W pierwszym oficjalnym meczu sezonu 2020/2021 Wisła Płock mierzyła się na wyjeździe z GKS Tychy. Po trafieniach Cilliana Sheridana w pierwszej połowie oraz Mateusza Szwocha już po zmianie stron, Nafciarze pokonali pierwszoligowca 2:1 (1:0) i awansowali do kolejnej rundy rozgrywek Fortuna Pucharu Polski.
GKS Tychy - Wisła Płock 1:2 (0:1)
0:1 - Cillian Sheridan 26' (as. Mateusz Szwoch)
0:2 - Mateusz Szowch 51' (rzut karny)
1:2 - Kamil Szymura 89'
Pomeczowe wypowiedzi trenerów z konferencji prasowej:
Radosław Sobolewski (Wisła Płock): - Cieszy na pewno zwycięstwo i awans do kolejnej rundy. Widać, że jeszcze nie wygląda z naszej strony tak jakbyśmy chcieli. Dziś można się tłumaczyć tygodniem ciężkiej pracy na obozie. Nogi nie niosą, nie widać tego czucia piłki, ale mam nadzieję, że z czasem będzie coraz lepiej. Co do samego meczu w pewnym momencie wydawało się, że pewnie sięgniemy po awans, natomiast w końcówe wdarła się w nasze szeregi nerwowość. Przy bardzo ambitnej grze gospodarzy i bramce na 2:1 zrobiło się gorąco. Natomiast tak jak już mówiłem cieszy awans i czekamy na kolejnego rywala.
Artur Derbin (GKS Tychy): - Zacznę od tego, że dzisiaj przyjechała do nas drużyna z ekstraklasy, z którą chcieliśmy nawiązać równorzędny bój. Chcieliśmy grać wysoko i utrzymywać ich z dala od naszej bramki. Z tej pierwszej części, do momentu utraty bramki, naprawdę mogę być zadowolony z realizacji tych założeń. Natomiast oczywiście zabrakło nam konkretów pod bramką przeciwnika czy to po odbiorze czy to w kreowaniu sytuacji. Paradkos polegał na tym, że drużyna charakternie zareagowała na to co się działo na boisku. Oskar Paprzycki zobaczył drugą zółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, opuścił plac gry i właśnie w tym okresie w dalszym ciągu chcieliśmy grać wyżej i dodatkowo pojawiły się sytuacje, te konkrety, zdobyliśmy bramkę i w ostatnich minutach drużyna dążyła do tego, aby wyrównać. Niestety to już dzisiaj nam się nie udało i z tego miejsca najpierw słowa uznania dla naszej drużyny za postawę w tym spotkaniu, jestem też zbudowany charakterem tej drużyny w swoi debiucie, jak również gratulacje dla Wisły Płock za awans do kolejnej rundy Pucharu Polski.
Fot. Sebastian Wiciński / Wisła Płock S.A.
Przebieg meczu:
Od początku sobotniego spotkania gospodarze zaatakowali Wisłę wysokim pressingiem i przez około kwadrans nie pozwalali Nafciarzom rozwinąć skrzydeł w ofensywie. Z biegiem czasu coraz mocniej goście zaczęli jednak dochodzić do głosu i w 21. minucie Cillian Sheridan sprawdził czujność Konrada Jałochy. Po zgraniu piłki głową przez Angela Garcię napastnik rodem z Irlandii zdecydował się na strzał z narożnika pola karnego, ale bramkarz tyszan nie miał większych problemów z obroną. Inaczej było pięć minut później, gdy Jałocha po prostu musiał skapitulować. Dalekie podanie z głębi pola od Mateusza Szwocha sprawiło, że Sheridan znalazł się w sytuacji sam na sam i z zimną krwią ją wykorzystał. Objęcie prowadzenia pozytywnie wpłynęło na zawodników trenera Radosława Sobolewskiego, którzy zdecydowanie częściej gościli w okolicach szesnastki przeciwników. Co więcej, w 35. minucie mogło być 2:0, lecz po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Huberta Adamczyka i uderzeniu piłki głową przez Michalskiego, Jałocha popisał się interwencją wysokiej klasy. Niewiele potem Nafciarze wyszli z kolejnym groźnym atakiem, lecz próby Sheridana i Adamczyka, tym razem zostały zablokowane. Podopieczni Artura Derbina, mimo że w pierwszej fazie rywalizacji mieli przewagę, a później na wiele sposobów starali się zagrozić Krzysztofowi Kamińskiemu, tak naprawdę tylko raz zmusili go do większego wysiłku. Miało to miejsce w 42. minucie, gdy wybronił strzał z dalszej odległości Biegańskiego.
