo jest dla mnie wielkim autorytetem. To trener, którego bardzo szanuję i jego opinia daje mi siłę do dalszego działania.
radiomixx.pl: W komentarzu trener mówił, że zbudowana została główna struktura w Wiśle. Co konkretnie trener ma na myśli?
Xavi Sabate: Mam to na myśli, że kiedy tu przyjechałem, musiałem wszystko poznać od zera. Byłem nowym trenerem w nowym klubie Otaczali mnie nowi ludzie. Potrzebowaliśmy czasu, by poznać się nawzajem. Musiałem nauczyć się, jak pracuje klub, jak wygląda liga, jak wygląda życie w Polsce. Musiałem nauczyć się wszystkiego od podstaw. Kiedy tu przyjechałem, to skupiłem się tylko na tym. Wiedziałem, że najpierw muszę nauczyć się tego, co jest związane z klubem. To zawsze wymaga czasu. To nie jest tak, że przyjeżdżasz i od razu na drugi dzień wiesz, kto jak pracuje, kto ma jakie problemy, jak można kogoś poprawić lub co można zrobić, by samemu lepiej to zrozumieć.
Przyjeżdżasz do nowego kraju, poznajesz nowy język, którego musisz się nauczyć. Ja już stawałem przed takimi problemami, bo mieszkałem i pracowałem już w czterech krajach. Jest grupa graczy, która jest ze mną od pierwszego sezonu. Zna system i filozofię grania. Jest czterech graczy, którzy są ze mną od początku mojego pobytu – Daszek, Krajewski, Morawski i Lovro – trzech Polaków i jeden Chorwat. Wszyscy musieliśmy się wzajemnie zrozumieć, poznać metodologię pracy, jak grać, jak się uczyć jedni od drugich. Ja uczyłem się od nich. To nie jest takie proste, że ktoś zasymiluje się na drugi dzień na pierwszym treningu. Teraz mamy taką drużynę, która wie, jak to powinno wyglądać. Ma pewną wizję, spójną z moją, gracze realizują naszą wspólną filozofię i metodologię grania. Teraz już wiem, jak działa klub, jak wyglądają treningi, jak odbywają się turnieje, jak działa liga i system rozgrywek w Polsce. To było niezwykle ważne, by poznać te zasady. Kiedy je poznałem i wcieliłem w życie – mogę zająć się czymś innym.
radiomixx.pl: W wielu komentarzach czytałem, że trener powinien zrezygnować z prowadzenia Wisły. Co trener powie sceptykom swojej decyzji?
Xavi Sabate: Tak, bycie trenerem reprezentacji jest zupełnie czymś innym niż bycie trenerem w klubie i ma naprawdę niewiele wspólnego. Wiesz, dla profesjonalnego trenera, który zajmuje się tym na co dzień, to dodatkowa praca, ale też dodatkowe możliwości. Dlatego że bycie z reprezentacją sprawia, że jesteśmy na międzynarodowych turniejach, na których możemy nawiązywać na przykład nowe kontakty.
Dla mnie jako trenera jest to bardzo ważne. Wiem o tym, bo taka sytuacja była, kiedy byłem trenerem Veszprem i reprezentacji Węgier. Kiedy coś jest dobre dla mnie jako trenera, to jest też lepsze dla klubu i reprezentacji. Rozmawiałem o tym z innymi trenerami i patrzyłem, jak oni pracują. Na przykład Manolo Cadenas, który powiedział mi, że nie ma nic cenniejszego dla młodego trenera, niż praca z kadrą A. Pozwoli mi to doświadczać i wprowadzać dwa różne sposoby pracy i może je wymieniać. Dzięki temu mogę każdego dnia stawać się coraz lepszy, coraz bardziej doskonalić swój warsztat. Dlatego Manolo to robi, podobnie, jak Xavi Pascual. Jest wielu topowych trenerów w Europie, którzy w ten sposób pracują i odnoszą sukcesy na polu klubowym i reprezentacyjnym.
radiomixx.pl: Piłka ręczna w Płocku to niezwykle ważna dyscyplina. Klub z bogatą historią. Od ponad 10 lat czekamy na trofeum. Dla wielu kibiców decyzja trenera jest niezrozumiała. Obawiają się, że stoi na przeszkodzie w realizacji celów, o których trener mówił po przyjściu do Płocka.
