Drużyny grające w PGNiG Superlidze w najbliższy weekend rozegrają 8. seria meczów. Orlen Wisła Płock podejmie na swoim parkiecie Sandrę SPA Pogoń Szczecin.
Naszym gościem jest Artur Dyczewski z Radia Szczecin.
radiomixx.pl: Sandra SPA Pogoń Szczecin po 7 seriach w PGNiG Superlidze ma tylko 3 punkty – jedną wygraną ze Stalą Mielec. Chyba nie tak sobie to wyobrażaliście.
Artur Dyczewski: Oczywiście. Takiego fatalnego początku nikt się w Szczecinie nie spodziewał. A na dodatek te 4 przegrane mecze we własnej hali, w tej specyficznej, małej, wąskiej hali, budzą zdziwienie i zaskoczenie fanów szczypiorniaka w Szczecinie. O ile porażkę z Łomżą Vive Kielce można wkalkulować, bo cuda zdarzają się raz na kilka lat, natomiast przegrane z Wybrzeżem Gdańsk, Azoty Unią Tarnów czy z Piotrkowianinem nikt nie brał pod uwagę. Gdy dodamy jeszcze wyjazdowe przegrane i jedno skromne zwycięstwo w Mielcu, to tak odległa lokata w tabeli niepokoi. Nie tak miał wyglądać początek sezonu. W klubie zawodnicy i trener Rafał Biały mówili, że trzeba wykonać krok do przodu w porównaniu do poprzednich rozgrywek. Sandra SPA Pogoń Szczecin miało ugruntować swoją pozycję solidnego średniaka z aspiracjami nawet do pierwszej szóstki tabeli. Trzeba jednak szybko zweryfikować te plany, bo przez zawodnikami ze Szczecina walka o utrzymanie.
radiomixx.pl: To dziwne. W zespole jest wielu ogranych i doświadczonych zawodników – Paweł Krupa, Dawid Krysiak, Piotr Rybski. Wydawałoby się, że to są zawodnicy, którzy są w stanie podołać obciążeniom Superligi.
Artur Dyczewski: Zawodzi przede wszystkim gra w defensywie. To zawsze była mocna strona drużyny Rafała Białego, że właśnie tą obroną szczecinianie wygrywali dużą ilość spotkań. Tymczasem w tej obronie jest słabo, delikatnie mówiąc. Ostatni mecz z Piotrkowianinem – stracić we własnej hali 37 goli? To wstyd dla takich zawodników. Trzeba pamiętać o tym, że w letniej przerwie doszło do zmian kadrowych. Odeszło kilku zawodników – Matuszak czy Biernacki. Brakuje szerszego składu. Przyszli też młodzi, którzy dopiero debiutują w Superlidze i uczą się gry na tym poziomie. To chociażby Jakub Polok czy Eliasz Kapela. Liderzy nie niosą zespołu, oni jednak zawodzą, nie dysponują dobrą formą. Oprócz niezniszczalnego Pawła Krupy, który w meczu z Piotrkowianinem rzucił 12 goli. Sam Krupa nie pociągnie całej siódemki, musi mieć wsparcie kolegów, którzy troszkę zawodzą, zwłaszcza Bosy i Gierak. Ich bramek ewidentnie brakuje, a i w obronie się nie spisują. Cały zespół przestał bronić. Trochę to niepokojące. Mam nadzieję, że w Szczecinie poradzą sobie z tym problemem i klub wróci na właściwy tor w Superlidze.
Piotr Rybski, Sandra SPA Pogoń Szczecin / fot. PGNiG Superliga
radiomixx.pl: Chciałem właśnie zapytać, czy sztab szkoleniowy tłumaczy tak słaby start zmianami, ilością zmian w składzie, czy ma jakieś inne rozwiązania tego słabego startu?
Artur Dyczewski: Nie tłumaczą tego zmianą, bo kręgosłup drużyny pozostał. Przyszli nowi bramkarze – Tomasz Wiśniewski i Luka Arsenić, ale to są silne punkty zespołu. Bramka spisuje się lepiej. Trenerzy są zadowoleni z dyspozycji bramkarzy, którym nie pomagają zawodnicy w polu. Właśnie w obronie są luki. Jakub Polok czy Matija Starčević dopiero dołączyli. Dla Poloka to debiut w Superlidze. Oni mają problem z tym systemem gry w obronie. Dodajmy słabszą dyspozycję Łukasza Gieraka. Trenerzy nie tłumaczą, że brakuje zawodników ogranych w Superlidze. Zespół popełnia błędy drużynowo i zawodnicy indywidualnie. Dochodzi brak skuteczności w niektórych spotkaniach, jak chociażby z Unią Tarnów, gdzie było marnowanie stuprocentowych sytuacji. Tu leży problem. Gdy nie ma tych zwycięstw, to zawodnicy nie czują się dobrze na parkiecie. Gdy nie ma pewności, popełniają się błędy. Spirala się nakręca. Potrzebny jest mecz na przełamanie, wtedy powinno to ustąpić.
radiomixx.pl: Jeśli chodzi o Pogoń Szczecin, to ona rzeczywiście zaskakuje na minus. Pogoń kojarzy mi się z ubiegłego sezonu z Torus Wybrzeżem Gdańsk, które też niby dobrze grało, niby dobrze ta gra się układała, ale punktów ciągle było mało i ciągle byli praktycznie na końcu tabeli. Miejmy nadzieję, że Pogoń znajdzie swój rytm gry i zacznie się piąć w tabeli.
Artur Dyczewski: Mamy taką nadzieję, ale gdy się spojrzy na terminarz, to kalendarz nie służy szczecińskiej siódemce. Trudno oczekiwać przełamania w Płocku, chociaż różne cuda dzieją się w sporcie. Nie można z góry przekreślać szansy szczecinian na sprawienie niespodzianki w Płocku. Mnie trudno w to uwierzyć jednak. A później do Szczecina przyjeżdżają Azoty Puławy, ta trzecia siła naszego krajowego szczypiorniaka. Tu też nie widzę powodzenia, jeśli chodzi o wynik dla Sandry SPA Pogoń Szczecin. Oczekuję poprawy gry, zwłaszcza w defensywie i lepszej skuteczności. Można przegrać mecz, ale po walkach i z zostawieniem serca i zdrowia na parkiecie, by przeciwnik był wymęczony, a nie schodził z uśmiechem do szatni.
Relacje na żywo w radiomixx.pl
Najbliższe mecze Orlen Wisły Płock
30.10.2021, godz. 14:00 Orlen Wisła Płock - Sandra Pogoń Szczecin
12.11.2021, godz. 19:00 Gwardia Opole - Orlen Wisła Płock
16.11.2021, godz. 20:45 Orlen Wisła Płock - Füchse Berlin
Do pobrania skład Nafciarzy!
KADRA ORLEN WISŁA PŁOCK 2021/2022
fot. tytułowe: PGNiG Superliga