Naszym gościem jest Robert Noga – dziennikarz i historyk sportu z Tarnowa.
radiomixx.pl: Witam w nowym sezonie. Zanim o nowym sezonie porozmawiamy, to chciałem wrócić do finału Pucharu Polski, do momentu dość istotnego w historii klubu. To był pierwszy finał Pucharu Polski dla tarnowian.
Robert Noga: Jeśli chodzi o mężczyzn, to tak. W 1979 roku piłkarki ręczne Unii, które grały wówczas w ekstraklasie, grały w finałowym turnieju o Puchar Polski. To był czwórmecz, piłkarki z Tarnowa zajęły drugie miejsce. Po wielu, wielu latach ich dużo młodsi klubowi koledzy powtórzyli to osiągnięcie. Największy sukces tarnowskiej seniorskiej piłki ręcznej to ten awans do finału Pucharu Polski, wywalczony w dosyć szczęśliwych okolicznościach, dzięki głosowaniu głównie. Tego nikt tarnowianom nie odbierze i pewnie za kilka lat nikt nie będzie pamiętał, jak do tego doszło. Zapisali się w historii, odebrali srebrne medale. To wielka sprawa dla takiego ośrodka jak Tarnów.
radiomixx.pl: Grupa Azoty Unia Tarnów od tego sezonu.
Robert Noga: To jest nawiązanie do dawnych czasów. Męska piłka ręczna w Tarnowie to początkowo był MKS MDK Tarnów, później przemianowany na Pałac Młodzieży Tarnów. W drugiej połowie lat 70. działacze sportowi Tarnowa i władze miejsko-partyjne doszły do wniosku, że na poziomie profesjonalnym nie ma miejsca dla drużyny szkolnej, startującej pod szyldem Pałacu Młodzieży. Oddały zespoły juniorskie i starsze, żeńskie i męskie pod kuratelę Klubu Sportowego Unia. Pod tym szyldem szczypiorniści grali trzy dekady. Później był SPR Tarnów. Grupa Azoty to ukłon w stronę sponsora strategicznego, z którym podpisano nową umowę sponsorską na kolejne trzy sezony. I Grupa Azoty Unia Tarnów – powróciła czarna jaskółka jako symbol klubu. To dobra wiadomość dla kibiców, którzy przyjęli tę zmianę z dużym zadowoleniem.
radiomixx.pl: W konsekwencji udziału w tym historycznym finale Pucharu Polski, był też występ w eliminacjach Ligi Europejskiej. W tym sezonie zagraliście z drużyną RK Nexe i odpadliście.
Robert Noga: Tak, ale to było pierwsze przetarcie. Ta przygoda była bardzo krótka, działacze z Tarnowa długo zastanawiali się, czy w ogóle zgłaszać się do rozgrywek. Względy finansowe miały pewne znaczenie. Liczyli jednak na łatwiejszego rywala, jednak okazało się, że to bardzo dobra drużyna z Chorwacji. Wytrawni kibice z Płocka wiedzą o tym doskonale. Nikt nie liczył na sprawienie sensacji. Liczono na to, że Unia powalczy i będzie to dobre przetarcie przed ligą. Szczególnie że nie została oddana Arena Jaskółka po tym, jak był w niej szpital covidowy. Oba mecze tarnowianie zagrali na wyjeździe. To również utrudniło im zadanie, a kibiców w Tarnowie ominęła gratka, jaką byłoby obejrzenie tak dobrej drużyny pucharowej w Tarnowie. Dwa mecze przegrane, ale nie wysoko, nikt nie narzekał, nikt nie okazywał niezadowolenia. Wszyscy cieszyli się, że Unia nie dała się rozjechać Chorwatom, tylko podjęła rękawice.
Shuichi Yoshida, Rennosuke Tokuda, Keisuke Matsuura / fot. mat. PGNiG Superligi
radiomixx.pl: Do znanych nam już Yoshidy i Tokudy dołączył trzeci Japończyk. Na prawym rozegraniu pojawił się Matsuura. Skąd ten zaciąg Japończyków w Tarnowie?