Xavi Sabate: Nie wiem. Jeżeli zadasz konkretne pytanie, to udzielę konkretnej odpowiedzi. To jest absolutnie pewne, że wszystkie decyzje, które podejmowałem i podejmuje, zawsze dążą w jednym kierunku, być coraz lepszą drużyną i wygrywać. Zawsze pracuję z pełnym zaangażowaniem, wykorzystując do tego moje doświadczenie. Kiedy byłem trenerem na Węgrzech, byłem cztery razy w Final Four Ligi Mistrzów. Jestem trenerem, który był raz w finałach Mistrzostw Świata. Trenerem, który przyjechał tu i sprawił, że pierwszy raz byliśmy w Final Four Ligi Europejskiej. Takie jest moje doświadczenie. Czy wystarczające – nie wiem? Nasze cele? Wszyscy chcą wygrać ligę i zdobyć Puchar Polski. Powiedzmy sobie jedno – nie jesteśmy faworytami, by wygrać. Oczywiście będziemy walczyć z całych sił. Mogę zapewnić, że będziemy walczyć zawsze, tak, jak do tej pory.
Dla porównania, jak popatrzymy na Ligę Francuską. Jeśli porównamy się do ligi francuskiej, gdzie jest 16 drużyn, to Wisła Płock pod względem budżetu byłaby na 13. miejscu z 16 tamtejszych drużyn. Kluby, które awansowały do Final Four Ligi Europejskiej mają budżety dwu lub trzykrotnie większe niż nasz. To one są faworytami. Gdyby one nie wygrały, to byłaby porażka. W naszym przypadku to wartość dodana. To oni są faworytami i to ogromnymi, a my z nimi walczymy co roku i co roku skutecznie. Sportowo jesteśmy bardzo blisko nich. Jeżeli chodzi o różnicę budżetu, ta jest ogromna.
Wisła walczy z tymi drużynami, by wygrać Final Four i wygrać Ligę Europejską. Nie po to, by gdzieś zaistnieć, a po to, by wygrać. Nie jesteśmy drużyną, którą co roku mają coraz więcej pieniędzy, jak inne drużyny. Bo przecież one od 20 lat, rok w rok mają większy budżet. Nie możemy zakontraktować graczy, których byśmy chcieli, nie możemy mieć graczy z PSG czy Barcelony. To jest niemożliwe, nie mamy takich pieniędzy. To musi być wyraźnie powiedziane, ważne, by ludzie to wiedzieli.
Każdego dnia widzę, ile serca ludzie i zawodnicy wkładają w pracę i treningi. To zupełnie inna rzecz – budżet a zaangażowanie. Musimy to jasno powiedzieć, nie mamy takich pieniędzy, ale mamy ogromne serce do walki.
radiomixx.pl: Jak będzie w praktyce wyglądała praca w Wiśle i reprezentacji Czech?
Xavi Sabate: To bardzo proste. Czas na reprezentację to jeden tydzień w marcu, jeden tydzień w kwietniu. Wisła ma w składzie dużo graczy narodowych reprezentacji. Po pierwsze - na przykład po Bożym Narodzeniu zostało z nami czterech graczy i to jest skomplikowane, kiedy pracujesz z czterema zawodnikami, bo reszta jest na zgrupowaniach reprezentacji. Po drugie – udało nam się zbudować solidne struktury, mamy fantastycznych graczy i drużynę, z której jestem dumny. Mamy znakomity sztab szkoleniowy. Jest z nami Dawid Nilsson, który jest drugim trenerem. Dawid zna bardzo dobrze system, a ja ufam mu w 100%.
Jest jeszcze jedna ważna rzecz, o której chciałbym powiedzieć. Wszyscy gracze po powrocie z takiego zgrupowania potrzebują 3-4 dni, by odpocząć i zregenerować się do pracy w klubie. W takim okresie nie ma zbyt dużo treningów w klubie. Są inne treningi, np. biegowe czy siłowe. Nie ma w tym okresie grania. Dlatego jestem absolutnie przekonany, że nie będzie żadnych problemów, by dzielić pracę trenera Wisły Płock i reprezentacji Czech.
Michał Kublik
Relacje na żywo w radiomixx.pl
Najbliższe mecze Orlen Wisły Płock
26.02.2022, godz. 19:00 Orlen Wisła Płock - Grupa Unia Azoty Tarnów
01.03.2022, godz. 20:45 Orlen Wisła Płock - Tatran Presov
04.03.2022, godz. 17:00 Zagłębie Lubin - Orlen Wisła Płock
08.03.2022, godz. 20:45 Füchse Berlin - Orlen Wisła Płock
Do pobrania skład Nafciarzy!
KADRA ORLEN WISŁA PŁOCK 2021/2022