Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock 2 lutego wybiegną na parkiet w Kaliszu, gdzie z tamtejszą Energa MKS Kalisz rozegrają zaległy mecz 7 serii PGNiG Superligi. W lutym czeka podopiecznych Xavi Sabate jeszcze sporo grania:
6.02 - Orlen Wisła Płock - Azoty Puławy
9.02 - FIVERS - Orlen Wisła Płock
11.02 - Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn
14.02 - Metalurg Skopje - Orlen Wisła Płock (w Płocku)
16.02 - Orlen Wisła Płock - Metalurg Skopje
20.02 - Orlen Wisła Płock - Pogoń Szczecin, tym meczem Nafciarza rozpoczną rundę rewanżową Superligi.
23.02 - Abanca Ademar Leon - Orlen Wisła Płock
27.02 - Górnik Zabrze - Orlen Wisła Płock
Wypada zawodnikom z Tumskiego Wzgórza życzyć odporności na kontuzje i samych zwycięstw! Zaczynamy 2 lutego w Kaliszu, i o tym rywalu rozmawiamy z naszym gościem, jest nim Paweł Figiel z Radia Centrum w Kaliszu.
radiomixx.pl: Przełożona 7. kolejka będzie rozgrywana 2 lutego. Mecz Energa MKS Kalisz – Orlen Wisła Płock. Drużyna z Kalisza zajmuje obecnie 4. miejsce w tabeli PGNiG Superligi. Czy to duże zaskoczenie, czy nie?
Paweł Figiel: Ja myślę, że tak. Budując tę drużynę, klub postanowił opierać ją tylko na polskich zawodnikach. Przed rozpoczęciem sezonu była to jedna wielka niewiadoma. Zaszły duże zmiany w składzie, ale pojawił się też nowy trener – Tomasz Strząbała. Trener wielokrotnie mówił, że dopiero poznaje swoich zawodników i oni poznają jego. Uważam, że w tym momencie 4. miejsce, 22 punkty po 12 meczach, 6 zwycięstw bezpośrednich i 2 po rzutach karnych to bardzo dobry bilans. Możemy być zadowoleni. Gdyby ktoś zapytał kibiców, że w tym specyficznym sezonie klub znajdzie się w tym miejscu tabeli, każdy brałby to w ciemno.
radiomixx.pl: W Energa MKS Kalisz gra dwóch reprezentantów Polski. Pierwszym jest Maciej Pilitowski, który dużo czasu spędził na parkietach MŚ w Egipcie. Drugim Kacper Adamski, którego też oglądaliśmy podczas spotkań reprezentacji Polski. Jak wygląda kadra Energa MKS Kalisz w tym sezonie?
PF: Maciej Pilitowski i Kacper Adamski to nasi kaliscy rozgrywający. To nasze pewne punkty w kadrze Patryka Rombla. Maciej i Kacper rozgrywali też mecze eliminacyjne do Euro 2022. Maciej na tych Mistrzostwach występował w praktycznie każdym meczu, w różnych wymiarach czasowych. W meczu z Niemcami zdobył dwa gole, punktował też w poprzednich spotkaniach. Myślę, że obaj będą już stałymi punktami kadry i będzie można ich obserwować w następnych spotkaniach reprezentacji.
Nasza kadra oparta jest tylko i wyłącznie na krajowych zawodnikach. Zespół został więc dość znacząco przebudowany. Zacznijmy od bramki. Łukasz Zakreta i Mikołaj Krekora – bardzo solidni bramkarze. Obaj pokazywali, że są bardzo ważnym punktem drużyny. Były mecze, gdzie bronili ze skutecznością ponad 40%. W tych decydujących momentach bronili rzuty karne. Nie sposób tu zapomnieć o takich żelaznych punktach, jak Marek Szpera czy znakomity Mateusz Góralski. Nasz prawoskrzydłowy otrzymał tytuł gracza listopada. W samym listopadzie zdobył ponad 20 bramek. Grał z ponad 80% skutecznością. Myślę, że zespół zaczął się docierać i myślę, że z nową filozofią i trenerem sprawi, że jeszcze niejednokrotnie drużyna sprawi niespodziankę.
Marek Szpera, Kacper Adamski - Energa MKS Kalisz / fot. Rafał Janiak
radiomixx.pl: Widać to po wynikach. Górnik Zabrze przegrywa u siebie jedną bramką. U siebie pokonujecie Azoty Tarnów. I bardzo znacząca wygrana z Gwardią Opole. Te wyniki mówią, że w Kaliszu naprawdę się coś dzieje.
