23 kwietnia 1936 urodził się Roy Orbison; wokalista rockowy. Zmarł 6 grudnia 1988 roku w wieku 52 lat.
Orbison, będąc jednym z pionierów rock and rolla, przyjął zupełnie inny kierunek, niż jego koledzy i konkurenci. Nie posiadając charyzmy scenicznej ani okazałej prezencji, skupił się na stronie muzycznej i tekstowej swych piosenek. Obdarzony ciekawym, operowym głosem, śpiewał miłosne piosenki, stawiając się w pozycji odrzuconego. Łącząc to ze swymi cechami fizycznymi, udało mu się wykreować obraz „sympatycznego przegranego”. Największymi przebojami w jego karierze były „Blue Bayou”, „I Drove All Night”, „Running Scared”, „Crying”, „In Dreams”, „It's Over”, „Dream Baby”, „Only The Lonely”, „Candy Man”, „Mean Woman Blues”, „Ooby Dooby” oraz jego największy hit, a jednocześnie najbardziej rockowa piosenka „Oh, Pretty Woman”. Od połowy lat sześćdziesiątych do końca osiemdziesiątych kariera artysty uległa załamaniu. Wydawane albumy nie cieszyły się popularnością. Nie udały się także próby kariery aktorskiej. Na scenę powrócił niespodziewanie, zaproszony do udziału w nagraniach supergrupy folkrockowej Traveling Wilburys, w której obok Boba Dylana, Toma Petty'ego, George'a Harrisona i Jeffa Lynne'a nagrał znakomicie sprzedający się album z przebojem „You Got It”. Przypomniany publiczności nagrał nowy solowy album, tym razem bardzo dobrze przyjęty. Odradzającą się karierę artysty przerwała nagła śmierć na zawał serca. Jego ostatni koncert odbył się w Highland Heights w Cleveland, 4 grudnia 1988 – dwa dni przed śmiercią. Twórczość Orbisona była inspiracją dla członków grupy The Beatles, grupa ta w początkowym okresie swojej twórczości wzorowała na licznych melodiach z piosenek Orbisona. W roku 1987 Roy Orbison został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame[2], natomiast w styczniu 2010 roku otrzymał gwiazdę na słynnej Hollywood Walk of Fame.