Subiektywnie o Orlen Wiśle Płock.

(Liczba odsłuchań: 65, Liczba wyświetleń: 224, Ocena: 5)

Oceń

Dodaj ocenę

Galeria (7)

Patron audycji

Wesprzyj
Niniejsza audycja jest dostępna dla Ciebie bezpłatnie. Pamiętaj jednak, że możesz wesprzeć jej autora.

Subiektywnie o Orlen Wiśle Płock.

Za nami półmetek sezonu piłkarzy ręcznych Orlen Wisły Płock, w lidze mistrzów awansowaliśmy z 2 miejsca do baraży o TOP 16. Awans nie przyszedł łatwo i na własne życzenie po kompromitacji w Finlandii, porażce z Rihimaen Cocks ostatecznie zagramy w barażu z duńskim Bjerringbro Sillkeborg. Od początku sezonu z nowym szkoleniowcem Xavi Sabate mieliśmy niezły rollercoaster.

Start ligi 2 września, wygrana z Energą Kalisz nie była łatwa, po walce wygraliśmy 29-26. Start ligi mistrzów z Wacker Thun u siebie, zdecydowane zwycięstwo 34-24. We wrześniu idzie wszystko zgodnie z planem, wygrywamy kolejne mecze. Równo miesiąc od rozpoczęcia ligi, 2 października pierwszy sygnał, że coś się zacina, przegrywamy u siebie z Górnikiem Zabrze 25-26.

Xavi Sabate, w październiku w rozmowach mówi, ze spodziewał się trudnego miesiąca. Układ kalendarza, kontuzje oraz pozostający nie do końca przygotowani do gry wszyscy zawodnicy. To wszystko przekłada się na porażki z Ademar Leon i Dynamo Bukareszt w Lidze Mistrzów. Następnie zdecydowana porażka z Vive Kielce.

Nastroje podłe, kibice mocno sfrustrowani, do tego dochodzi konflikt Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej z SPR w sprawie logo Nord Stream 2. Nakładane są kary na klub, w sumie 4, co na pewno odbije się na finansach klubu. Jeżdżąc z drużyną na mecze wyjazdowe w superlidze, od szkoleniowca Nafciarzy słyszę, że drużyna mocno trenuje i polepsza się jej jakość. Choć trudno w to uwierzyć, patrząc na październikowe wyniki.

Dwa miesiące od startu sezonu, 3 listopada wreszcie pojawia się światełko w tunelu, wygrana z Dynamo Bukareszt 29-28. Wygrane z Elverum Handball i Wacker Thun pozwalają wierzyć realnie w awans w LM. Gra nafciarzy zaczyna się zazębiać, widać walkę i zaangażowanie. Niestety w polskiej lidze wpadka z MKS Kwidzyn, remis i wygrana po karnych, w meczu pełnym złej energii. Po nim niesławne i rasistowskie zachowanie trenera gospodarzy Tomasza Strząbały, który w mocnych i niecenzuralnych słowach odzywał się do Xavi Sabate.

Kolejna wygrana z Ademar Leon, daje pewny awans w LM. Później koszmar w Finlandii. Do dziś niewytłumaczalna porażka, pozbawiająca nas 1 miejsca w grupie D LM. Jedyne co przychodzi mi do głowy, to przysłowie, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Przed nami ostatni mecz w roku, rozpoczynający rewanżową rundę polskiej ligi. Mecz u siebie z Energą Kalisz. Co było celem na początku sezonu Xavi Sabate, o tym powie sam trener. (w materiale audio)

Wszystkich serdecznie zapraszam na ostatni mecz w tym roku, 7 grudnia spotkajmy się w Orlen Arenie, nam kibicom Nafciarzy życzę wielu emocji, dużo odporności i wiary w zwycięstwo w nadchodzącym roku!

Na podsumowanie tej części sezonu przyjdzie czas po meczu. Dziś wszystkim, tym, którzy słuchają naszych relacji na żywo w radiomixx.pl bardzo dziękuję. Do usłyszenia Michał Kublik.