PF: Mecz z Gwardią Opole, to było niesamowite spotkanie. Pierwsza połowa była na styku, do przerwy była różnica jednego trafienia. A później nasi zawodnicy zaczęli trafiać koncertowo. Śmiejemy się, że nasza drużyna przyzwyczaiła nas do nerwowych końcówek. Te wygrane jedną bramką czy po rzutach karnych nie są nowością, bo nasi zawodnicy potrafią grać i walczyć do końca. Myślę, że jest to bardzo fajne widowiska. Duża w tym zasługa bramkarzy, czy wykonujących rzuty karne – Michała Dreja czy Mateusza Góralskiego. Jesienią te rzuty karne wykonywali znakomicie. Fajne są spotkania, w których decydują takie niuanse, gdzie do ostatniej sekundy są emocje. Ale miło też ogląda się spotkania, które wygrywa się pewnie.
radiomixx.pl: Jak wygląda sprawa z kibicami w Kaliszu? Ilu kibiców ma MKS Kalisz? Jaką popularnością cieszy się w waszym mieście i okolicach piłka ręczna?
PF: To chyba coś, co nas najbardziej boli, że kibice nie mogą teraz zasiąść na trybunach. Zwykle arena gromadzi komplet kibiców. Na każdym spotkaniu bywa 2500 kibiców. Doping jest ogromny, kibice się tego nauczyli. Pamiętam, jak w Kaliszu rodziła się piłka ręczna, a na trybunach zasiadało 50 czy 100 osób. Trenerzy podkreślali, że to fajne, że kibice zaczęli się interesować piłką ręczną. Do tej pory Kalisz słynął z żeńskiej siatkówki. Ale działacze zawsze podkreślali, że kibiców trzeba nauczyć dopingować. Nasi kibice się tego nauczyli, o czym świadczy frekwencja i bardzo głośny doping. Jako ciekawostkę powiem, że teraz, kiedy kibice nie mogą zasiąść na trybunach, zwykle przed wejściem do hali spotykają się grupki kibiców z transparentami, trąbkami i bębnami, dziękując piłkarzom za ten mecz. Fajny pomysł zrobiły też władze klubu, które przed każdym meczem na krzesełkach starają się rozłożyć wydawnictwa, by każdy kibic mógł później dostać takie wydawnictwo do rąk. Klub kibica bardzo się utożsamia ze swoją drużyną, ale też zespoły, które tu przyjeżdżają podkreślają, że tu potrafi być klimat, jak na europejskich rozgrywkach.
radiomixx.pl: Na pewno będzie brakować tego dopingu 2 lutego w meczu z Orlen Wisłą Płock. Przypomnę, że Xavi Sabate, obecny trener Orlenu, debiutował w polskiej lidze w meczu z Kaliszem, wygranym dwoma bramkami. To był nerwowy mecz. Przed wami spotkanie z wicemistrzem polski. Jakie są oczekiwania? Jak zaprezentuje się drużyna z Kalisza?
PF: Oczekuję dobrego, wyrównanego, zaciętego pojedynku. Nasze miejsca w tabeli pokazują, że wiele się może wydarzyć. Wasz zespół nadrabia te zaległości spowodowane kwarantanną. My już część tego odrobiliśmy, w naszym zespole najgorzej sytuacja wyglądała na przełomie października i listopada. Wtedy nasi zawodnicy musieli trzykrotnie udawać się na przymusowe urlopy. Ale wydaje mi się, że jeśli chodzi o te koronawirusowe rzeczy, to najgorsze mamy za sobą. Zobaczymy, jak ta sytuacja będzie się rozwijać. Za sobą mamy też dwa sparingi, które wyglądały całkiem obiecująco. Najpierw pokonaliśmy Piotrków Trybunalski, a ostatnio wygraliśmy z Chrobrym Głogów. Właśnie to nasza specjalność – wygrywanie jedną bramką. Na szczęście w zespole nie ma poważniejszych kontuzji. Ja z optymizmem patrzę na to spotkanie. Myślę, że kibice i my wszyscy jesteśmy wygłodniali tych ligowych pojedynków. Mam nadzieję, że w tej części sezonu ten koronawirus nie będzie nam tych spotkań krzyżowała, jak to się działo jeszcze jesienią.
Krzysztof Kisiel. Mistrz!
Zamów już dziś!
Sprzedaż wysyłkowa: https://rmixx.pl/sklep.html
Sklepy stacjonarne w Płocku: Dagna, Jachowicza 49 i PG Sport Arena (Orlen Arena).
Sklep Sportowy DAGNA PG SPORT ARENA