Naszym gościem jest Michał Ostafijczuk – korespondent Telewizji Polskiej Programu Trzeciego.
radiomixx.pl: Porozmawiamy o drużynie Piotrkowian Piotrków Trybunalski. Zacznijmy od raportu medycznego. Piotrkowianin wraca na parkiet po 26 dniach nieobecności. Jak wygląda sytuacja kadrowa przed meczem z Orlen Wisłą Płock?
Michał Ostafijczuk: Ostatni mecz Piotrkowianin zagrał w połowie października. Było to kontrowersyjne spotkanie, które było później długo analizowane w Azotach Puławy – Azoty wygrały 31:30. Od tego meczu Piotrkowianin nie wyszedł już na boisko. Zespół miał swoje problemy z koronawirusem – zakażenia, kwarantanna, brak treningów. Od 22 października aż do 7 listopada. Dopiero wtedy odbył się normalny trening przed spotkaniem w Płocku.
Na pewno nie zagra w Płocku nasz najlepszy zawodnik Grzegorz Sobut, który jeszcze odczuwa skutki zakażenia wirusem, jest osłabiony. Nie zagra też kontuzjowany w Puławach Piotr Jędraszczyk. Trudno powiedzieć, żeby pozostali zawodnicy byli w optymalnej dyspozycji po dwóch treningach, dziś trzecia. Jutro mecz w Płocku. Najważniejsze, że wracamy. Jest to jedna z najdłuższych przerw w czasie sezonu. Ten rok nas przyzwyczaił, że to dziwny rok. Tak naprawdę, rozmawiając dziś o 10:25, nie jesteśmy pewni czy jutrzejszy mecz dojdzie do skutku. Wszystko się może wydarzyć.
radiomixx.pl: Wisła miała już dwie takie długie przerwy. Ligowa trwała 48 dni, pomiędzy dwoma meczami minął miesiąc. Obecnie Piotrkowianin zamyka tabelę – ma 2 punkty po czterech meczach. Przegraliście inaugurację w Opolu, później remis z Zagłębiem Lubin (wygrany w karnych), porażka z Kaliszem i mecz w Puławach. Czy te 4 spotkania i 2 punkty to rozczarowanie na obecną chwilę czy na tyle było stać zespół z Piotrkowa?
MO: Nie nazwałbym tego rozczarowaniem. Nie mamy zespołu na ostatnie miejsce w tabeli, raczej na środek tabeli. Miejsca 8-10 są spokojnie w zasięgu ręki. To zresztą pokazał mecz w Puławach. Drużyny z końca tabeli przegrywają tam różnicą 10 lub więcej bramek, a tu było blisko wywieźć pełną pulę punktów. Szkoda końcówki i szkoda decyzji sędziów. Odkreślamy mecz grubą kreską, to było miesiąc temu. Teraz skupiamy się na tym, co przed nami. Mecz w Płocku czy mecz z Kielcami – tutaj będzie ciężko powiększyć liczbę punktów. Piotrkowianin rozegra mecze z najwyższą półką PGNiG Superligi. Jednak gdy dojdzie do meczów z drużynami w zasięgu ręki, to te punkty raczej pojawią się na koncie Piotrkowianina. Jeśli tylko spotkania będą się odbywać, to myślę, że ostatnie miejsce nie będzie nasze. Nie mamy zespołu na ostatnie miejsce w tabeli.
Marcin Matyjasik, Piotrkowianin Piotrków Trybunalski / fot. PGNiG Superliga
radiomixx.pl: Jak zmieniła się kadra przed tym sezonem? Kogo do dyspozycji ma trener Bartosz Jurecki? Nie ustrzegliście się problemów przed rozpoczęciem. Kontuzje po turnieju w Mielcu, nie wzięło udziału 5 zawodników z podstawowego składu. Jak to wygląda dziś?
MO: Kadra została zmieniona. Piotrkowianin od lat jest wierny zasadzie – stawiamy na młodych, zdolnych zawodników. Chociażby Kacper Ligarzewski – rocznik 2001 czy Marcin Matyjasik – rocznik 2000. Ci młodzi chłopcy jeszcze niedawno grali na zapleczu Superligi i, proszę zauważyć, jak oni się prezentują. Grają świetnie, rzucają bardzo ładne bramki. To jest siła drużyny. Były zmiany kadrowe. Swoje długoletnie kariery zakończyli Szymon Wojnowski czy Tomasz Mróz. Ale w ich miejsce przyszli młodzi. Tym torem Piotrkowianin będzie jechał. Mamy swoje miejsce w szeregu. Nie będziemy walczyć o medale Mistrzostw Polski w najbliższych latach. Ale chcemy mieć młody zespół.
radiomixx.pl: Obecnie Marcin Matyjasik, mimo młodego wieku, jest liderem zawodników drużyny z Piotrkowa.
