Adam Kotkiewicz, antykwariat Ballady i Romanse.
radiomixx.pl: Minął rok, odkąd pierwszy raz rozmawialiśmy ze sobą w spartańskich warunkach, bez ogrzewania. Teraz czas na nowe otwarcie. Dwa ładne pawilony – 5 i 15 – w Rynexie na ul. Rembielińskiego. Jakbyś podsumował ten miniony rok bycia antykwariuszem?
Adam Kotkiewicz: Na początku serdecznie ci podziękuję, za to, że dotarłeś do mnie rok temu. To było pierwsze wsparcie medialne, jakie dostałem. Rok temu pamiętam, jak marznęliśmy w kurtkach, to było spartańskie. W tym roku stwierdziłem, że już nie dam rady drugiej zimy tak przeżyć. Szkoda zdrowia, książek i płyt, które marzły. Zimno i wilgoć nie służą skarbom. Wyszedłem ze swojej strefy komfortu i postanowiłem znów wypłynąć na szerokie wody i otworzyć lokal w przyjemnym, sympatycznym miejscu, gdzie jest dużo przestrzeni. Nie stać by mnie było, gdyby nie dofinansowanie z Instytutu Książki. Powalczyłem o to dofinansowanie bardzo mocno. Po odwołaniu i pięknych listach od Książnicy Płockiej, Towarzystwa Naukowego Płockiego i Muzeum Mazowieckiego. Dzięki temu jestem tu, gdzie jestem. Jeszcze raz serdecznie wszystkim dziękuję.
Pawilony nr 15 i 5. Antykwariat Ballady i Romanse, Rynex - Płock ul. Rembielińskiego 6B.
radiomixx.pl: Ja też w swoim imieniu dziękuję tym, którzy ci pomogli. Dziś nie siedzimy w kurtkach, nie marzniemy, nie pada na nas śnieg. Wtedy też padał śnieg, było mocno śnieżnie. Ten rok to nie tylko sprzedaż książek i płyt. To też inicjatywa Akademia Sztuk Różnych. Opowiedz o niej.
Adam Kotkiewicz: Akademia Sztuk Różnych na Ryneczku. Mieliśmy trzy takie spotkania. Mieliśmy spotkanie poetyckie, podczas którego pożegnaliśmy panią Wandzię Gołębiewską, wspaniałą poetkę, która zmarła. To było spotkanie ludzi, którzy piszą wiersze, którzy kochają wiersze. Poprowadziła je wtedy pani Joasia Banasiak, pani dyrektor Książnicy Płockiej. Drugie spotkanie, na którym było strasznie zimno, takie wiatrzysko i deszcz, że mieliśmy to spotkanie odwołać, ale myśleliśmy, że może ktoś przyjdzie, to już było rozreklamowane. Udało się. Było naprawdę fajnie. Maciek Gabryelczyk, mistrz od płyt winylowych, opowiedział o winylach, o historii muzyki. Wszystko to podsumowaliśmy krótkim testem. Zwyciężył Jacek Czuryło, nagrodzony płytą winylową. Trzecie spotkanie mieliśmy z Adasiem Sikroskim, Hasydek Folk Band. Adaś opowiadał o poezji, zaśpiewał. Tytuł tego spotkania to „Emily Dickinson i jej akolici”. To były trzy takie spotkania, ale w głowie są następnie. Na wiosnę ruszamy dalej.
radiomixx.pl: Czekamy na nowe otwarcie w przyszłym roku. Jak patrzę dookoła, wszystko czeka na przeorganizowanie – meble, regały, które czekają, by zapełnić się książkami. Obok, w pawilonie nr 15, płyty winylowe czekają na ekspozycję. Jest trochę pracy.
Adam Kotkiewicz: To niekończąca się praca. Teraz staram się ułożyć książki, ale mam wsparcie. Co chwilę ktoś do mnie wpada, pomaga. Był u mnie mój przyjaciel Marcin, który pomagał. Magda układała książki. Moja żona i 5-letni syn Antoś, też mi pomagają. Zapowiedziała się młoda czytelniczka, która ma wpaść i pomóc. Dziękuję serdecznie za wsparcie. Praca niekończąca się, przekładanie wszystkiego z jednej strony na drugą, żeby człowiek i antykwariusz wszystko mógł znaleźć.
radiomixx.pl: Ja mogę obiecać, że przyjdę do pomieszczenia obok pomóc poukładać płyty winylowe, bo sprawi to ogromną przyjemność. Tak, żeby łatwo było je znaleźć. Przez ten rok mocno zafunkcjonował twój pamiętnik, prowadzony przez ciebie na Facebooku. Dla niektórych czytelników jest to jedyny czytany tekst w ciągu dnia. Jest wielu sympatyków tego Pamiętnika, którzy specjalnie dla ciebie tu przychodzą. Pojawiła się też Galeria Przyjaciół Antykwariatu w postaci zdjęć, które robiłeś tym, którzy się na to zgodzili. To taka bardzo nowoczesna forma marketingu.
Adam Kotkiewicz: Ja bym tego nie nazywał marketingiem. To moi przyjaciele, których chcę zachować na kartach Pamiętnika i nie przejdą i nie przeminą. W moim sercu i Pamiętniku na zawsze pozostaną.
radiomixx.pl: Ci, którzy zawodowo zajmują się tym, jak prezentować się w sieci, twój Pamiętnik i to, co robisz, mogliby nazwać "casem" i zaprezentować na niejednym szkoleniu.
Adam Kotkiewicz: Miło mi, chociaż to przyszło naturalnie. Chciałem spisywać to, co się dzieje aktualnie. Chcę zostawić moim wnukom historie i zdjęcia ludzi, z którymi dziadek kiedyś się spotykał w życiu. Nie dane mi było przeczytać pamiętnika mojej babci czy dziadka, a po sobie chciałbym coś takiego zostawić.
radiomixx.pl: Trzeba to zebrać w formę drukowaną.
Adam Kotkiewicz: Wstępnie już o tym rozmawiałem z Jackiem Czuryło. Jacuś pięknie potrafi składać książki i powiedział, że może kiedyś znajdzie czas i wtedy się pochyli nad moim Pamiętnikiem. Ja Pamiętnik nadal piszę i mam nadzieję, że będę pisał jeszcze wiele lat. Pana Tadeusza piszę już dobre pół roku i skończyliśmy dopiero jedną księgę, a zostało jeszcze jedenaście, więc dobre pięć lat. Mam nadzieję, że zdrowie pozwoli i wszystko będzie okej.
Adam Kotkiewicz
radiomixx.pl: Teraz czeka cię nowe otwarcie, jak się już uda uporządkować książki i płyty. Może na początku nowego roku uda się otworzyć nową siedzibę.
Adam Kotkiewicz: Jest w głowie taki plan. Myślałem, że ten plan będzie już na święta, ale chyba nie damy rady, bo czasu nie dużo zostało. Po nowym roku już pewnie zaproszę na otwarcie, na tort, szampana, kawę. Myślę, że się uda. Już się bije medal. Za rok jest huczna, 200 rocznica „Ballad i Romansów” Mickiewicza. To początek polskiego romantyzmu. Będzie to hucznie obchodzone w całej Polsce. Ja pomyślałem, że skoro mój antykwariat nazywa się Ballady i Romanse, to wybiję medal, który pojawi się przed świętami. Darek Lemanowicz, który jest znawcą takich tematów, skierował mnie w dobrą stronę, zrobił projekt i lada chwila pochwalę się. Znajomi i bliscy dostaną taki medal na pamiątkę.
FB - Adam Kotkiewicz / Antykwariat Ballady i Romanse