Naszym gościem jest nadleśniczy Nadleśnictwa Łąck - Lucjan Żukowski.
radiomixx.pl Łąck kojarzy nam się z wodą i lasami. Jak ta sytuacja wygląda w tej chwili, jeśli chodzi o obszar leśny Nadleśnictwa Łąck?
Lucjan Żukowski: Nadleśnictwo Łąck to piękne nadleśnictwo, po południowej stronie Wisły. Zajmujemy 12,5 tysiąca hektarów – od Soczewki po Iłów, a na południu kończymy na Kiernozi. Jeśli chodzi o sytuację hydrologiczną to wszyscy wiemy – wody troszkę mało spadło, do końca kwietnia prawie nic, dopiero w maju zaczęło padać. Mieliśmy suszę, mieliśmy problemy z pożarami, ale ostatnio troszkę popadało.
radiomixx.pl Jaki drzewostan jest charakterystyczny dla Nadleśnictwa Łąck? Co przeważa?
Lucjan Żukowski: Najwięcej mamy sosny, trochę mniej dębu. Później jest olsza i troszkę brzozy. Staramy się, żeby dębu było więcej.
radiomixx.pl Las to nie tylko dom dla drzew, ale i dla zwierząt.
Lucjan Żukowski: Oj, zdecydowanie tak. Klasy są pełne zwierzyny, mamy jelenia, łosia, sarnę. Byli i tacy, co widzieli wilka. Nie był to taki przebywający na stałe na miejscu, ale jesteśmy na jego ścieżkach.
radiomixx.pl Cały czas problemem jest to, że zostawiane są śmieci i specjalnie wywożone są śmieci do lasów. Ten problem też dotyczy Nadleśnictwa Łąck, miałem okazję to widzieć.
Lucjan Żukowski:Niestety tak. Dużo o tym mówimy, kwoty mówią same za siebie. Nadleśnictwo Łąck wydaje rocznie 60 tysięcy złotych na uprzątnięcie nieswoich śmieci. Są to różne rzeczy – od rozbiórek samochodów (zderzaki, tapicerki) po lodówki, opony i śmieci bytowe, co jest najdziwniejsze, bo w dobie ustawy śmieciowej każdy płaci za to, że śmieci oddaje. Nie rozumiem, czemu te śmieci znajdują się w lesie. Jednak, żeby nie było, że tylko narzekam, chciałbym bardzo podziękować wszystkim, którzy tego nie robią i tym, którzy zbierają po sobie.
radiomixx.pl Czy udało się namierzyć takiego delikwenta, który śmieci zostawił?
Lucjan Żukowski: Troszkę szczęścia i uporu. Mamy foto pułapki, obserwujemy kilka miejsc. Nie mamy spektakularnych wyników, ale parę razy udało się. Było wstyd tym ludziom, było wstyd.
radiomixx.pl Jaka jest reakcja tych ludzi? Co się dzieje wtedy?
Lucjan Żukowski: Widać po nich, że się bardzo wstydzą, chcieliby przeprosić, posprzątać, żeby tylko o tym zapomnieć. Jak już się kogoś przyłapie, to najczęściej tak właśnie jest.
radiomixx.pl Wróćmy do suszy i braku wody. Jak wygląda zagrożenie pożarowe w lasach w Łącku obecnie?
Lucjan Żukowski: Opadów deszczu było niewiele, więc runo leśne i pola były niezazielenione, a to powoduje, że pożar bardzo szybko się przemieszcza, ponieważ ma podłoże. Obecnie jest już zielono, więc jest tego mniej. Ale tydzień temu mieliśmy jedno gniazdo w lesie po wycince – pożar powierzchniowy. Wody wciąż jest za mało i zagrożenie nadal jest. Dlatego bardzo proszę wszystkich – ostrożnie! Bez papierosów, e-papierosów, zapałek – żadnego ognia w lesie.
radiomixx.pl Niedostatek wody jest nie tylko zagrożeniem dla ludzi, ale i dla drzew, roślinności, zwierząt. Na przestrzeni ostatnich lat – to zagrożenie się zwiększa?
Lucjan Żukowski: Wody jest zdecydowanie mniej z roku na rok. Mamy stację meteorologiczną przy Nadleśnictwie w Łącku, mamy pewne dane, które pokazują, jakie mamy średnie temperatury miesięczne, roczne i opady deszczu. Jesteśmy na poziomie, jak padało jeszcze dwa lub trzy lata temu. Dwa lata temu spadło ciut mniej, trzy lata temu ciut więcej, natomiast ważne jest także, kiedy pada. Do końca kwietnia prawie deszczu nie było. Natomiast widzimy dokładnie, jak jest z wodą, bo w rowach wody jakie są, takie są. W ciekach wodnych, jakie mamy dookoła, to wszyscy wiemy – jak zazwyczaj woda tamtędy płynie, tak w tym roku nie płynie. I nie ma komarów. Normalnie, na początku maja, już się pojawiają komary i wszyscy na nie narzekają, natomiast teraz, po ostatnich opadach deszczu, pojawiły się komary. Nie ma kałuż, nie ma wody, nie ma owadów.
radiomixx.pl Ile osób odwiedza las w Łącku? Jesteście w stanie to określić?
Lucjan Żukowski:Mnóstwo. Nie jesteśmy w stanie tego określić. Mogę powiedzieć setki, ale nadal to będzie liczba tylko poglądowa. Natomiast ja obserwuję dwa takie miejsca, gdzie się ludzie chętnie zatrzymują – chodzą po lesie, jeżdżą po lesie rowerami, uprawiają Nordic Walking. Jestem zachwycony i wszystkich tych ludzi pozdrawiam. Chociaż niejednokrotnie jeżdżę po lesie w soboty i niedzielę i zawsze zwalniam, więc jeśli widzicie jakiś samochód w niedzielę – to pewnie ja!
radiomixx.pl Niebawem nadejdzie czas na grzyby. Jak wygląda ten czas w Nadleśnictwie w Łącku?
Lucjan Żukowski: Na chwilę obecną – słabo. Nie ma wody, nie ma grzybów. Jeżeli grzybnia nie będzie odpowiednio nawilżona to będzie kłopot z grzybami. Grzybiarzem bardzo zaciętym nie jestem, na pewno są lepsi ode mnie i wiemy, że czasem są tak upalne i suche lata, lipiec i połowa sierpnia i te grzyby są. Czas pokaże.
radiomixx.pl Pan zna doskonale topografię lasu. Czy zna Pan takie miejsca, w których wiadomo, że grzyby zawsze są? Zdradzi je Pan?
Lucjan Żukowski: Tak, są takie miejsca. Ale za trudno, by wytłumaczyć, gdzie one są.
Dziękujemy za rozmowę.