Jedną z plag II Rzeczypospolitej była rozpowszechniona głównie wśród dziko żyjących psów wścieklizna. Co roku stwierdzano tysiące przypadków tej choroby u zwierząt, a kilka tysięcy ludzi poddawano szczepieniom ochronnym. Mimo tych starań w latach 1920 - 1938 zmarły 583 osoby. Po wojnie dzięki masowej akcji szczepienia psów wścieklizna została niemal opanowana, jednak od połowy lat 90` ubiegłego wieku wzrasta liczba zachorowań wśród lisów. Pierwszą szczepionkę przeciw wściekliźnie opracował w 1882 r. Ludwik Pasteur. Dawniej podawana była jako seria bolesnych zastrzyków w brzuch, obecnie stosowane są już nowoczesne szczepionki podawane w ramię. Jeśli człowiekowi w krótkim czasie od zarażenia przez chore zwierzę nie zostanie podana szczepionka, wścieklizna prowadzi do śmierci. Co roku na świecie umiera na nią około 60 tysięcy osób. Przed wojną podstawową formą walki z wścieklizną było eliminowanie bezpańskich psów. Pisał o tym „Dziennik Płocki” z 4 XII 1928 r.