MO: Tak. Marcin ma na koncie już 23 bramki. Potrafi zabawić się z doświadczonymi bramkarzami. Ciężko mówić, bo to dopiero 4 mecze. To dopiero 240 minut i rzuty karne, to za mały margines błędu. Ale 23 bramki daje fajną średnią, prawie 6 bramek na mecz. 17 bramek ma na koncie Adam Pacześny, po 15 mają Sobut i Mosiołek. To są liderzy naszej drużyny. Romek Pożarek – świetny defensor – nie ma na koncie żadnej bramki, a ciężko bez niego sobie wyobrazić grę w defensywie. Ale jest liderem kar – aż 5 kar 2-minutowych. Liczba rzuconych bramek nie zawsze odzwierciedla wartość zawodnika.
radiomixx.pl: Jak zmienił się Piotrkowianin zmienił się pod wodzą Bartka Jureckiego, który prowadzi drużynę już 2 sezon?
MO: Bardzo ciekawe pytanie. Mecze Piotrkowianina obserwuję od 1997. Tych wszystkich trenerów jestem w stanie sobie przypomnieć i to jest jeden z naszych najlepszych trenerów. Bardzo szybko nawiązał nić koleżeńską, chociaż nie do końca. Oni wiedzą, że to człowiek od nich starszy. Jest ich kolegą, ale i trenerem. Mają do niego niesamowity respekt, choćby za to, co osiągnął na boiskach. Same superlatywy, niezwykle inteligentny, skromny, z każdym porozmawia. Strzał nawet nie w 10, a w 11 z zatrudnieniem.
radiomixx.pl: Jaka jest popularność piłki ręcznej w Piotrkowie? Jak to wygląda, jeśli chodzi o męską piłkę ręczną?
MO: To jest najpopularniejszy sport w mieście. Od ponad 30 lat jesteśmy w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jest to sport popularny, numer 1 w mieście. Jeśli tylko pozwolą warunki i odpuści wirus to trybuny będą się wypełniały. Mamy małą halę, czekamy na rozbudowę od lat. Piłka ręczna jest szalenie popularna i to się nie zmieni. Jest dużo starszych kibiców, którzy pamiętają stary obiekt i Mistrzostwo Polski, które zdobywały szczypiornistki w 1993. Ale jest sporo też młodszych kibiców.
Przemysław Krajewski, Orlen Wisła Płock
radiomixx.pl: Jaka jest przyszłość hali w Piotrkowie? Nie jest to hala komfortowa.
MO: Nie wiem. Wydawało się, że będzie rozbudowywana, ale wirus pokrzyżował plany budżetowe. Niestety, mamy zamieszanie w każdej sferze życia. Wyszły też różne zawirowania z budową hali, bo hala stoi bardzo blisko rzeki, więc i tereny podmokłe. Być może łatwiej i taniej będzie wybudować nowy obiekt, ale nie czuję się kompetentny, by o tym rozmawiać. Mam nadzieję, jako wieloletni kibic, pracownik klubu, dziennikarz, że będziemy mogli gościć ludzi w nowym obiekcie, gdzie nie trzeba będzie wyliczać ludzi.
radiomixx.pl: Orlen Wisła Płock najwięcej punktów w lidze stracił właśnie z Piotrkowianinie.
MO: Przecież Piotrkowianin zasłynął dwoma meczami z Orlen Wisłą Płock. Na Dzień Kobiet w 2017, wygrali wtedy 26:25, po niesamowitym meczu Różowej Wstążki. W 55 minucie było 26:20, Wisła rzuciła 5 bramek z rzędu, ale nie dogoniła Piotrkowianina. Drugi mecz, z kolei, każdy chciałby zapomnieć, wymazać. Mecz, w którym Piotrkowianin nie rzucił bramki, mecz, który zakończył się wynikiem 10:0. Minęło wiele lat, a wiele osób do dziś wstydzi się zachowania ówczesnych władz klubu. Piotrkowianin nie poczekał, nie podjął walki i opuścił w niesławie halę w Płocku. Gdyby dziś się to działo – Piotrkowianin czekałby wiele godzin, by rozegrać sportowo spotkanie.
Orlen Wisła Płock - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski, 10.11.2020 - Orlen Arena. Początek meczu godzina 18.00. Transmisja radiomixx.pl
Michał Kublik
współpraca: Łukasz Zieliński