Operacja Mannheim, moim zdaniem ten tytuł idealnie pasuje do jednej osoby. Gościa, który swoją aparycją i charyzmą utula wszystkich. Profesjonalista! Pełną gębą GOŚĆ. Grzegorz Markiewicz!
Grzegorz Markiewicz, kierownik drużyny Orlen Wisły Płock.
radiomixx.pl: Najstarsi górale nie pamiętają, od kiedy jesteś kierownikiem. Może ty pamiętasz?
Grzegorz Markiewicz: Przyszedłem do klubu w 1998 roku. Zacząłem pracować w klubie i zorganizowałem się razem z Bogdanem Zajączkowskim jako kierownik drużyny, kierownik sekcji piłki ręcznej, bo takiego nie było. Pierwsza drużyna i drużyny młodzieżowe, które były w klubie.
radiomixx.pl: Tak się zaczęło, ale ty nie trenowałeś nigdy piłki ręcznej.
GM: Nie trenowałem. Trenowałem piłkę nożną i pracowałem też jako trener w Wiśle Płock, w szkole w Chemiku. Po jakimś czasiem klub odezwał się do mnie, czy nie pomógłbym w organizacji klubu w piłce nożnej. Ale po czasie zgadałem się z Bogdanem Zajączkowskim, bo nie było kierownika sekcji i zaczęliśmy współpracę. Do tej pory się to ciągnie.
radiomixx.pl: W tym czasie zdobyłeś 6 tytułów Mistrza Polski, razem z drużyną.
GM: Sześć razy Mistrz Polski, wiele Pucharów Polski i srebrne i brązowe medale. Trochę tych medali mam.
radiomixx.pl: W Europie już tak różowo nie było. Poza ćwierćfinał Wisła nigdy nie wyszła. Teraz będzie pierwszy raz, kiedy stanie drużyna przed szansą zdobycia medalu na arenie europejskiej.
GM: Wiele lat gramy w europejskich pucharach – Liga Mistrzów, Liga Europejska itd. Szczęśliwie awansowaliśmy do Final Four. Mamy nadzieję, że odegramy tam jakąś rolę, chociaż będzie ciężko, bo gramy na arenie przeciwników. Wszystkie zespoły to renomowane marki z Bundesligi. Musimy się mocno przygotować i podejść do tego poważnie i skoncentrowani.
radiomixx.pl: Za co odpowiada kierownik drużyny w klubie?
GM: Za organizację wyjazdów, treningów, przygotowanie hal, sprzętu do treningów i gry. Później, w czasie wyjazdów, nad realizacją tego wszystkiego, by wszyscy wyjechali i wszyscy wrócili. By wszystko było zgodne z procedurami, a tych procedur jest masa, szczególnie teraz, podczas koronawirusa. Podczas wyjazdów za granicę mamy 5-6 razy badanie, musimy wszędzie być bardzo uważni, by nas wpuścili i wypuścili z danego kraju, by wszyscy mogli rozegrać spotkanie. Jeśli coś by się stało, to by było na mnie, że coś zawaliłem.
radiomixx.pl: Liga Europejska to podróżowanie na Zachód i na Wschód Europy. Gdzie łatwiej pojechać.
GM: Na Zachód, ponieważ jesteśmy w Schengen i nie mamy żadnych ograniczeń. Musimy dbać o zawodników spoza Schengen, by mogli wyjechać, mając odpowiednie papiery. Czasem służba graniczna skrupulatnie sprawdza wszystko. W czasie wyjazdów na Wschód są duże problemy, bo rządy się ścierają, a ludzie dostają. Musimy też bardzo pilnować dokumentów i innych spraw. Na granicy np. Rosjanie potrafią zatrzymać i podenerwować nas ciut dłużej . Jak jechaliśmy do Rosji, to 3 zawodników musiało jeszcze dwie godziny czekać na zgodę przejścia przez granicę, bo był problem. Teraz przed wyjazdem do Mannheim, jest już rozpisana cała procedura. Mamy test we wtorek, w czwartek, w piątek. Jeśli nie uda się nam w piątek rano zrobić testu, o 6:00 wylatujemy, to musimy od razu być testowani po przybyciu do hotelu. Opuścimy hotel na trening przy wszystkich negatywnych wynikach. Też zawsze się obawiamy, czy coś nie wystąpi, może być błędny wynik i powstać bałagan. Nie będziemy mogli opuścić hotelu poza wyjazdami na trening i mecz. Jesteśmy w bańce, musimy siedzieć w hotelu i walczyć.
radiomixx.pl: Z twojej perspektywy, jako kierownika, jak może wyglądać ten turniej?
GM: Podczas losowania każdy liczył, że trafi nas, bo oni się znają już, jak łyse konie. Myślą, że będziemy łatwym kąskiem, ale będziemy robić wszystko, by się postawić. Może uda nam się zrobić jakąś niespodziankę i dostać do ścisłego finału. A później niech się dzieje, co chce.
radiomixx.pl: Z punktu widzenia kierownika drużyny, wyjazd do Niemiec – czy poza procedurami covidowymi, masz jeszcze jakieś obowiązki?
GM: Musimy ich wszystkich dostarczyć na miejsce. Sprawy biletów, przewóz sprzętu medycznego, jedzie dwóch fizjoterapeutów. Chcemy mieć wszystko na miejscu, by móc drużynę doprowadzić do pełnej sprawności. Ustalamy z trenerem plany przed wyjazdem, potem te plany przy śniadaniu są korygowane.
radiomixx.pl: W Niemczech będziecie żywić się w hotelu.
GM: Wysyłamy swoje menu. Na mnie ciąży ustalanie menu, w odpowiednich porach i godzinach będzie nam to serwowane. Będziemy mieć swoją salę do jedzenia, video i odnowy biologicznej. Mamy wszystko zapewnione.
radiomixx.pl: Na takim poziomie Final Four będziesz pierwszy raz brał udział. Czujesz jakiś niepokój, podniecenie, czy w twoim wieku nie wypada?
GM: Normalnie jest. Wiele meczów Ligi Mistrzów czy wyjazdów rozegraliśmy. Za każdym razem są różni delegaci, różnie supervisorzy. Będzie ok.
Michał Kublik.
Najbliższe mecze:
15.05. Azoty Puławy-Orlen Wisła Płock
22.05. SC Magdeburg-Orlen Wisła Płock
23.05. Turniej finałowy Ligi Europejskiej
29.05. Orlen Wisła Płock - Stal Mielec
Krzysztof Kisiel. Mistrz!
Zamów już dziś!
Sprzedaż wysyłkowa: https://rmixx.pl/sklep.html
Sklepy stacjonarne w Płocku: Dagna, Jachowicza 49 i PG Sport Arena (Orlen Arena).
Sklep Sportowy DAGNA PG SPORT ARENA