Czy Orlen Wisła Płock dokonała sportowego "Brexitu" w meczu z Eurofarm Pelister? Patrząc na grę zespołu, który miał pokazać, jak bardzo mu zależy, to odpowiedź na pierwsze pytanie brzmi tak. Oczywiście do końca rundy zasadniczej zostały jeszcze cztery mecze, ale trudno po tym, co zobaczyli kibice w rewanżu z Eurofarm Pelister, mieć nadzieję, że losy tej drużyn w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów diametralnie ulegną zmianie.
Naprawdę tego nie rozumiem! Zawodnicy i sztab otrzymali od klubu to, czego potrzebowali w trakcie przygotowań do spotkania, które mogło być kluczem do uzyskania awansu do fazy play-off. Zespół wyjechał w poniedziałek wieczorem, przespał noc w hotelu i porannym lotem dotarł do Macedonii. We wtorek na miejscu był czas na regenerację oraz trening i to, co zostało zaplanowane na pierwszy dzień pobytu. Środa, przygotowanie do spotkania, zapewne odbyła się odprawa video i rutynowe czynności towarzyszące dniu meczowemu. Można powiedzieć, że do pojedynku mógł przystąpić zespół bez żadnych zewnętrznych obciążeń, dobrze przygotowany i odpowiednio zmotywowany.
Nie pojechał z drużyną z powodu przeziębienia David Nilsson, którego na ławce zastąpił w roli asystenta Adam Wiśniewski.
Gdy patrzę na notatki, które jak zawsze robię w trakcie meczu, to nie znajduję w nich żadnego momentu, kiedy to Wisła Płock miałaby kontrolę nad tym, co działo się na parkiecie. W pierwszych pięciu minutach słupek Pirocha nieskuteczny Fazekas błąd techniczny z większą ilością zawodników i pierwsza kara 2 minut. Uff, jak na początek to już było sporo. Dalej nie było lepiej. Po przechwycie faul ataku Mihicia i ponownie z idealnej sytuacji nie trafia Fazekas, a Janc zostaje dwukrotnie wybroniony. Gospodarze też nie grzeszyli skutecznością, więc wynik był niski i po kwadransie gry było 6:6. Fazekas uparł się, żeby nie trafiać, bo zrobił to trzeci raz z rzędu! Na szczęście Zarabec indywidualną akcją po zwodzie zdobył gola i Nafciarze objęli prowadzenie 7:6, ostatnie jak się okazało w tym meczu. Stwierdzenie po indywidualnej akcji jest tu o tyle istotne, że nie widać było w meczu za dużo gry zespołowej po stronie Nafciarzy. Wiślacy okrutnie się męczyli w ataku, ale najgorsze jeszcze było przed nimi. Kiedy płocczanom udawało się skutecznie rozbić ataki Pelister, to niestety notowaliśmy głupie straty, błąd podania Zarabeca do Fazekasa, niewykorzystany rzut karny przez tego pierwszego. Ostatnie pięć minut pierwszej połowy to kolejny festiwal nieudanych akcji niebiesko-biało-niebieskich. Szita zablokowany przy rzucie, Zarabec ponownie myli się przy podaniu, a Janc kolejny raz rzuca niecelnie. Rywalom pomimo ich wad, które kamuflują agresją w obronie i ogromną determinacją gry w ataku udaje się jednak w końcówce poraz pierwszy wyjść na dwie bramki prowadzenia 12:10. Koniec pierwszych 30. minut.
