Naszym gościem jest Mateusz Piechowski - Abanca Ademar Leon
radiomixx.pl: Witaj Mateuszu. Ty jesteś w Hiszpanii, w Leonie. Ja jestem w Płocku. Przed twoim wyjazdem rozmawialiśmy na temat Ligi Europejskiej i o tym, że istnieje prawdopodobieństwo, że możemy się wylosować nawzajem. Przypuszczałeś, że tak może się stać?
Mateusz Piechowski: Nie, to było bardziej życzenie wypowiedziane w kawiarni. Ale myślałem, że szanse są znikome na to. Ale kiedy siedzieliśmy, oglądaliśmy losowanie i okazało się, że wylosowaliśmy Orlen Wisłę Płock, byłem zaskoczony i szczęśliwy, że mogę pojechać do swojego rodzinnego miasta i klubu w którym się wychowałem.
Mateusz Piechowski Abanca Ademar Leon / fot. Ademar Leon
radiomixx.pl: Myślę, że dużo osób z Płocka też się cieszy, że przyjedziesz. Ale dużo osób się też cieszy, że przyjedzie Manolo, który ma tu wielu przyjaciół.
MP: Po wielu latach i to jeszcze ze mną w składzie, to musiało się wiele czynników złożyć, byśmy mogli razem wrócić do Płocka.
radiomixx.pl: Jak zareagował Manolo Cadenas na to losowanie? A jak pozostali zawodnicy?
MP: Wszyscy zaczęli mówić, że wrócę do domu. Pytali mnie o notatki z tych lat. Manolo zaczął być skupiony i myślał, jak to spotkanie będzie wyglądało, chociaż jeszcze mamy trochę czasu. Teraz o tym nie rozmawiamy, skupiamy się na lidze. Teraz mamy wyjazd do Rosji i później będziemy powoli myśleć o meczu w Płocku.
radiomixx.pl: Ademar Leon to twój nowy klub. Okres przygotowawczy za tobą. A aklimatyzacja? Jak było?
MP: Na samym początku bardzo gorąco. Nie byliśmy przygotowani na trenowanie przy 40 stopniach. Hala, jeśli chodzi o temperaturę, jest mniej więcej jak w Blaszaku, więc można sobie wyobrazić. Okres przygotowawczy był bardzo ciężki, Manolo lubi ciężko pracować. Nie trenowałem z nim kilka lat, więc trzeba wszystko od nowa odświeżyć ten system, który kilka lat temu wypracowaliśmy. Z meczu na mecz jest coraz lepiej, musimy dać sobie zaufanie. To nie jest tak, że przyszedłem i od razu gram pierwsze skrzypce. Trzeba sobie na to zapracować, żeby później móc dać z siebie jak najwięcej. Mam nadzieję, że będę mógł pokazać to, czego nauczyłem się w Płocku.
radiomixx.pl: Jak zostałeś przyjęty w drużynie?
MP: Zostałem przyjęty bardzo fajnie. Wychodziliśmy razem, każdy mnie wspierał, jeśli potrzebowałem pomocy np. w sprawie szukania mieszkania lub załatwiania telefonu. Mogłem zadzwonić do któregokolwiek z zawodników i wiedziałem, że mi pomoże i pojedzie ze mną. Bariera językowa jest bardzo duża. W Leon mało kto mówi po angielsku, więc na początku dogadywaliśmy się „na migi”. Ale Hiszpanie chcą się dogadywać, chcą pomagać. To było najważniejsze. Każdy z zawodników chciał mi pomóc i nie było z tym problemów.
radiomixx.pl: W ostatnim meczu zagraliście w maskach. Te obrazki obiegły europejskie media społecznościowe. To było zaskakujące. Jakie są twoje wrażenia? Czy to było jednorazowe, czy może będzie stałym elementem?
MP: Dla nas to było duże zaskoczenie, dowiedzieliśmy się przed meczem. Były ustalenia przed meczem z komisarzami ligi, z delegatem, z naszym lekarzem i lekarzem drużyny przeciwnej. Okazało się, że maski musimy mieć na rozgrzewce i na meczu. Moim zdaniem i większości kolegów było to dość komiczne. Każdy z nas miał robione testy na koronawirusa, my i przeciwnicy. Wszystkie były negatywne i dopiero wtedy można było zagrać spotkanie. Między nami nie jest kontakt delikatny, czasem przejedziemy komuś ręką po twarzy, więc te maski latały. Były na brodach, na szyjach. Po 15 minutach sami je ściągaliśmy, bo przy takiej intensywności jest to nieostrożne i może zagrażać zdrowiu zawodników. Potrzebujemy dużo tlenu, ale nie mogliśmy go dostarczyć. Prawdopodobnie był to pierwszy i ostatni taki mecz.
radiomixx.pl: Ademar jest obecnie na drugim miejscu. Macie 6 spotkań za sobą, 5 wygranych, 1 porażkę. Jak wygląda liga Hiszpanii? Pewnie też jest rwana, jak w Polsce i mecze są przekładane.
