Naszym gościem jest Mateusz Połynka, dziennikarz Wspólnoty Puławskiej
radiomixx.pl: Przyjście do Puław Larsa Walthera i Michała Jureckiego dodało skrzydeł drużynie, która początek rozgrywek miała imponujący. Czy to prawda?
Mateusz Połynka: Dokładnie! Azoty zostały solidnie wzmocnione przed sezonem i w czasie rozgrywek. Oprócz Michała Jureckiego pojawił się w drużynie Andraž Velkavrh. Jest to zawodnik, który grał zawsze na wysokim poziomie. Zespół Azotów jest budowany sukcesywnie od kilku lat. Jest wzmacniany, a nie rozbierany. Sama osoba Michała Jureckiego mówi sama za siebie. Coś musiało go skusić, jakaś wizja klubu, by zakontraktować go. Tu nie ma mowy o przypadku. Pieniądze są ważne, ale wiele klubów z Europy dałoby duże kwoty, by mieć Michała u siebie. A on jest w Puławach.
radiomixx.pl: Zanim przyszedł Lars Walther, sporo było spekulacji, jakoby miał przyjść do klubu Manolo Cadenas. Coś było na rzeczy?
MP: Było bardzo blisko, by utytułowany Hiszpan, który w przeszłości prowadził Orlen Wisłę Płock, był w Azotach. Ale go nie ma.
radiomixx.pl: Covid, przekładane mecze, odwołany Puchar Polski – spowodowały zacięcie się w dobrze funkcjonującej maszynie, jaką są Azoty Puławy. Mecz z Górnikiem Zabrze chyba nie był szczęśliwy. Co mówi się w Puławach o tych problemach?
MP: Dziś rozmawiałem z prezesem Jerzym Witaszkiem. Powiedział mi, że gdyby napisać książkę o tym meczu, to byłby bestseller. To, co się działo przed meczem, w trakcie meczu i po meczu… Nie wszyscy wiedzą, dlaczego w ostatnim meczu w Głogowie nie zagrał Dawid Dawydzik. Ktoś powie, że kontuzja. Ktoś powie, że źle się czuje po Mistrzostwach Świata. Nie. On został zawieszony na dwa spotkania za jakieś uderzenie. Górnik przedstawił materiał filmowy, w którym było coś nie tak. Ale takich sytuacji w czasie meczu było kilka, ale wychwycono obrotowego. Dwa mecze – nie powinien zagrać meczu z Płockiem. Ale udało się zbić karę do jednego spotkania, więc teraz będzie do dyspozycji trenera.
radiomixx.pl: Miałem okazję oglądać to spotkanie przez Internet. Byłem pod ogromnym wrażeniem tego, że Azoty Puławy były bardzo blisko dorwania Górnika Zabrze. Ciut zabrakło. To taki moment, w którym pewnie wszyscy w Puławach byliście bardzo źli.
MP: Tak. Zespół grał na wysokim poziomie. Trener Walther miał bardzo wąską kadrę. Miał do dyspozycji niewiele zawodników. Ale zespół poradził sobie, chociaż nie poradzili sobie, jeśli chodzi o wynik końcowy. Jednak przez 60 minut zawodnicy biegali i do ataku, i do obrony. Jak na obecną piłkę ręczną, to duże osiągnięcie. Nie udało się, punkty pojechały do Zabrza, ale jeszcze spotkamy się z nimi.
radiomixx.pl: Xavi Sabaté też miał taki problem w pierwszej części sezonu. Z takim składem jechał do meczu z Tuluzą. Lars to ostatni trener Wisły, który z Wisłą zdobył Mistrzostwo Polski. Zapowiada się ciekawe widowisko.
MP: Nie mogę się doczekać tego spotkania, bo szykuje się ciekawy bój. Są dwa scenariusze tego spotkania. Albo przejedziemy się, albo będzie to zacięte spotkanie. Może być tak, że Płock szybciutko odskoczy i Loczek pokaże to, co w Egipcie i będzie nie do zatrzymania. Jednak mam nadzieję, że będzie widowisko. Tabela to pokazuje. W Płocku i w Azotach są klasowi zawodnicy, reprezentanci Polski. W Azotach jest grupa zawodników spoza Polski. Przyszedł Andraž Velkavrh. Jest Andrii Akimenko – zawodnik bramkostrzelny. W bramce jest Vadim Bogdanov – Rosjanin, który gra na wysokim poziomie. On jest zadowolony z pobytu w Puławach. On się tu osiedlił. Czekajmy na to spotkanie i cieszmy się, że piłka ręczna na poziomie PGNiG Superligi wraca i będzie to taki przedsmak dalszej części sezonu. Mamy w tym roku tylko jeden mecz, gdzie Azoty wysoko pokonały przeciwnika.
