Ostatnie rozgrywki Pucharu Polski w sezonie 2023/24 Wisła Płock zakończyła na pierwszej rundzie 1/32 po porażce z GKS Tychy 1:3, Warta Poznań dotarła do 1/8 gdzie wyeliminowała ją Jagiellonia Białystok. W nowym sezonie obie drużyny los przydzielił do gry w inauguracyjnej serii centralnej Pucharu Tysiąca Drużyn.
Mariusz Misiura, trener gospodarzy, postawił na sprawdzonych zawodników i niewiele zmian w stosunku do meczów ligowych. Jeśli chodzi o różnice, to w bramce mecz rozpoczął Bartłomiej Gradecki, w podstawowej jedenastce pojawili się m.in. Miłosz Brzozowski i Krystian Pomorski. Trener przyjezdnych, Piotr Klepczarek, postawił na zawodników rezerwowych w stosunku do wyjściowego składu ostatniego meczu ligowego. Z tej ostatniej podstawowej "11" wyszli na boisko Orlen Stadionu od pierwszej minuty tylko Jakub Bartkowski, Kacper Michalski i Shun Shibata.
Pierwszy kwadrans meczu nie przyniósł spektakularnych akcji z obu stron, optycznie przeważała Wisła, która miała na pewno przewagę w posiadaniu piłki. Pierwszy groźniejszy strzał oddał Fabian Hiszpański w 17 min, próbował głową skierować piłkę do siatki, lecz na posterunku był golkiper gości Leo Przybylak. Trzeba zaznaczyć, że nie była to idealna pozycja do oddania strzału i Hiszpański mocno się musiał nagimnastykować, by w ogóle piłkę uderzyć. W kolejnych minutach gra toczyła się głównie w środkowej części boiska i niewiele z niej wynikało. Po 33 minutach bezbarwnej gry nadal był remis 0:0. Wisła Płock próbowała w jakiś sposób skruszyć mur obronny Warty Poznań, ale przyjezdni skutecznie rozbijali ataki gospodarzy. Odnotować wypada celny strzał w 39 min Pomorskiego i w 42 wrzutkę Piotra Krawczyka w pole karne Warty, po której piłka zaplątała sie w nogach obrońcy i o mały włos nie padłby samobójczy gol, w ostatniej chwili z linii bramkowej futbolówkę wybił na rzut rożny ten sam zawodnik. Do przerwy 0:0.
Na drugą połowę Wisła wyszła w zmienionym składzie, na murawę nie weszli Hiszpański i Dani Pacheco w ich miejsce pojawili się Iban Salvador i Dawid Kocyła. Pierwszą swoją ofensywną sytuację w drugiej połowie skutecznie zakończyła Warta Poznań, która po przejęciu piłki w 59 min wyprowadziła kontrę, wbiegający zawodnik gości wrzucił futbolówkę w kierunku bramki gospodarzy, ta minęła Gradeckiego i pechowo do swojej bramki skierował ją Kocyła. W 64 min z boiska zszedł zawodnik Wisły Dominik Kun, którego zmienił Jime. Krótko po tym zmian dokonał trener przyjezdnych, boisko opuścili Firlej i Kopczyński, weszli Adamski i Tkachuk. Na Wiślaków stracona bramka podziałała jak zimny prysznic, od razu zawodnicy Misiury ruszyli do odwrócenia wyniku meczu. Robili to jednak nieporadnie, a oddawane strzały były mocno niecelne. W 73 min kolejna zmiana u gospodarzy, na murawę wbiegł Bartosz Borowski za Krawczyka. W 74 min bliscy byli wyrównania płocczanie, niestety dla nich piłkę z linii bramkowej skutecznie wybił obrońca Warty. Jako ostatni na 10 min przed końcem podstawowego czasu w barwach Wisły na boisku pojawił się Maciej Famulak zastępując Jakuba Szymańskiego. Wisła cały czas przeważała i atakowała, ale brakowało w tych atakach kropki nad i, jaką byłoby zdobycie wyrównującego gola. Nie udało się gospodarzom do końca meczu zdobyć bramki, co jest równoznaczne z odpadnięciem z Pucharu Polski. Paradoks polega na tym, że goście nie oddali żadnego celnego strzału, a wygrali mecz i awansowali do kolejnej rundy.
Wisła Płock - Warta Poznań 0:1 (0:0)
0:1 Kocyła (sam.) 59 min
Wisła Płock: 99. Bartłomiej Gradecki - 6. Krystian Pomorski, 8. Dani Pacheco (45' 9. Dawid Kocyła), 14. Dominik Kun (64' 18. Jorge Jimenez), 16. Fabian Hiszpański (45' 66. Iban Salvador), 17. Przemysław Misiak, 19. Andrias Edmundsson, 20. Łukasz Sekulski (C), 21. Miłosz Brzozowski, 22. Piotr Krawczyk (73' 27. Bartosz Borowski), 77. Jakub Szymański (82' 11. Maciej Famulak).
Warta Poznań: 42. Leo Przybylak, 2. Jakub Bartkowski (C) (45' 20. Bartosz Szeliga), 7. Damian Gąska (76' 10. Maciej Żurawski), 9. Maciej Firlej (64' 5. Yurii Tkachuk), 15. Michał Kopczyński (64' 21. Rafał Adamski), 26. Kacper Michalski (45' 27. Kacper Przybyłko), 29. Mateusz Maćkowiak, 34. Wiktor Pleśnierowicz, 44. Ivaylo Markov, 65. Shun Shibata, 77. Michał Waluś
Żółte kartki: Dawid Kocyła - Shun Shibata, Bartosz Szeliga, Leo Przybylak, Mateusz Maćkowiak, Yurii Tkachuk
Sędzia: Wojciech Myć
Michał Kublik
Reklama