Robert Noga: Tarnowianie są pionierami, jeśli chodzi o kierunek azjatycki w naszej Superlidze. Troszkę z przymrożeniem oka traktowano pierwsze transfery, kiedy pojawił się zupełnie nieznany u nas Tokuda. Potem pojawił się obrotowy Yoshida. I okazało się, że są to wartościowi chłopcy, a Tokuda stał się królem strzelców minionego sezonu, a to bardzo dobre świadectwo. Yoshida był nominowany przez Superligę do tytułu Odkrycia Sezonu. Obydwaj reprezentanci Japonii wystąpili na ostatnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w barwach swoich drużyny. Stąd pojawił się pomysł, by ściągnąć jeszcze jednego Japończyka. Tokuda był praktycznie sam na pozycji prawego rozgrywającego. Matsuura jest jego dublerem, też leworęczny zawodnik na tej samej pozycji. Ma bardzo podobne warunki fizyczne, jest 2-3 cm wyższy od Tokudy. Do wielkoludów na tej pozycji nie należy. Jest nieco szczuplejszy, ale też jest bardzo szybki. Ma urozmaicony repertuar rzutów, bardzo dobrze rzuca z podłoża. Zobaczymy. Chodziło o to, by Tokuda miał czas odpocząć, bo czasem grał bardzo długo, co nie wpływało dobrze na jego postawę. Czas pokaże, jak to się ułoży. Matsuura na razie spełnia oczekiwania. To początek sezonu. Nie jest to jedyne wzmocnienie Unii. Doszedł też Aleksandr Bushkou – zawodnik doskonale znany polskim kibicom, bo od lat występuje w naszej lidze. Wcześniej w Górniku Zabrze, teraz stanowi parę z młodziutkim Mateuszem Wojdanem na prawym skrzydle. Ciekawym transferem też jest Taras Minotskyi z Ukrainy z Zaporoża, który ma już doświadczenie, bo grał już nawet w Lidze Mistrzów i dał się pokazać jako uniwersalny zawodnik. Gra na środku rozegrania, na lewym rozegraniu, co jest bardzo istotne dla tarnowian, bo kontuzjowani są ciągle Zahirović i Kowalik. Mają pojawić się w składzie dopiero w drugiej rundzie.
radiomixx.pl: Czy w szkołach tarnowskich wprowadzono język japoński do nauki?
Robert Noga: Tego nie wiem, raczej nie. Z Japończykami jest trochę kłopot, przynajmniej na początku, ponieważ Tokuda, jak przyjechał do Tarnowa, to bardzo słabo mówił po angielsku. Przeszedł więc tu naprawdę twardą szkołę życia. Yoshida jest lepszy, jeśli chodzi o angielski. Skoro zdecydowali się kolejny rok grać w Tarnowie i doszedł trzeci, najstarszy z nich, Matsuura, to tworzą sobie tutaj taką kolonię i chyba jest im dobrze w naszym mieście. Jakoś sobie radzą.
radiomixx.pl: W PGNiG Superlidze w pierwszym meczu porażka 21:30, później wygrana u siebie z Zagłębiem Lubin 28:27. I porażka jedną bramką w Piotrkowie Trybunalskim 29:30. Jaki plan na ten sezon na ligę mają włodarze, zarząd, zawodnicy i sztab szkoleniowy?
Robert Noga: Ta porażka z Piotrkowianinem była bolesna i z niedowierzaniem przyjęta, bo nikt nie ukrywa, że aspiracje są dużo wyższe niż w poprzednich sezonach, kiedy wszyscy marzyli, by Unia nie zajęła ostatniego miejsca w tabeli. Po to te i inne transfery zostały przeprowadzone, aby zespół grał lepiej i walczył o coś więcej. Założenia są takie, by zespół był w pierwszej dziesiątce, a może i w ósemce. Żeby być w tej górnej części tabeli, takie mecze, jak ten w Piotrkowie trzeba wygrywać. Boli ta porażka, szczególnie że poniesiona została w nie najlepszym stylu. To dopiero początek rozgrywek. Liga dopiero się rozpędza. Wszyscy w Tarnowie mają nadzieję na najlepszy wynik w historii męskiej piłki ręcznej, jeśli chodzi o rozgrywki ligi. I wszyscy z utęsknieniem czekają, aż Arena Jaskółka wróci do swojej podstawowej roli, czyli obiektu sportowego. Mecz z Wisłą Płock 5 października odbędzie się w hali Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. I wiem, że działacze z Tarnowa zastanawiali się, czy nie zamienić się rolami z drużyną z Płocka – by pierwszy mecz był w Płocku, a rewanż w Tarnowie, bo liczą na to, że Arena Jaskółka zostanie oddana do użytku. A taki mecz z tak klasową drużyną, ściągnąłby na trybuny dużo kibiców. Do tej wymiany nie doszło. Wszyscy czekają na przyjazd płockiej Wisły i na dobry mecz, chociaż zdecydowanym faworytem spotkania będą goście.
Relacje na żywo w radiomixx.pl
Najbliższe mecze:
05.10.2021, godz. 18:00 Grupa Azoty Tarnów - Orlen Wisła Płock
09.10.2021, godz. 13:20 Orlen Wisła Płock - MKS Zagłębie Lubin
13.10.2021, godz. 18:00 Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Orlen Wisła Płock
Do pobrania skład Nafciarzy!
KADRA ORLEN WISŁA PŁOCK 2021/2022