Naszym gościem jest Wojtek Wojda - lider zespołu Farben Lehre.
radiomixx.pl: Trochę to rock’n’rollowe życie w obecnym czasie jest inne.
Wojciech Wojda: Z pewnością. Miejmy nadzieję, że ten rock’n’roll w wydaniu pandemicznym się niebawem skończy, bo ja powoli zaczynam być optymistą. Umiarkowanym, ale optymistą. Widzę inne kraje, które zaczynają sobie radzić. To dobry prognostyk
radiomixx.pl: 35 lecie Farben Lehre w pełnej krasie wydawniczej. „Pieśni XX wieku”, „Farben Lehre akustycznie”, „Split” z Sexbombą - to wszystko jest już na rynku wydawniczym. Trochę chyba sobie inaczej wyobrażałeś jubileusz zespołu.
WW: On się jeszcze nie skończył, a patrząc na kalendarz, to się jeszcze nie zaczął, bo my zaczęliśmy swoją drogę we wrześniu. Jestem zaskoczony jak każdy tą sytuacją. Wydawniczo się uaktywniliśmy jak nigdy.
radiomixx.pl: Cała aktywność skupia się w przestrzeni internetowej. Pojawił się teledysk, nowe piosenki. Jak one funkcjonują w internecie, jeśli chodzi o statystyki?
WW: Teledysk bardzo dobrze, lepiej niż myśleliśmy. Mówimy o teledysku „Przebudzenie”. Jeśli chodzi o audio, to żywotność plików audio jest średnio oceniana, bo to nie jest teledysk. Jak na audio, to dobrze. To dobre wyniki. Głównym nurtem promocji będą koncerty i na nie czekamy.
radiomixx.pl: Czemu wybraliście „Przemiany” i „Samo życie”, jeśli chodzi o promocję „Pieśni XX wieku”?
WW: Kiedyś były „Przemiany”, dziś mamy dobre zmiany, to było oczywiste, by iść tym torem myślenia. Historia zatoczyła koło i tylko się nazewnictwo zmieniło. Dla mnie to był oczywisty wybór, by ten utwór rozpoczynał płytę i jej promocję. Ta płyta pokazuje, że zespół też się zmienił, uległ pewnym przemianom. A „Samo życie” – byłem bardzo niezadowolony z pierwotnej wersji z 1996 roku, a teraz uważam, że jest to jeden z jaśniejszych punktów „Pieśni XX wieku”. Poza tym trochę wiosenna i letnia piosenka, trochę reggae’owa, więc trzeba było trochę słońca wlać do tego pandemicznego kubka.
Farben Lehre 2021
radiomixx.pl: Chciałbym zapytać o koncepcję i genezę „Splitu” z Sexbombą.
WW: Pomysł wyszedł od chłopaków z Legionowa. Jesteśmy ewenementami w skali globalnej. Oba zespoły obchodzą 35-lecie w tym roku i oba zespoły to 35-lecie akcentują takim splitem. Doszło do czegoś wyjątkowego. Na tym „Splicie” jest jeszcze jeden myk. Oprócz premierowego kawałka naszego i Sexbomby. Też są dwa covery. My śpiewamy Sexbombę w utworze „Betonowe To”, a Sexbomba wykonuje Farben Lehre w utworze „Handel”. To jest niezła gratka.
radiomixx.pl: Nie przypominam sobie, by w historii polskiej muzyki, pojawiło się coś takiego.
WW: Ostatnio rozmawiałem z dziennikarzem z „Teraz Rock”, powiedział, że nie przypomina sobie, by globalnie coś takiego było. Splity były, ale nie dlatego, że obie kapele obchodziły 35-lecie i się spotkały na swojej drodze. I to nie było tak, że oba zespoły szły ramię w ramię, raczej sporadycznie graliśmy wspólnie. Jak powiedział Robert Szymański z Sexbomby – tak się musiało się zdarzyć, by po 35-latach się spotkać razem w jednym punkcie.
Z wydawnictw jest jeszcze DVD i okładka tego DVD jest z Płocka, sam koncert jest z Warszawy. Polecam dla wszystkich, którzy uważają, że punk rock kończy się tylko na hałasie.
radiomixx.pl: Jakie dobre strony dostrzegasz w tych ostatnich miesiącach, w czasie pandemii? Dla zespołu i dla ciebie?
