Dziewczyny do końca walczyły o zwycięstwo

(Liczba odsłuchań: 21, Liczba wyświetleń: 228, Ocena: 5)

Oceń

Dodaj ocenę

Patron audycji

Wesprzyj
Niniejsza audycja jest dostępna dla Ciebie bezpłatnie. Pamiętaj jednak, że możesz wesprzeć jej autora.

Dziewczyny do końca walczyły o zwycięstwo. Jutrzenka Płock - Kościerzyna 25:27

Swój kolejny mecz ligowy po miesięcznej przerwie rozegrały zawodniczki Jutrzenki Płock. Trener płocczanek, Marcin Krysiak - dziewczyny przez ostatni miesiąc w ogóle nie grały, przekładane mecze i inne powody sprawiły, że ostatni swój mecz graliśmy 6 lutego. Nasze rywalki zaś są w rytmie meczowym. Najtrudniejsze jest to, że w tej przerwie nie mogliśmy grać sparingów.

Agnieszka Jałoszewska - Jutrzenka Płock

Mecz był bardzo wyrównany, żadnej z drużyn w pierwszej połowie nie udało się zdobyć znaczącej przewagi bramkowej. Do 24 minuty wynik to raz przechylał się na stronę gospodyń, to raz na stronę gości. Na 6 minut przed końcem pierwszej odsłony meczu, na dwubramkową przewagę wyszły zawodniczki Kościerzyny, 10:12. Jutrzenka ambitnie goniła rywalki i w ostatnich sekundach pierwszej połowy do wyrównania doprowadziła Natalia Maruszewska. Po 30 minutach 15:15.

Druga połowa to walka z obu stron, obie drużyny nie dopuszczały swoim przeciwniczkom. Czas płynął, wynik oscylował ciągle w okolicach remisu. W 52 minucie płocczanki wyszły na prowadzenie 24:23 za sprawą Adrianny Wardy. Kilka chwil później miały miejsce decydujące momenty meczu, jak się okazało. Dwie straty w ataku Jutrzenki, z których poszły dwie skuteczne kontry Kościerzyny i skuteczny atak pozycyjny rywalek i trzy bramki rzucone z rzędu spowodowały, że to goście wyszli na prowadzenie 26:24. Do końca meczu jeszcze zostało 6 minut, wydawało się, ze dwie bramki straty są w stanie odrobić płocczanki. Niestety, nieskuteczność rzutów, błędy własne nie pozwalały dogonić rywalek. Pomimo bardo dobrej postawy w płockiej bramce, Anety Chodań, nie udało się wygrać spotkania, ostatecznie Jutrzenka przegrywa 25:27.