Michał Jurecki - Azoty Puławy, fot. Artur Starczewski / Chrobry Handball
radiomixx.pl: W Puławach z utęsknieniem kibice i zawodnicy czekają na nową halę. Jak wygląda dziś kwestia oddania do użytku tego nowoczesnego obiektu.
MP: Rozmawiałem dziś z prezesem Witaszkiem. Hala stoi, jest skończona. Teraz czekają tylko odbiory. Wiadomo, to wszystko trwa. Sam parkiet zbudowany jest z drewna. Na identycznych parkietach występują koszykarze NBA. Widziałem ten obiekt. Robi on duże wrażenie. Sama powierzchnia do gry zajmuje niemal trzy pełnowymiarowe boiska. Wiadomo, na czas meczu gra się na określonych wymiarach, ale w czasie treningów… A tam normalnie odbywa się jeden mecz w tym samym czasie. Mam nadzieję, tak, jak prezes Witaszek, że w pierwszym kwartale tego roku, hala zostanie oddana do użytku.
radiomixx.pl: Co możesz powiedzieć o kibicach w Puławach?
MP: To jest specyficzna sytuacja. Hala, na której do tej pory występował klub, to obiekt mały. Tam mogło wchodzić nieco ponad 800 osób. Do tej pory były sprzedawane karnety i dokumenty świadczące o przepustce na mecz. Dziwnie to brzmi, bo normalnie kupuje się bilet w kasie lub przez internet. A tu nie mogło być wiele osób. Miejsca przepadały. Jeśli ktoś, kto miał karnet nie przyszedł, to to miejsce nie było zajęte. Nie można było kupić wejściówki. Ale teraz myślę, że dla wszystkich starczy miejsca. Ma być 3000 miejsc. Zainteresowanie pewnie będzie większe. Ale też duża rola klubu i drużyny, by przyciągnąć kibiców do siebie. Klub będzie musiał dobrze zadbać o marketing, by ludzi przyciągnąć na trybunę. Wyniki drużyny będą magnesem na kibiców. Oraz nazwiska zawodników.
radiomixx.pl: Ostatni mecz Puławian to demolka Chrobrego Głogów. Imponująca skuteczność Łangowskiego – 10 rzuconych bramek. Przybylski – 5, Szyba – 6. Byli i obecni reprezentanci Polski. Siła ofensywna Azotów jest duża. Jak ty oceniasz kadrę pod tym względem? Czy są jakieś mankamenty?
MP: Zawsze można zagrać lepiej w obronie. Piłka ręczna to gra błędów. Gdyby nie było błędów popełnianych to mecze kończyłyby się wynikiem 0:0. Na tym polega urok piłki, by oszukać przeciwnika. Zespół Azotów jest to najmocniejszy zespół w historii piłki ręcznej w Puławach. Jest dobrze obsadzona bramka. Jest Łangowski, Jurecki, Przybylski czy Szyba. Nie ma się do czego przyczepić. Miejmy nadzieję, że w Płocku będzie to widać.
Zrobiłem taką lekką statystykę, kiedy ostatnio Płock przegrał z Azotami. To imponująca liczba. Ze statystyk wynika, że zwycięzca może być tylko jeden. Ale realistycznie, spójrzmy, jakie składy będą się mierzyły. 38 spotkań z rzędu wygrała drużyna z Płocka nad Puławianami. Wszyscy mogą mówić, że Płock wygra, ale niech się wszystko rozstrzygnie na parkiecie.
Mecz 6 lutego w Orlen Arenie, początek godz. 17:15, bezpośrednia relacja w radiomixx.pl
6.02 - Orlen Wisła Płock - Azoty Puławy
9.02 - FIVERS - Orlen Wisła Płock
11.02 - Orlen Wisła Płock - MMTS Kwidzyn
14.02 - Metalurg Skopje - Orlen Wisła Płock (w Płocku)
16.02 - Orlen Wisła Płock - Metalurg Skopje
20.02 - Orlen Wisła Płock - Pogoń Szczecin, tym meczem Nafciarze rozpoczną rundę rewanżową Superligi.
23.02 - Abanca Ademar Leon - Orlen Wisła Płock
27.02 - Górnik Zabrze - Orlen Wisła Płock
Krzysztof Kisiel. Mistrz!
Zamów już dziś!
Sprzedaż wysyłkowa: https://rmixx.pl/sklep.html
Sklepy stacjonarne w Płocku: Dagna, Jachowicza 49 i PG Sport Arena (Orlen Arena).
Sklep Sportowy DAGNA PG SPORT ARENA