MP: Z dnia na dzień dowiadujemy się o poszczególnych przypadkach w kolejnych drużynach. Jeden przypadek eliminuje drużynę na 10-12 dni. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że sobotniego meczu nie będziemy grali, bo też przeciwnicy mają 2 pozytywne wyniki. Nasi rywale sprzed półtora tygodnia ma już 16 pozytywnych wyników. Ta drużyna, która wytrwa cały sezon powinna dostać Mistrzostwo Hiszpanii, bo jest bardzo ciężko, by w jednej kolejce odbyły się wszystkie mecze. Jeszcze chyba takiej nie było.
radiomixx.pl: W drużynie macie zawodnika bardzo bramkostrzelnego – Gonzalo Pereza. Do tej pory rzucił 33 bramki. Czy to gwiazda waszego klubu?
MP: Nie. Jest to bardzo poukładany, młody chłopak. Dobrze wyszkolony, szybki, ma wszystko to, czego skrzydłowemu potrzeba. Jest najskuteczniejszym naszym zawodnikiem. Oby utrzymać tę skuteczność w Lidze Europejskiej, chociaż myślę, że i ta stoi przed nim otworem.
radiomixx.pl: Jakie są różnice organizacyjne pomiędzy klubem Ademar Leon i Orlen Wisłą Płock? I jakie są różnice pomiędzy ligami?
MP: Ciężko jest pokazać różnice organizacyjne. Orlen Wisła Płock jest marką na arenie europejskiej. Jest większy budżet, lepsza hala, więcej osób pracuje w klubie, więcej osób może tę organizację poprawiać. W Ademar jest ciężko, jeśli chodzi o wymaganie czegoś od kogoś. Jeśli np. chciałoby się obejrzeć nowe mieszkanie, załatwić umowę na telefon czy cokolwiek innego – nie ma fizycznie nasz kierownik, by pomóc wszystkim naraz. Musi robić to stopniowo. Najważniejsze jednak jest to, żeby trener był bardzo dobry, by zawodnicy byli do siebie pozytywnie nastawieni i przyjaźni.
Jeśli chodzi o ligę, jest ogromna różnica. W Polsce stawia się na fizyczność zawodników. Mają swoją posturę, są mniej dynamiczni niż zawodnicy hiszpańscy. Jest zupełnie inny styl gry. Tu się więcej biega. Ogromną pracę trzeba włożyć na treningach, by dogonić tych zawodników. Tu się nie zatrzymuje, kontratak. Gra w ataku pozycyjnym jest naprawdę krótka. Był mecz, gdzie ani razu nie mieliśmy gry pasywnej. Ataki nie trwają 40 sekund czy minutę, jak w lidze polskiej, ale 20 sekund. Nie ma się czasu na odpoczynek. W polskiej lidze wielu trenerów stawia na posturę zawodnika – musi być duży, silny, umięśniony. W konsekwencji traci na szybkości. Byłem przyzwyczajony do wolniejszych zawodników, ale silniejszych. Tu środkowi mają 1.70m i ciężko ich złapać. Ale trzeba się przyzwyczaić. Dlatego tu jestem – by spróbować innej piłki ręcznej, by się sprawdzić. Z meczu na mecz jest coraz lepiej. Jestem coraz bliżej, by nazywać się pełnowartościowym zawodnikiem.
Ademar Leon 2020/2021 / fot. Ademar Leon
radiomixx.pl: W drużynie jesteś jednym z zawodników, który jest kadrowiczem swojego kraju. Jest też bramkarz Khalifa Ghedbane z Algierii. Wymień kadrowiczów, czy to drużyny Hiszpanii, czy innych reprezentacji.
MP: To są młodzi zawodnicy, którzy do tej seniorskiej piłki ręcznej jeszcze nie mają umiejętności. Wiemy, jaką drużyną jest reprezentacja Hiszpanii – tam są same gwiazdy i ciężko się tam dostać. Jestem przekonany, że w przeciągu najbliższych miesięcy lub dwóch lat, ci zawodnicy będą się ocierali o kadrę Hiszpanii.
radiomixx.pl: Czy udało ci się już rzucić bramkę w lidze hiszpańskiej?
MP: To była bramka z BM Granollers. I to była bramka rzucona lewą ręką. Wszyscy byli zdziwieni, ale tylko tak mogłem rzucić, tak złapałem piłkę. Najważniejsze, że wpadło i pierwszą bramkę mam za sobą.
Michał Kublik.