WW: W każdym negatywie trzeba szukać pozytywów. To stara metoda postrzegania świata. Trzeba wyciągać wnioski. Pandemia wielu ludzi pobudzi do refleksji. My gramy 35 lat, każdy nasz koncert może być tym ostatnim koncertem, co udowodniła pandemia. Siedzący naprzeciwko mnie mówił często: „wy tyle razy gracie, jeszcze zdążę was zobaczyć”. A teraz pandemia uświadomiła, że może nie zdążysz, bo może się już nic nie wydarzyć. Refleksja przyjdzie do ludzi taka, że przemijanie i ulotność jest większa, niż im się wydawało. Wszyscy myśleli, że wszystko jest na wyciągnięcie ręki, nie mówiąc już o wolności. Drugi pozytyw, jaki widzę, jeśli chodzi o Farben Lehre – jakiś czas temu mnie pytałeś, na co cierpimy najbardziej. Powiedziałem, że na brak wolnego czasu. Teraz odpowiem, że na nadmiar wolnego czasu, mamy go bardzo dużo. Było dużo czasu na przemyślenie i opracowanie „Pieśni XX wieku” i dopracowanie jej. To jest chyba pierwsze wydawnictwo, nad którym pracowaliśmy tak skrupulatnie. Wyzbyliśmy się wszystkich błędów. 20 lat temu jak nagrywaliśmy „Atomowe Zabawki”, to było wszystko szybko, bo pieniądze, bo studio. A teraz dorobiliśmy się po tych 20 latach własnego studia. Pandemia umożliwiła nam dużo więcej czasu nad tą płytą.
radiomixx.pl: Ciężko mówić o planach. Wydaje się płytę i mówi się o planach koncertowych, wydawniczych, marketingowych. A teraz jesteśmy w sytuacji, że jak się mówi o planach, to nie wiadomo czy ten plan się spełni.
WW: To, co kiedyś było marzeniami, to się dziś plany zamieniły w marzenia. Dziś możemy nie planować koncertów, tylko marzyć, że zagramy koncerty na jesieni. To jest ta refleksja. Kiedyś wydawało się, że to, co odległe, to marzenie, a dziś plany są odległe, bo nie jesteś w stanie przewidzieć, czy to, co zaplanujesz, się odbędzie. Był kiedyś taki film „Rzeczy, które robisz w Denver, będąc martwym”, główną rolę gra Christopher Walken, który gra człowieka, o którym się mówiło „gość z planem”. Więc Wojciech Wojda to jest „gość z planem”, bez względu na to, czy jest pandemia, czy nie, to ja mam plan. Plan B jest taki, że chcemy oszukać kalendarz bezczelnie i po chamsku. Jeśli się okaże, że pandemia się w tym roku zakończy, to w przyszłym roku będziemy obchodzili 35-lecie. Drugi plan jest taki, że uważam, że koncerty na jesieni ruszą. Jakbyś mnie spytał w ubiegłym roku w maju, czy koncerty w wakacje ruszą, to maj też nie zapowiadał, że koncerty ruszą, a zagraliśmy. Rzeczywistość stała się tak nieprzewidywalna, że planować należy, ale nie wiadomo czego się spodziewać.
radiomixx.pl: Wydawnictwa, o których rozmawialiśmy, to nie były wszystkie wydawnictwa, które planujecie. Teraz jeszcze planujecie wydanie płyty „Przyjaciele dla Przyjaciół”. Chcę spytać o te cztery, które tutaj są – „Pieśni XX wieku”, „Akustycznie”, „Split”, DVD. Gdybyś miał wybrać jedno z tych wydawnictw, które najbardziej charakteryzuje Farben Lehre, to które?
WW: „Pieśni XX wieku”, bo to świeża sytuacja. DVD to jeszcze przed pandemią powstało. „Akustycznie” powstało 5 lat temu i teraz się ukazało na vinylu. „Split” z Sexbombą to singiel. Więc „Pieśni XX wieku” są najbardziej adekwatne do Farben Lehre 2021. Pokazuje, jakim przemianom uległ zespół. Piosenki są z lat 80. i 90., ale w wersjach 2021. To jest płyta pandemiczna, bo nowe wersje powstały w czasach pandemii.
radiomixx.pl: Na koniec zapytam – twoim zdaniem, jak będzie wyglądać pierwszy koncert, kiedy będzie można już koncertować? Będzie to jakiś szczególny moment?
WW: Dla mnie i dla każdego, kto na niego przyjdzie, bo koncert to już jest coś, co staje się zapomniane. To tak, jakbym wchodził na scenę pierwszy raz po rozpadzie zespołu, który się nie rozpadł. Będzie jakaś trema, ale bardziej związana z planem, bo będziemy grali „Pieśni XX wieku”. Żaden z nas jeszcze tego utworu nie grał, więc to nie była wspólna praca, każdy osobno nagrywał. Zrobimy 2-3 próby, to jest niewiele, i spróbujemy wyjść na scenę. To spowoduje, że ten koncert będzie szczególny.
Michał Kublik.