Po godzinie 15 nożownik, który ranił ochroniarza, został przetransportowany do Prokuratury Rejonowej. Przed 5 rano przy bramie wjazdowej do PKN Orlen w Płocku zaatakował on pracownika ochrony. W jego samochodzie znaleziono przedmiot przypominający broń i dwa granaty hukowe. Ranny został przewieziony do szpitala, jego stan jest stabilny.
Ujęty 41-letni mieszkaniec Płocka, który we wtorek przed godz. 5. zaatakował nożem przed zakładem PKN Orlen 42-letniego pracownika Orlen Ochrony, leczył się wcześniej psychiatrycznie.
Napastnik , 41-letni płocczanin w chwili zdarzenia był trzeźwy. Pobrana została od niego krew do badań na zawartość środków odurzających w organizmie. Wstępnie ustalono, że mężczyzna ten cierpi na zaburzenia psychiczne. W jego pojeździe policjanci zabezpieczyli atrapę broni i petardy hukowe. W trakcie zatrzymania podejrzewany twierdził, że jest żołnierzem sił specjalnych, co nie jest prawdą.
W sprawie cały czas trwają czynności, które nadzorowane są przez Prokuraturę Rejonową w Płocku. Podejrzewany o atak przebywa w policyjnym areszcie, pozostaje do dyspozycji płockiej prokuratury. Wstępnie czynności prowadzone są w kierunku usiłowania zabójstwa.
Aresztowanie napastnika / fot. Policja mazowiecka
Dzisiaj w godzinach porannych doszło do incydentu, w wyniku którego ranny został pracownik ORLEN Ochrony.
Poszkodowanemu niezwłocznie udzielono pomocy, służby Koncernu zadziałały zgodnie z procedurami. Do zdarzenia doszło poza terenem Zakładu Produkcyjnego PKN ORLEN w Płocku. Obecnie odpowiednie organy ścigania prowadzą działania wyjaśniające. PKN ORLEN jest w kontakcie z rodziną poszkodowanego pracownika ORLEN Ochrony.
Do ataku doszło przed godz. 5. "Napastnik miał podjechać samochodem, wysiąść z niego, podejść do ochroniarza i wtedy ugodzić go nożem. Gdy całą sytuację zauważyli inni ochroniarze, natychmiast ruszyli w stronę mężczyzny. Po chwili go obezwładnili" - informowało RMF FM. Na miejsce wezwano policjantów, którzy zatrzymali 41-latka. RMF FM informuje, że w samochodzie mężczyzny znaleziono broń krótką oraz dwa granaty, prawdopodobnie hukowe.
W rozmowie z Interią rzeczniczka KMP w Płocku podkom. Marta Lewandowska przekazała, że napastnik był trzeźwy, będzie badany pod kątem środków odurzających.