Historia fałszerstw jest niemal tak stara jak historia pieniądza. W dwudziestoleciu międzywojennym najsłynniejszy przypadek produkowania podrobionych banknotów miał miejsce na Węgrzech. Za cichym przyzwoleniem władz książę Ludwik Windisch-Graetz rozpoczął produkcję banknotów stufrankowych. W sumie wypuszczono ich ponad 30 tysięcy. Zachęcony sukcesem książę zaczął wytwarzać również czechosłowackie korony, rumuńskie leje i jugosłowiańskie dinary. Zalew falsyfikatów doprowadził do zwołania w 1923 r. ogólnoeuropejskiego kongresu policyjnego i utworzenia w Wiedniu Międzynarodowej Komisji Policji Kryminalnej. Wkrótce węgierskie fałszerstwa wyszły na jaw i wywołały międzynarodowy skandal.
W Polsce również nie brakowało zdolnych domorosłych producentów pieniędzy o czym wielokrotnie donosiła płocka prasa, m.in. „Dziennik Płocki” z 15 października 1927 r