Reklama

Szóste z rzędu zwycięstwo Wisły w Lidze Europejskiej

(Liczba wyświetleń: 134, Ocena: 5)

Oceń

Dodaj ocenę

Patron audycji

Wesprzyj
Niniejsza audycja jest dostępna dla Ciebie bezpłatnie. Pamiętaj jednak, że możesz wesprzeć jej autora.

Szóste z rzędu zwycięstwo Wisły w Lidze Europejskiej

Gdy przed meczem, z klubu Metalurg Skopje dowiedziałem się, jakim składem przyjadą do Płocka, zupełnie nie dziwi mnie wynik pierwszego meczu. Metalurg Skopje do Płocka zabrał raptem 12 zawodników, 9 mogących grać w polu i 3 bramkarzy, w tym jeden, Vasilije Kaludjerovic, który do Metalurga dołączył na początku lutego, będzie mógł zagrać dopiero w drugim spotkaniu. Wśród nich dwóch szesnastolatków, skrzydłowy Petkovski i bramkarz Brestovac. Na domiar złego podczas meczu kontuzji uległ Markoski. Tak zdziesiątkowany kontuzjami i koronawirusem Metalurg, nie miał praktycznie żadnych szans w meczu z Nafciarzami. Tu nawet trudno mówić o meczu, bez emocji, rywalizacji, na jaką zasługują spotkania Ligi Europejskiej. Mecz musiał się odbyć, dla statystyk, sponsorów, transmisji telewizyjnej, ale z prawdziwą walką na parkiecie, nie miał nic wspólnego.

- Trudno cokolwiek powiedzieć. Przyjechaliśmy tutaj z 11 graczami, jeden doznał kontuzji podczas meczu. W takich warunkach grało się niezwykle ciężko, po meczu powiedział trener Metalurga, Oliver Dimitrioski.

Predrag Vejin - Orlen Wisła Płock / fot. https://ehfel.eurohandball.com/

Mecz rozpoczął się dominacją w ataku i szybkim objęciem prowadzenia przez gospodarzy. Metalurg swoją pierwszą bramkę rzucił dopiero w 9 minucie, w której wynik brzmiał - 1:6. Wisła w kolejnych minutach punktowała i wykorzystywała błędy gości. Pierwszą połowę drużyna Xavi Sabate, kończy prowadzeniem 16:9, po cztery bramki zdobyli Mihić i Sunsja. Jedna bramka Sunsji, była szczególnej urody. W 21 minucie, Mindegia dostrzega samotnie stojącego na linii 6 metrów, kołowego Wisły, podaje mu piłkę. Sunsja przyjmuję podanie będąc odwrócony tyłem do bramki, obraca się i technicznym rzutem, wkrętką, pokonuje Dupjachaneca. Druga połowa pojedynku zaczyna się ponownie podwyższeniem przewagi Wisły nad Metalurgiem. 35 min. - 12:20, 42 min. - 14:24, 50 min. - 15:29. To pokazuje skalę różnicy pomiędzy oboma zespołami. W drugiej odsłonie meczu rozrzucał się Szita, ostatecznie zdobył 7 bramek na 11 rzutów, Mihić 5. Cały mecz Wisła wygrywa z Metalurgiem w stosunku 38:19. I jest to zwycięstwo, największą różnicą bramek, jeśli chodzi o europejskie występy płocczan.