Mocne w wykonaniu GKS-u mogło być otwarcie drugiej odsłony. Po strzale Sebastiana Stebleckiego Kamiński sparował piłkę na słupek, a już ze spalonego do siatki trafił Szymon Lewicki. Minęło zaledwie kilka minut, a w drugim polu karnym sfaulowany został Dawid Kocyła i po chwili Szwoch do asysty dołożył gola. Szybkie powiększenie przewagi pozwoliło niebiesko-biało-niebieskim na kontrolowanie boiskowych wydarzeń, a żeby tego było mało, w 66. minucie czerwoną kartką ukarany został Oskar Paprzycki. Korzystny rezultat oraz gra jednego zawodnika więcej nie mogła uśpić czujności płocczan. Wiślacy zdawali sobie z tego sprawę, dążąc do zdobywania kolejnych bramek. W kilku akcjach brakowało ostatniego podania, ale w 73. minucie powinno być 3:0, lecz niestety Sheridan przegrał pojedynek oko w oko z Jałochą. W końcówce dość nieoczekiwanie miejscowi zaatakowali nieco odważniej, co opłaciło się w 89. minucie. Wcześniej jednak dwie bardzo dobre szanse zmarnował Damian Nowak, który nie znalazł sposobu na pokonanie Kamińskiego. Przed upływem regulaminowego czasu gry golkipera Wisły Płock do kapitulacji zmusił Kamil Szymura, który popisał się skuteczną główką. Było to jednak jedynie honorowe trafienie dla zespołu ze Śląska i tym sposobem to Wisła Płock awansowała do 1/16 finału rozgrywek Fortuna Pucharu Polski!
Fot. Sebastian Wiciński / Wisła Płock S.A.
GKS Tychy: 91. Konrad Jałocha - 3. Łukasz Sołowiej, 4. Oskar Paprzycki, 8. Łukasz Grzeszczyk (C) (71, 7. Jakub Piątek), 11. Krzysztof Wołkowicz, 13. Łukasz Moneta (58, 14. Bartosz Biel), 15. Jan Biegański, 17. Sebastian Steblecki (71, 77. Kacper Piątek), 24. Dominik Połap (81, 20. Bartosz Szeliga), 30. Kamil Szymura, 32. Szymon Lewicki (58, 27. Damian Nowak).
Wisła Płock: 1. Krzysztof Kamiński - 2. Damian Michalski, 9. Dawid Kocyła (77, 16. Adrian Szczutowski), 14. Mateusz Szwoch, 17. Hubert Adamczyk (68, 27. Torgil Gjertsen), 18. Alan Uryga (C), 23. Filip Lesniak (68, 6. Damian Rasak), 24. Angel Garcia Cabezali, 25. Jakub Rzeźniczak, 26. Cillian Sheridan (77, 8. Patryk Tuszyński), 30. Paweł Żuk (83, 89. Aleksander Pawlak).
Żółte kartki: Paprzycki, Połap - Lesniak, Garcia, Rzeźniczak.
Czerwona kartka: Paprzycki w 66. minucie (za drugą żółtą).
Sędzia: Marek Opaliński (Legnica).
Widzów: 2084.
Fot. Sebastian Wiciński / Wisła Płock S.A.
Kolejne spotkanie o stawkę piłkarze Wisły Płock rozegrają już w następną niedzielę 23 sierpnia o godzinie 12:30. Rywalem płocczan na inaugurację nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy będzie beniaminek PGE FKS Stal Mielec.
źródło: Wisła Płock