Druga połowa rozpoczyna się katastrofalnie dla mistrzów Polski, wpierw zostaje wybroniony przez golkipera gospodarzy Mitrevskiego Janc, po chwili w kolejnej sytuacji Słoweniec trafia w słupek. Obrona zawodników hiszpańskiego trenera prowadzącego Eurofarm Pelister Raula Alonso doskonale odczytuje zamiary Wisły, w mig rozbija i przerywa nawet zaczątki sytuacji ofensywnych Nafciarzy. Nie zdobywamy goli! Co z tego, że jeśli nawet gościom udaje się wypracować pozycję rzutową, to nieskuteczni są Zarabec czy Mihić. Do tego dochodzą ponownie wymuszone i niewymuszone straty. Pelister w początkowych minutach drugiej odsłony nie myli się z przodu i odjeżdża Wiśle w pięć minut na pięć bramek przewagi 15:10. Koszmar Wisły trwa w najlepsze. Nie potrafimy trafić ze stu procentowych sytuacji, niezakończona bramką akcja Szity. Fazekas przy podwójnej grze w przewadze nie trafia w bramkę! Janc ponownie zostaje zatrzymany przez Mitrevskiego. Choć rywale też nie rzucają i mają kolosalne kłopoty z wykończeniem swoich akcji, to my nic odrabiamy i nie niwelujemy przewagi Eurofarmu. Pierwszą bramkę po przerwie Nafciarze zdobywają w 35 min i 43 sek, kolejną dopiero w 47 min i 22 sek. z rzutu karnego Zarabec. Przez kwadrans zdobyliśmy 1, słownie, jedną bramkę! Nie pamiętam żadnego meczu w historii Wisły Płock, by taka sytuacja miała miejsce. Dramat Wisły trwał w najlepsze, drugiego rzutu karnego nie wykorzystał Zarabec, a Janc został złapany na ofensywnym faulu. Mitrevski w bramce Pelister został bohaterem, broni kolejny raz rzut Janca, nie daje rady pokonać go Serdio z szóstego metra. Pelister, który popełnił nie mniej błędów niż goście, dzięki dobremu początkowi drugiej połowy dowozi zwycięstwo i wygrywa 21:18!
Nokautem można określić to, co zobaczyli kibice Wisły w hali w Bitoli. Nokautem na własnych warunkach i na własne życzenie. Gra Wisły i zachowanie zawodników na parkiecie nie przypominało tej drużyny, jaką widzieliśmy wielokrotnie w poprzednich i obecnym sezonie. Grającej z polotem, pomysłem, zadziornej, nieustępliwej i hardej. Graliśmy jak dzieci we mgle, nie potrafiliśmy przełamać ani swojej niemocy, ani wykorzystać słabości przeciwnika, który nie grał jakiejś wybitnej czy wyszukanej piłki ręcznej. Żal było patrzeć na poczynania mistrzów Polski. Szkoda tej szansy, która wymknęła, nie, nie wymknęła się nam z rąk, my jej w tym dniu nawet nie dotknęliśmy. Przykro mi.
Trzeba mieć nadzieję - "A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój".
Michał Kublik
Przebieg zawodów Eurofarm Pelister - Orlen Wisła Płock 21:18 (12:10)
[Start] 0:1 Janc, 1:1, (2 min Wisła), 2:1, 3:1, Alilović 1, (2 min Pelister)
[5 min] 3:2 k Zarabec, (2 min Pelister), 3:3 k Zarabec, 4:3,
[10 min] 5:3, 5:4 Janc, 5:5 Zarabec, 6:5, 6:6 Cokan, Alilović 2,
[15 min] Alilović 3, 6:7 Zarabec, k 7:7,
[20 min] 8:7, 8:8 Krajewski, 9:8, 9:9 Piroch, 10:9,
[25 min] 10:10 Piroch, 11:10, Alilović 4, 12:10 [Przerwa].
[30 min] (2 min Płock), 13:10, 14:10, k 15:10, Time Out I Wisla,
[35 min] 15:11 k Zarabec, Hallgrimsson 1 (k), 2,
[40 min] Time Out I Pelister, Hallgrimsson 3, (2 min Pelister), (2 min Pelister)
[45 min] 16:11, 16:12 k Zarabec, k 17:12, 17:13 Fazekas,
[50 min] 17:14 Piroch, 18:14, 18:15 Janc, 19:15, Hallgrimsson 4, 19:16 Serdio,
[55 min] 20:16 k, 20:17 Fazekas, Hallgrimsson 5, 20:18 Fazekas, 21:18 [Koniec].
Orlen Wisła Płock: Alilović 4/17 - 23.53% (0/1k), Hallgrimsson 6/14 - 42.86 % (1/5k) – Piroch 3, Janc 3, Serdio 1, Susnja, Zarabec 6 (4/6 k), Fazekas 3, Krajewski 1, Terzić, Dawydzik, Mihić, Szita, Cokan 1.
Najbliższe mecze Orlen Wisły Płock:
07.12.2024 Orlen Wisła Płock - Wybrzeże Gdańsk, godz. 15:00
10.12.2024 Chrobry Głogów - Orlen Wisła Płock, godz. 20:30
14.12.2024 Orlen Wisła Płock - Energa MMTS Kwidzyn, godz. 20:00
18.12.2024 Ostrovia Ostrów Wlkp. - Orlen Wisła Płock, godz. 20:40
23.12.2024 Orlen Wisła Płock - Górnik Zabrze, godz. 20:30